nie wiem co wybrac pomocy!!! jest pare pfajnych plastikow

[jarodawca]

wybór nakleży do ciebie i nie mów że po połówce sezonu ci się gs znudzi, na temat gs było bardzo dużo na forum i są na jego temat rózne opinie, na tym sprzęcie sie idzie wiele nauczyć, ja go mam odp olowy sezonu a nie moge powiedziec że go znam do perfekcji, jak ktos już gdzies tutaj na forum mowił ci co mowią na gs ze się snudzi po paru miesiącach to są to zazwyczaj mistrzowie prostych :notworthy:, na twoim miejscu wziałbym prawie nowego gs :notworthy: wybór na lezy do ciebie

pzdr Jaro

[KLAUDIUSZ]

Ja aktułalnie jeżdze honda shadow 125' date=' a gdy bede miał 18 lat prawdopodobnie zmienie na drag stara 1100 albo vtx 1300. [/quote']

Nic tylko pogratulować pomysłu :) Tak jak TIMAC napisał, jak masz w głowie poukładane to spoko, ale z życia wiem że większość 18-ków niestety ma nasrane w główkach i co to oni nie są i co nie potrafią, wszystko wiedzą najlepiej i ogólnie świat należy do nich. Wiadomo że zrobisz jak chcesz ale ja jestem zwolennikiem zwiększania pojemności etapami :mrgreen:

[Groszek]

Groszek niejest powiedziane ze innym sprzetem moglo by niedojsc do tego co mialo miejsce.  

 

Niewiesz kiedy a autobus moze do ciebie dupnac i niebedziesz w stanie tego przewidziec.  

Na rowerze tez mozna sie zabic takze ...

stary, już teraz to naciągasz, żeby tylko poprzeć swoje. W moim przypadku powodem wybadku (tak jak z resztą większości wypadków na polskich drogach) była prędkość, zatem śmiem twierdzić, że gdybym miał inny, słabszy motocykl to do wypadku mogło nie dojść.

Rzeczywiście, cyklop, zdławienie motocykla jest dość dobrym wyjściem. Tylko:

a) jak będziesz miał motocykl może Ci zaświtać myśl "a po co mam wydawać pienądze na dławienie, potem oddławianie...lepiej zachować kasę, i się po prostu będę powstrzymywał przed szaleństwami" - odrzuć tą myśl odrazu. Lepiej wydać kilkaset zł na zdławienie niż dużo więcej na naprawę po wypadku.

b)uważaj jak po jakimś czasie odblokujesz, bo to niby to samo moto, ten sam motocykl, który znasz, a jednak zupełnie co innego. I nie odblokuj go zbyt prędko.

Ale w sumie uważam, że to jest całkiem dobre wyjście.

pozdrawiam

[Timac]

jarodawca to ze Ty masz GSa to nieznaczy ze ejst to super sprzet.

 

jak ktos już gdzies tutaj na forum mowił ci co mowią na gs ze się snudzi po paru miesiącach to są to zazwyczaj mistrzowie prostych

 

Ja naleze do tych osob i co sadzisz ze jestem mistrzem prostych :?:

Masz 17 lat takze jeszcze troche przed Toba, ten motor moze sie wydawac dla ciebie zajebistym sprzetem

 

 

stary, już teraz to naciągasz, żeby tylko poprzeć swoje. W moim przypadku powodem wybadku (tak jak z resztą większości wypadków na polskich drogach) była prędkość, zatem śmiem twierdzić, że gdybym miał inny, słabszy motocykl to do wypadku mogło nie dojść.

 

Nienaciagam tylko daje ci przyklad.

Jezeli wychodzisz z takiego zalozenia najlepiej niejzdzij niczym bo sie mozesz rozwalic.

Jezeli byl bys rozwazny to napewno niedoszlo by do takich sytuacji takze niewmiawiaj tu ludza ze to wina maszyny na jakiej jechales bo nikt niekaze ci zapier* na maxa ile fabryka dala :)

[jarodawca]

Timac gs 500 to super sprzęt ale dla POCZĄTKUJĄCYCH ( chociaż nie tylko ), jest to dla mnie super sprzęt bo naprawde mozna się na nim wiele nauczyć!!!!!! a co do Ciebie że jestes mistrzem prostych to po pierwsze nie masz gs-a żeby powiedziec po miesiącu czy paru miesiącach że go znasz do perfekcji, bo umiesz nim próć ile fabryka dała po dwupasmóce, tacy " mistrzowie prostych" uważają że potrafią jezdzić a dupa, tylko potrafią ciosać mocnym sprzętem na długiej prostej drodze albo lepiej na autostradzie ( nie żebym Cię oceniał ;), bo Cie nie znam i nie wiem jak jezdzisz ;) hehe :) ) mówie na przykłądzie mojego sąsiada który ma gsxr 600 nie jeden by go na krętych dtrogach na gs-ie wykiwał :buttrock:

pzdr Jaro

[dominik.vx800]

witam ;)

