Gość mangus Opublikowano 22 Sierpnia 2002 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2002 czescmam pytanie co do savage. ktos tym jezdzi i polecilby mi go jako pierwszy motocykl? jestem niski (166). z roznych zrodel dowiaduje sie ze to dobry motocykl ale moze ma jakies zle strony? i kwestia ktora mnie zastanawia a mianowicie zuzycie paliwa. w katlaogu motocykle swiata napisano ze 5,8 l spala a z innego zrodla slyszalem ze 4,5. rozumie mze roznie kazdy jesdzi ale to hyba sa dane katalogowe od producenta no nie? i jeszcze zastanawia mnie to ze motocykle o wiekszej pojemnosci np intruder 1400 pali 4,7 (dane z motocykle swiata) a intruder 800 juz 5,8. taka jest prawda? troche nierozumie mtego moze ktos by mi wytluamczyl taka podstawowa rzecz jak zuzycie paliwa w stosunku d opojemnosci silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Michał Opublikowano 23 Sierpnia 2002 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2002 Ze spalaniem jest tak: testy robinone są przy prędkościach 90, 120 i cykl miejski. Z tego liczona jest średnia. Dla LSa 90 to 80%możliwości silnika a 120 to prawie 100%. Dla Intrudera to odpowiednio np. 40% i 60%. Ogólnie: im większy silnik tym mniejszych obrotów potrzebuje do osiągnięcia momentu zapewniającego średnie zużycie w testach. Co do LSa to odradzam (miałem 2). Kup sobie lepiej Virago 535 -moto o niebo lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mangus Opublikowano 23 Sierpnia 2002 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2002 jesli moglbys to sprecyzuj czemu odradzasz. z gory dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Michał Opublikowano 23 Sierpnia 2002 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2002 Jeden z nich był z 94 roku miał 17 000km książkę serwisową był naprawdę w stanie idealnym. Dostałem wszystkie rachunki i kiedy je podliczyłem okazało się Niemiec wpieprzył w naprawy ponad 3000 DM. Szczerze mówiąć bardzo mi sie to moto podobało, miał prostą kierownicę jeden gar. To była kwintesencja motocykla. Jednak nie stać mnie było wywalić drugie 3000 DM na ewentualne naprawy. Krótko mówiąć zraziłem się do tej marki. Poza tym na naszych drogach pod paski dostają się kamyczki i inne dziadostwo, a to noie wpływa na ich żywotność. Głowice też są nie za tęgie i bardzo słabe hamulce. Jeździłem natomiast wieloma Virago. Myślę, że na początek dla Ciebie 535 będzie idealny. Pomyśl też o hondzie shadow 600. Do zobaczenia w trasce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dorsześ Opublikowano 27 Sierpnia 2002 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2002 Siemka.Widze ze masza problem z doborem motocykla a Michal polecil Ci Virago 535. Fakt faktem motor jest o niebo lepszy od Suki 650 lecz podczas jazdy w dwie osoby z pelnym zladunkiem typu sakwy torba na bak i tak dalej moze okzacac sie troche ciasny (wiem bo mam Virago 535) sprawa tylnego siedzenia tez nie zadowala chyba ze masz odpornego pasazera/zerke na wstrzasy bo tyl jest ciut twardy.No ale do strony technicznej. Motocykl bardzo elastyczny, przyjemny dzwiek silnika (zlwaszcza na wolnym wydechu ehhh co za muzyka) chlopdzony powietrzem wiec nie patrzysz juz na poziom wody w chlodnicy naped przenoszony kardanem wiec prawie wogule nic nie robisz przy nim nie wpada piach kurz nic.Fajnie podczas startu mozna Virago spalic gume z pod swiatel bo ta skromna 535 oferuje 44KM przy 182kg na sucho.Jeszcze jedna wada to rozrusznik ciagle z nim problemy bo czesto sie ***ierdoli. ALe nie patrzac na takie pierdolki goronco polecam ten motocykl na poczatek!!! Pozdro Tomek Toruń - Do zobaczenia na trasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Donia Opublikowano 1 Września 2002 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2002 Witam, miałem leszka jakieś pół roku,Co do spalania, nie mam lekkiej rączki, ale ponad 5,5 w mieście nie udało mi się spalić, na trasie w dwie osoby, ok. 90 przelotowa wychodziło ok. 4,5.Różnic dużych nie ma, czasem możesz nawet w mieście zejść całkiem przyzwoicie przy spokojnej jeździe. Co do samego sprzętu, nie jest to rajdówka, ale odczucia z singla, gdzie wał waży