Skocz do zawartości

Jak naprawić mocowanie tylnego amortyzatora?? gsx 400 e


Filip
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

w mojej suzie poszło górne mocowanie tylnego amortyzatora. Konkretnie któryś z poprzednich włascicieli za mocno dokręcił nakrętkę i teraz odpadła wraz z kawałkiem gwintu, zostało 1,5 zwoju. Sruba jest wspawana w ramę. Jedyne co jak na razie wymyśliłem to zdjąć amor, wyciąć śrubę na płasko, przewiercić otwór na wylot, włożyć nową o odpowiedniej długości i obspawać z dwóch stron. Pierwsze pytanie: czym spawać? Najmniej inwazyjny byłby migomat. Tylko czy spawając to elektrycznie nie uszkodze regulatora albo modułu zapłonowego? Prosiłbym o kilka cennych rad od osób, które miały podobny problem.

 

pozdrawiam

Filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz. Pamiętaj żeby odjąć wszystko co jest do ramy przymocowane: zadupek, błotnik, całą elektrykę która jest za silnikiem i wyjąć akumulator.

Kładziemy maszyną na boku, okładamy mokrymi szmatami wszystko dokoła i dla pewności obsypujemy śniegiem. Nieosłonięte ma być tylko miejsce spawania i promień 10 cm dokoła. Po przygotowaniu ramy, czyli wycięciu starej śruby i wywierceniu otworu na nową, wbijamy ją i punktujemy spawareczką. Po przypunktowaniu sprawdzamy czy jest prosto i wystaje z ramy na odpowiednią odległość potrzebną do przykręcenia amora.

Co do śruby - nie wstawiaj ocynkowanej bo się gówniano spawa. Cynk pogarsza strukturę spawu. Wstawiaj śrubę czarną, czyli bez żadnego pokrycia galwanicznego. Druga sprawa to gwint, w oryginale jest drobny o skoku 1,25, a większość śrub M10 ma zwykły 1,5 mm. dobrze byłoby poszukać śruby z gwintem drobnym, np. od półek przedniego zawieszenia innego motocykla. Śrubę dobieramy tak żeby gwint był tylko tam gdzie ma być nakrętka, a amortyzator opierał się na części niegwintowanej. tak będzie mocniej niż gdyby cały odcinek wystający z ramy był gwintowany - działanie karbu.

Spawałem ostatnio ramę kumplowi w GS450 w tym samym miejscu. Spawaliśmy spawarką transformatorową używając elektrod fi 3 różowych, dość małym prądem. Otwór pod śrubę został wykonany wiertłem 9,8 zeby weszła ciasno, wtedy spawy będą mniej obciążone siłą ścinającą. Spaw stygł na świerzym powietrzu i był podgrzewany lutlampą dla rozprężenia. Gdy kolor spawu zmienił się na ciemną wiśnię lutlampa poszła w ruch. Grzanie trwało kilka minut. Motocykl wymagał pomalowania tylnej ćwatrki ramy - trudno, koszt niewielki.

Obecnie maszyna wozi dwie osoby i bagaże po całej Polsce.

Powodzenia. Kulik.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeee

Wstawiaj śrubę czarną, czyli bez żadnego pokrycia galwanicznego. Druga sprawa to gwint, w oryginale jest drobny o skoku 1,25, a większość śrub M10 ma zwykły 1,5 mm. dobrze byłoby poszukać śruby z gwintem drobnym, np. od półek przedniego zawiedzenia innego motocykla

 

Nie ma co kombinowac .. śruby M10x1,25 o klasie wytrzymalosci 8.8 są do kupienia w sklepach metalowych i taka powinna calkwicie wystarczyc .

 

tak będzie mocniej niż gdyby cały odcinek wystający z ramy był gwintowany - działanie karbu.

 

Chyba bardziej o naciski powierzniowe chodzi niz o karb .. ale to i tak ma byc tak jak napisales Tomek w zdaniu wczesniej ;)

 

pozdrawiam herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...