CYKLOP- piszesz że jesteś rozsądnym facetem i nie zamierzasz przesadnie wariować(i to się chwali :lapagora: ), ale w takim razie nie widze powodu dla którago GS500(lubCB500,ER-5,GPZ500,XJ600) miałaby Ci się znudzić po paru miesiącach(no chyba że chcesz wszystkich odstawiać na światłach-bo wtedy to i R6 może być za cienka ;) )

 

moja rada jest taka- kup coś takiego jak wymieniłem powyżej, a do tego porządne wdzianko

a jak już polatasz sezon czy dwa(albo i trzy), to i doświadczenia nabierzesz i sobie własne zdanie wyrobisz

 

no i w razie gleby(a nie ma pewności że się nie zdarzy-szczególne na początku) koszty znacznie mniejsze- akurat o tym to wiem doskonale bo się niedawno lekko sypłem i cholera kosztów na sporą sumke się narobiło :)

POZDR.

[Timac]

jarodawca Znam paru kumpli co maja takie sprzety.Jeden mial nawet nowego GS to po paru miesiacach zamienil na nowego gsxr600 bo poprostu mu sie to znudzilo.

Niemow ze GS to mocny sprzet bo Cyklop niechce zmieniac motora po sezonie tylko chce nim jezdzic znacznie dluzej.Zastanawia mnie jak dlugo TY bedziesz jeszcze jezdzil na swoim sprzecie.

[jarodawca]

też mam nowego gs-a i będę nim jezdził jeszcze 2 sezony, nie chce go zmieniać bo chce żyć, nie chce się też z Tobą sprzeczać nad tym że gs się nudzi osobą które tylko ciocają na prostych drogach na maxa, to jest mój ostatni post w tym temacie, ale mowie po raz któryś że ten sprzęcik jest ideaLNY DO NAUKI JAZDY. można na nim spoko poszaleć po krętych drogach, na gumie też się spoko lata, można się na nim nauczyc trochę stawiania na tylne jak i przednie kolo, dobra nie chce mi sie wiecej pisacbo o gs było tu wpizdu!!!!!!!!!!!

pzdr Jaro

[EnduroMax]

Nie rozumiem tego ze krąży opinia że 99% nastolatków wsiadających na motocykl to dresy/debile którzy by tylko szpanowali i ruszali pierwsi spod świateł. Znam naprawde wiele osób które już w moim wieku szkolą swoje umiejętności w terenie na jakichś placyckach i wcale nie ciagnie ich do ścigania się pod światłami.

Gs 500.

Strasznie mi się spodobał. Naprawde przyjemna jazda i pierwsze doświadczenia na safalcie (płyta lotniska).

Myslę że będzie ok. Bardzo przyjemnie się manewruje. Wszystko jest dla prostego niedoświadczonego kierowcy świetne.

Naprawde pierwsze jazdy tym motocyklem strasznie mi się spodobały i nie uważam że na początek jest potrzebne coś mocniejszego. Kup gs'a

Przejeździj jeden sezon i wtedy zdecydujesz co robić dalej. Jesli maszyne w 100% opanujesz to kupujesz coś większego i tyle.

Po co kupować na wyrost?

Pozdrawiam!

[CYKLOP]

nie chce wymiatac na prostych bo po co to kazdy potrafi, ale chce pprostu jak juz pisalem fure na dlugo i przydaly by sie w niej dobre heble. bo nie liczy sie to ze umiesz na dwupasmowie odwinac do dwuch pak tylko to czy wyhamujesz bo to sie liczy chyba najbardziej. wiem tez ze gs ma dobrego hebla ale tjest tylko jeden :)

A i sam gs nie podoba juz wolalbym er5 albo gpzta, lecz nie o taki moto mi chodzi.

a kombinezom bedzie i to dobry bo sie dziadkowie zobowiazali ze chca zebym mial dobre ciuchy zebym byl poprostu bezpieczny.

 

 

o i w razie gleby(a nie ma pewności że się nie zdarzy-szczególne na początku) koszty znacznie mniejsze- akurat o tym to wiem doskonale bo się niedawno lekko sypłem i cholera kosztów na sporą sumke się narobiło

a cos slyszalem ze dzwona zaliczyles jakbys potrzebowal jakiejs pomocy to daj znac to sie ludzi popytam moze cos maja

 

 

pozdrawiam

[Timac]

jarodawca jezeli wychoddzisz z takiego zalozenia ze jestem mistrzem prostej to kupil bym se haye i pociskal bym ile wlezie.

A ze niema nascie lat co ty to tak niejest :)

[Adam M.]

Może sie zastanów poważnie bo jeżeli wczesniej jeżdzileś na 125-ce a teraz chcesz R6 lub ZX7r to troszke cie poniosło według mnie :mrgreen:

A mi sie wydaje ze spokojnie moze lykac takie sprzety.