chyba tonę są nie zapomniane, szczególnie przy jazdach miejskich - ruszanie, przyspieszanie z wolnych obrotów super. Na trasie sensowną prędkością jest 90, 100 jak ktoś bardzo chce.Jak na pierwsze moto - super sprawa, nie jest drogi, silnik nie jest wysilony - 31 koni, gdzie prawie to samo ma 50 koni w Dr-ce, więc kłopotów z nim nie będzie, pas napędowy mimo "kamyczków" :) wytrzyma i tak dłużej od łańcucha, wiadomo kardan jes jeszcze trwalszy, ale w starym sprzęcie wolałbym wymienić pas, niż naprawiać kardana :( . Najlepiej, jeśli masz znajomych ze sprzętami, spróbuj jakichś i zobacz co Ci najbardziej pdpasuje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość daniel068 Opublikowano 12 Września 2002 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2002 Witam!Jestem posiadaczem savaza. zrobilem na nim 16000, w tej chwili ma 34000 i w zasadzie zadnych problemow. W tym roku zrobilem do niego bagaznik dwie samorobne dodatkowe sakwy i z pasazerka zycia pojechalismy do Chorwcji! Lacznie ok 4000 km. Zadnych problemow, oprocz, ze polowa z tych kilometrow odbyla sie w deszczu. Po calej podrozy zostaly tylko niesamowite niesamowite wspomnienia i podziw dla tego motocykla.Jezeli chodzi o wybor pomiedzy savazem, a virago 535, przede wszystkim trzeba brac zadbanego w dobrym stanie technicznym, to bedzie zawsze dobry zakup.Daniel/Lebork Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomik Opublikowano 24 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2002 Savege na początek jest dobrym sprzętem. Jego osiągi max. to nie 120 a 140, na trasie (2 osoby) najlepsza to 90-100, autostrada 120. Kamyczki nigdzie nie wpadają; pasek wytrzymuje ponad 30.000. Spalanie ok. 4,8l.Słabe strony - głowica i fakt, że jakiś półgłówek zaprojektował podnóżki pasażera przykręcone bezpośrednio do wahacza, co przy dłuższej jeździe daje o sobie znać. Potężny i wdzięczny singiel za nieiwelkie pieniądze. Co do 535 - to sympatyczne jeździdło kawiarniane idealne dla kobiet bez klimatów jakie daje LS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbankowy Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 sam posiadałem sawaszke przez 5 lat 0 kłopotów ,była to wersja 5 biegowa z93rokudo jazy w pojedynke jest super , ale w 2 osoby to odpada oczywiście na długih trasach jeżeli hodzi o pasek to umnie wytzymał 70tys. ale zaleca łbym po 50 tys. kupno nowegojeżeli są widoczne pękniecia i wożenie ze sobo (trzeba uważać aby jakiś wariat nie przecią nożem dlamnie to się właśnie zdażyło ) jeszcze jedno należy dbać o wymiane oleju i regulacje zaworków co 5tys. a będzie wszystko ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivan Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Kłaniam,Jak widzę wpadłem na towarzystwo chooperowe. Pytanie moze z innej mańki ale troche powiązane. Jeśli i Shadow i Virago maja siedzonko dla pasazera typu "kochaj albo rzuć" to czy da się to jakos zmienić. Mam na myśli wsadzenie jakiegoś siodełka z innego sprzęta albo czegś z firm akcesoryjnych tak aby plecaczek nie narzekałGruss!I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Czesc! Sa w Stanach firmy ktore oferuja aftermarketowe siedzenia dla kierowcy i pasazera, ale brzydkie jak czort, mamy u Rycha w Jedwabnem ale nie wiem czy pasuja do takiego sprzeta- trzeba przyjechac i sprawdzic, ale Jedwabne to dlaeko na koncu swiata. Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbankowy Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 panie jannikiel u jeżego siedzenia nie znajdziesz pasującego do sawaszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivan Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Czesc! Sa w Stanach firmy ktore oferuja aftermarketowe siedzenia dla kierowcy i pasazera, ale brzydkie jak czort, mamy u Rycha w Jedwabnem ale nie wiem czy pasuja do takiego sprzeta- trzeba przyjechac i sprawdzic, ale Jedwabne to dlaeko na koncu swiata. Janek.Kłaniam,A jak by tak bardziej po polskiemu to napisać? Może kołek jestem ale o co tutaj chodzi??? Moze mały słowniczek waszo-polski dla niewtajemniczonego :) Gruss!I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.