enduroguy Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 Witam,W czasie wakacji mialem maly wypadeczek. MIanowicie przy wiekszej predkosci lecac wzdluz rzeki w zakreceie tyl stracil przyczepnosc i wyprzedzil przod. Zlamalem wtedy kciuk. Wszystko fajnie zlozylem podanie o odszkodowanie, bylem zadowolony bo wypisali na 8% uszczerbku na zdrowiu (dostalbym 800zł), a tu co? Okazalo sie ze jezeli zrobilem sobie krzywde na pojezdzie mechaniczym to odszkodowania nie bedzie! Teraz pukam sie w glowe czemu nie napisalem ze po prostu przewrocilem sie idac! Co polecacie zrobic? Czy te pieniadze juz przepadly? Czy naprawde przy glebie na moto nie moge otrzymac kasy z ubezpieczenia szkolnego? Blagam ratujcie bo te 800zł to byla kasa przewidziana na remont motocykla a silnik juz rozebrany i czeka na nowe czesci!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 No mi sie wydaje ze to jest normalne, przynajmniej u mnie ubezpieczenie obejmuje tylko teren szkoly, co kogo to z ubezpieczalni obchodzi co ja sobie zrobilem po szkole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 15 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 No mi sie wydaje ze to jest normalne' date=' przynajmniej u mnie ubezpieczenie obejmuje tylko teren szkoly, co kogo to z ubezpieczalni obchodzi co ja sobie zrobilem po szkole.[/quote']Tu sie mylisz bo jak w czasie ferii wypi*rdolilem sie na nartach i zlamalem kciuk to dostalem 1000zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 to jakiś pechowy kciuk masz :P znajomy miał wypadek skuterem i dostał odszkodowanie ze szkoły. Przeczytaj warunki odszkodowania, bo może się okazać że masz jakąś dziwną polisę i nie obejmuje wszystkiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 15 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 to jakiś pechowy kciuk masz w ogóle lewa łapa :P . 2 razy kciuk (naszczescie w innych miejsach) i raz maly palec!znajomy miał wypadek skuterem i dostał odszkodowanie ze szkoły. Przeczytaj warunki odszkodowania' date=' bo może się okazać że masz jakąś dziwną polisę i nie obejmuje wszystkiego[/quote']No to mnie troszke pocieszyles! A orientujesz sie gdzie moge owe warunki przeczytac? Poszedlbym sie spytac sie sekretariatu ale juz nie chodze do tamtej szkoly( to jednak w niczym nie przeszkadza ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrobel Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 ubezpieczenie szkolne obejmuje caly rok i caly teren Polski(chyba). Ja kilka lat temu w wakacje sobie zlamalem malego palca u nogi i dostalem 100zl :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 A orientujesz sie gdzie moge owe warunki przeczytac?myślę że w sekretariacie będą mieli kopie tych warunków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 15 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2005 To mnie pocieszyliscie mi zawsze mowili ze to tylko na terenie szkoly ubezpieczenie. Nie to zebym sie prosil o wypadek, ale na przyszlosc w razie czego (odpukac) dobrze wiedziec ze mozna sie ubiegac o kase. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
belzebub Opublikowano 17 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2005 ubezpieczenie jest w 100% takze poza terenem szkoly !! wracajac do kciuka... podstawowym pytaniem jest to czy posiadales wszystkie uprawnienia do kierowania takowym pojazdem .moj znajomy raz wyglebil na moto nie majac uprawnien ... skonczylo sie to srubami w nodze przez pol roku ale w sumie odszkodowanie dostal choc nie powinien ( nie wnikam czy wpisal prawde w papiery ze mial wypadek na moto ale nie sadze aby byl jakis przekret bo policja byla przy tym i do tego rozje... inny samochod - wypadek z kumpla winy )tak wiec