Ja zaczynalam od 600 i co :?: ;)

 

No ale ty jestes kobieta.

Nie porownuj naladowanego testosteronem 17 latka bez prawa jazdy do siebie ( co ja nie potrafie ??? ), czy nawet do siebie w wieku 17 lat, bo bylas wtedy mentalnie i emocjonalnie 5 lat dalej niz on.

 

Adam M.

 

[ Dopisane: Sobota 28 Styczeń, 2006 ]

 

Ja pisalem tego posta od nory z kompa.

To co przedstawia na zalaczonym obrazku mozesz tylko iwylacznie pogratulowac SOBIE a nie sprzetowi jakim jezdziles :!:  

 

 

"Niewazne co masz pod dupa tylko nad"  :idea:  

 

Jezeli masz troche oleju w glowie i nieco wyobrazni na kazdym sprzecie dasz sobie rady poprostu trzeba wiedziec kiedy i na co mozesz sobie pozwolic.  :)  

 

Niekupuj zadnej GS500 bo znudzi ci sie i to szybko.

Mi 600 znudzila sie po kilku miesiacach jazdy.Fakt faktem ze na poczatku byl to strach bo to byl 1 motor i czulem respect caly czas nawet jak sprzedawalem motor.

 

Oooooooooooooo, to bardzo przepraszam, cofam to co napisalem powyzej, po prostu przeczytalem post "Nory" i odpowiedzialem na niego.

 

Natomiast co do ciebie, kolego Timac to nie napisze ci ze "pie**olisz jak potluczony" ( moje ulubione okreslenie po przeczytaniu posta takiego jak twoj ) ale zastosuje okreslenie Aghii - z tego co napisales wynika ze twoje emocje zacieraja ci obraz twoich rzeczywistych umiejetnosci.

Jezeli nawet masz prawdziwy talent do jazdy moto i wszystkiego uczysz sie w lot, to jeden czy dwa sezony na moto nie daja ci wiele w szkole przezycia na drodze, nawet przy dobrym opanowaniu moto.

Zreszta co do tego ostatniego tez mam watpliwosci, jezeli piszesz ze sprzedajac Yamke "czules respekt".

Wiec jak to naprawde bylo - "znudzila ci sie", czy "czules respekt " ???

Ja moze sie myle ale mam wrazenie ze oba okreslenia sa prawdziwe - dalej czules respekt, ale znudzila cie perspektywa dluzszej jazdy na tym samym motocyklu. Znana polska zasada, zastaw sie a postaw sie ma b. wielu zwolennikow.

Ja wlasnie robie swoj 35 sezon jazdy na motocyklu i jadac wczoraj w chinskiej dzielnicy toronto miedzy cala masa pojazdow i ludzi zaczalem sie zastanawiac ile naprawde trzeba miec doswiadczenia aby nie wypakowac w nikogo, ani nie dac nikomu najechac na siebie.

Dla czlowieka srednio zdolnego jak ja - bardzo duzo, i wlasciwie ta nauka nigdy sie nie konczy.

Dlatego zabijaja mnie smiechem teksty ze GS500, czy tym bardziej sportowa 600 " znudza sie" po jednym sezonie - zareczam ci ze na pogardzanym GS jeszcze wiele mozesz sie nauczyc - a to ze tobie wydaje sie inaczej to tylko swiadczy o tym ze twoja swiadomosc znieksztalca rzeczywistosc.

 

Adam M.

[melon19]

CYKLOP ja do niedawna myślałem że super jeżdże tyle że nie motorem a samochodem, aż miałem kilka drobnych "incydentów" samochodem matki - nigdy się o tym nie dowiedziała ale troche mnie to kosztowało. Zdaje sobie sprawe że byłem bardzo głupi i od tamtego czasu czuje respect przed wszystkim co ma silnik i da się prowadzić. Na twoim miejscu posłuchałbym rad doświadczonych motocyklistów. Jestem w twoim wieku i wiem że trudną rzeczą jest sie opanować na sprzęcie który ma powyżej 100kucy. Dlatego na początek radziłbym ci tak jak inni coś spokojnego.

[Krzysiek S]

jarodawca jezeli wychoddzisz z takiego zalozenia ze jestem mistrzem prostej to kupil bym se haye i pociskal bym ile wlezie.

A ze niema nascie lat co ty to tak niejest  :)

 

piękny tekst, ale jak chcesz, człowiek cały czas dowiaduje się nowych rzeczy, w tym wypadku dowiedziałem się, do czego służy haya

[Timac]

Krzysiek S

 

chodzilo mi oto ze tym motocyklem mozna sobie pozwolicm na takie zeczy bo sa to motory ktore przekraczaja predkosc 300km/h (zx12) a niewydaje mi sie ze taka predkoscia mozesz wchodzic w zakrety.

Bo troszke chyba mija sie z celem jazda hayabusa po miescie z predkoscia 50km/h