Kto z Łodzi ??

[KLEPA]

Pamietam :D

 

Po jakims czasie przyjechał chłopak tej "babki" i z nim sie dogadałem, a musiałem (chociaz to nie była moja wina) bo nie mam prawka. Dopiero zaczynam je robić :D Wine wziąłem na siebie i ona ma zrobony samochód z mojego ubezpieczenia a ja musze zarobić na naprawę :D

Edytowane 7 Maja 2006 przez KLEPA

[PROC]

Odnośnie środy to ustalamy nasze spotkania na 19.00

Ja postaram się zjawić wcześniej np. 18:30 tak żeby złapać tych którzy nie będą wiedzieli o zmianie.

[pawelgsxr]

Siema!

 

Jestem nowy na tym forum.

 

Kto zna dobry serwis dla kawy?

Polecam dealera kawasaki na Przybyszewskiego.

[PROC]

Niby jest temat o Bazarze ale i tak zawsze się tu ustawiamy więc niech tak zostanie.

 

Na Bazarze pojawię się w chyba tylko w piątek i będę tam najdłużej do 18.

W piątek wieczorem odbieram psa – owczarka niemieckiego ma dopiero 8 tygodni – i będę musiał z nim spędzić praktycznie cały weekend w związku z tym sobotni bazar u mnie odpada.

[YARECK]

Ja też raczej piątek bo w sobotę pracuję do 14 a później to już raczej będzie padaka bo ci co trzeźwi będą się pakować o pozostali będą spać w towarze więc atrakcja żadna.

[PROC]

będziecie dzisiaj ?

[arturo1982]

ja sie raczej zjwie tzn tak na 80% :buttrock:

[kacper_84]

Ja bede na 100%. Dzis z moim plecaczkiem :buttrock:

Edytowane 10 Maja 2006 przez kacper_84

[PROC]

No i dzisiaj mieliśmy małą lekcję pokory.

 

Ktoś chciał przyszpanować no i posypały się iskry – dobrze że nikomu się nic nie stało, mogło być bardzo nieciekawie.

 

Jak wracałem to spotkałem tą Kawe na rondzie na włókniarzy – coś im jazda nie szła, ale w sumie co się dziwić.

[Kamieniu]

No i dzisiaj mieliśmy małą lekcję pokory.

 

Ktoś chciał przyszpanować no i posypały się iskry – dobrze że nikomu się nic nie stało, mogło być bardzo nieciekawie.

 

Jak wracałem to spotkałem tą Kawe na rondzie na włókniarzy – coś im jazda nie szła, ale w sumie co się dziwić.

Z tej lekcji zkorzystały (chyba) dwie osoby :buttrock: . Nasz przyjaciel Kacper był bardzo przejęty, raczej minęła mu chęć stawiania dębiny :crossy:

[PROC]

Tak jak mówiłem, takie sytuacje są częścią naszego życia.

Wypadki chodzą po ludziach.

 

Szkoda mi było tej laski na Dominatorze dziewczyna na początku dosłownie się trzęsła i później ciężko było jej zrozumieć te wszystkie żarty i próby przedstawienia sytuacji w sposób humorystyczny.

 

Jak by nie było to ten w okularach był najlepszy – twardziej jakich mało tylko się przejmował co matce powie jak do domu wróci :buttrock:

 

a kto był tą 2 osobą ?

Edytowane 10 Maja 2006 przez PROC

[arturo1982]

dobra panowie

wlasnie wrocilem z impry

widze ze cos sie dzialo wiec poprosze o jakis zarys sytuacji??

mam nadzieje ze wszystko ok :buttrock:

[YARECK]

Sorry że nas/mnie wczoraj nie było ale na razie nie moge zbytnio nabijac km. bo na 27 maja jestem umowiony na przeglad po 6000 i ustaliłem ze nie przkerocze tych 6 tysi wiecej niz o jakas 100 wiec musze sie ograniczac na razie do przejazdow koniecznych. Mam juz najechane 5950 a do Piaseczna kawalek jest jeszcze.

Jutro będę na MWB bo mam do sprzedania podnosnik do moto wiec sie troche pokrece.

[kacper_84]

Oj minela minela :biggrin:

 

Procu co do twojego pytania to procz mnie to chyba sam autor :D

 

Arturo prosze bardzo:

Koles jechal Kawa zx 7 z pasazerem i chcial smignac na gumie i przesadzil, przedobrzyl z pionem i bach ;) ;)

Wielkie szczescie ze nikomu sie nic nie stalo. Kierowca OK a pasazer troszke pozcierany (ale podziwiam go za podejscie- jak pisal PROCU tylko sie mama przejmowal) ciekawe czy uzyl wytlumaczenia z derbami ;) Ale wielkie :eek: -dla niego

[PROC]

No ja można powiedzieć że byłem w pierwszym rzędzie.

 

Jechałem centralnie – przez chwile za nim a jak już pion był w zaawansowanym stadium to na równi z nimi na pasie obok.

 

Od samego początku motocykl nie szedł na gumę, początkowo koło było lekko w powietrzu potem już teoretycznie na dobrej wysokości aż nagle sprzęt dostał kopa i się przekombinowało.