ziper Opublikowano 28 Lutego 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 od poldka trucka 1,9d ,laguny 1,6 ,hondy civic 1,4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonasz12 Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 Witam Ja tam polecam na pierwsze moto kupić coś słabego i w miare taniego....... szlifów i bencków nikomuy sie nie udaje uniknąć. Ja osobiście uczyłem sie jezdzić na HONA VT 250 z 85 roku. Poza tym ze bak rdzewiał i mi gazniki zapychało rdzą to motorek był SUPER. Prawde powiedziawszy miał koło 30 KM i wage 180 kg (V, 2gary) ale tak jak sie niem kładłem przy prędkościach 60 km/h to zadnym innym nie powturzyłem. a miałem ich juz kilka. Trafiła mi sie okazja i kupiłem Kawe GPZ 1100 DFI (na wtryskach) ale powiem tylko jedno - MASAKRA. Dobrze ze nie miałem owiewek tylko zrobiłem z niego naked/street bo aluminiowe podnóżki mimo ze były "chowane" to łamałem raz na tydzień... pozatym był taki motyw ze jak mi sie wywalił na parkingu (a wazył 220 kg) to nie mogłem go zam na koła postawić !!(wtedy miałem 20 lat a nie jestem zbyt silny) Zawsze musiałem prosić jakichś przechodniów o pomoc (oczywiście z tym nigdy nie było problemów) Pozatym raz wjechałem w zakręt mając 200 na liczniku - następnego dnia pojechałem do komisu samochodem po faceta który weźmie odemnie z domu motor bo ja sie bałem na niego wsiąść. Jak wpadłem w ten zakręt to tylko szczęscie mnie uratowało..... motor mino ze sie "wyłożyłem" nie chciało skręcać....... dobrze ze to był długi zakręt (trasa E-7 Gdańsk-Warszawa) bo zaczołem hamować w czasie zakrętu, przejechjałem oba pasy i wykręciłem przed barierką zewnętrzną w odległości koło 20-30 cm !!!!! a zwolniłem do 150..... MASAKRA !!Pojeździłem nim nie cały sezon i zrezygnowałem. I teraz kwituje to tak - jak bym miał okazje to kupiłbym jeszcze raz taką hondzinke..... jeżdziło sie super i to są moje najlepsze wspomniania :clap: A na pierwsze moto to zdecydowanie polecam coś słabego. Osobiście podoba mi sie bardzo Suzuki 400 bandit :) jak na początek wydaje sie być w sam raz. A i 200 poleci jak go rozbujać na trasie. PozdrawiamJonasz12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xj 600 n Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 od poldka trucka 1' date='9d ,laguny 1,6 ,hondy civic 1,4[/quote'] A skoro tak to radzilbym maly motocykl, bo sam miałem okazje jezdic jak zaczynałem astra II 1.4 i wiem, że najlepiej nie próbowac przekładać samochodu na motocykl dwa swiaty. Poza tym tak jak pisali forumowicze trzeba sie liczyc z kosztami i na malym motocyklu nie bedziesz sie bal wylozyc i naprawy(ktorych nie zycze) sa tanie. A wsiadajac na jakas kobyle to coz hm... koszty no i predkosci juz nie sa male. Dlatego najlepiej jakis motor do 400, choc ja sam zaczynalem od 250. Bedziesz wiedzial co robic pozniej po tym doswiadczeniu. A juz pisalem pamietaj ubior jest cholernie wazny.Pozdrawiam i daj znac co wybrales! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.:SoBoL:. Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 A na pierwsze moto to zdecydowanie polecam coś słabego. Osobiście podoba mi sie bardzo Suzuki 400 bandit jak na początek wydaje sie być w sam raz. A i 200 poleci jak go rozbujać na trasie. 400setka 2paczki na budziku... chyba przesadziles troche, ale motorek fajny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario.G Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 Przed gs miałem dt 80 i żyję :clap: a poważnie to dobrze sie nim jeździ i myslę ,że nawet całkowity nowicjusz sobie z nim poradzi. Oczywiscie trzeba uważać. A jeśli nie gs to xj będzie dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonasz12 Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 ojjj tam :clap: jak z wielkiej górki i z wiatrem to by wydusiło te 200 :) trzeba być optymistą. ja na swojej VT 250 jechałem 170 (własnie z górki i z wiatrem) :lol: a co do DT to mialem dt 125 i honde mtx 80 .... tymi lightowymi endurkami sie wogle inaczej jeździ niż "szosami" jak gościu chce jeździć po ulicach a nie w terenie to niema co zaczynać od endura. Wogle inne style wykładania sie na zakrętach itp itd. potem przesiadajac sie na sciga nie będzie umiał nawet sie poprawnie pochylić w zakręcie, a to juz jest niebezpieczne. Mówie na swoim przykładzie, bardzo ciężko mi było sie przyzwyczaić....... dobre są tylko nawyki w przypadku poślizgów (hehe szybkie nogi) ale to tez tylko przy nieznacznych prędkościach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario.G Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 tymi lightowymi endurkami sie wogle inaczej jeździ niż "szosami" jak gościu chce jeździć po ulicach a nie w terenie to niema co zaczynać od endura. Wogle inne style wykładania sie na zakrętach itp itd. potem przesiadajac sie na sciga nie będzie umiał nawet sie poprawnie pochylić w zakręcie' date=' a to juz jest niebezpieczne. [/quote']I tu się zgadzam , ciężko się było do niego przyzwyczaić-cała nauka od nowa :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ernikiler Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 ja sie uczyłem na CB 250 nie nie nazekam, nie za silna ale tez nie słaba na miescie bez porówniania do aut mam na mysli to ze sie wSliźnie w kazde miejsce i start spod swiateł nie taki zły w sam raz by odstawic samochody i spóźnialskich ;) jest to naked a wiec wygodny, oczywiscie 4 sów i ma 2 gary do tego ładnie brzmienie a podczas jazdy na wyzszych obrotach brzmi jak duzy motocykl wiec nie ma problemu zeby ktos nie zauwazył lub nie usłyszął jeszcze nie uzywałem klaksoku :P ja własnie polecam ten motorek bo jest jak dla mnie idealny pod kazdym wzgledem do tego solidny i ekomomiczny czesc pewnie sie rozesmieje i powie ze 250 to mało ale ja wciaz z min nie sie moge rozstac przez sentyment jakim daze ten motorekpozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Ja na pierwszy motocykl kupiłem Kawasaki GPZ 500. Miesiąc temu. Nie miałem nim jeszcze okazji pojeździć więc o swoich doświadczeniach nie opowiem. Ale dużo czytałem i rozmawiałem ze znajomymi, którzy takie rozwiązanie mi polecili. Motocykl nie jest najsilniejszy (60 KM) i nie jest najcięższy (ok. 170kg). Ale myślę, że zupełnie wystarczający na początek. No i mam nadzieję, że szybko mi sie nie znudzi. Chciałem taki z owiewkami chociaż oczywiście mogą z tego wyniknąć koszty, więc zastanawiam się jeszcze nad crash pad'ami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.