trzeba walczyc o swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 17 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2005 moj znajomy raz wyglebil na moto nie majac uprawnien ... skonczylo sie to srubami w nodze przez pol roku ale w sumie odszkodowanie dostal choc nie powinien ( nie wnikam czy wpisal prawde w papiery ze mial wypadek na moto ale nie sadze aby byl jakis przekret bo policja byla przy tym i do tego rozje... inny samochod - wypadek z kumpla winy ) tak wiec trzeba walczyc o swojesprobuje walczyc o swoje! W opisie zdarzenia napisałem ze zdarzylo sie to na "skuterze spalinowym". W taki sposob mozna nazwac takze hulajnoge spalinowa na ktora z tego co wiem uprawnien nie trzeba posiadac (prawda)? Takze prawdopodobnie zloze odwolanie. DZieki wszystkim za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diabel Opublikowano 11 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2007 Cześć Odswierzam tamat bo po co zakladac kolejny o tej samej tematyce. Na poczatku wakacji cieszac sie nowym moto lecialem na kole na dwojce dosyc szybko polna droga i wyglebilem sie na plecy łamiac kosc srodrecza :lapad:. Mialem mala przerwe od jazy wszystko po miesiacu sie zroslo i smigalem dalej. Teraz jak poszedlem do szkoly wzialem wniosek o odszkodowanie z ubezpieczenia szkolnego. No i niewiedzac co powiedziec pani od ubezpieczen zabardzo, powiedzialem ze jadac skuterem droga przewrocilem sie i zlamalem reke. Powiedzialem tak bo nie mam prawka na motor i co im bede tlumaczyl sie ze jezdzilem crossem po polach itd. Wiem ze moglem powiedziec ze spadlem z drabiny i tak chcialem caly czas zrobic, ale mama ktora byla w dniu gleby ze mna w szpitalu na zdieciu wszystkim opowiadala jakie motocykle sa zle i w ogole byla zdenerwowana :banghead: i lekarz zapisal ze zlamanie powstalo podczas jazdy na motocyklu. I teraz do rzeczy, jak poszedlem z tymi opisami i papierami ze szpitala do goscia od ubezpieczen ten wyjechal mi ze musze doniesc dowod rejestracyjny i OC pojazdu ktorym jechalem :banghead: teraz pytanie do Was. (NIe mam w tym momecie zadnego motoroweru zerejestrowanego). Moge dac se juz spokoj z tym, czy poprosic jakiegos kolege zeby dal skserowac dowod i OC ale tez czy mu jakies znizki czy czegos nie zabiora? I nie bedzie mial zadnych problemow? Bo nie wiem co zrobic zabardzo. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 11 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2007 Powiem wam, że daliście dupy ;D Sprawę odszkodowań przechodzę dosyć często (taki sport :D ). Zawsze mówię, że przewróciłem się na rowerze na jakiejś tam ulicy. Lekarz to chyba na złość czy wpisał na czym się wywaliłeś, mi 3 miesiące temu nic takiego nie pisali. Następna kwestia, ubezpieczenia są różne, ale z reguły wykupuje się ubezpieczenie 24h na 13 miesięcy bodajże (Tak nam w szkole mówili). A co do tego, że ktoś wyżej pisał, że policja była na miejscu zdarzenia to też h..ja obchodzi ubezpieczalnie ;D W warcie obecnie są komisje zaoczne, wysyłasz im ten wniosek ze szkoły (który wypełniasz korzystnie dla siebie bo pani w sekretariacie raczej nie zależy, żeby cię udupić), zdjęcie RTG po zakończeniu leczenia, i wypis ze szpitala to chyba wszystko. Ja ostatnio musiałem jeszcze ksero karty rowerowej wysłać jak sie "połamałem na rowerze". Co do twojego pytania to możesz tak zakombinować, ale dowiedz się prędzej czy kolega nie będzie miał syfu z tego powodu. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diabel Opublikowano 11 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2007 Dzieki za odpowiedz. Jestem ubezpieczony w Pzu i to ubezpieczenie szkolne obejmuje chyba od wrzesnia do wrzesnia. dowiedz się prędzej czy kolega nie będzie miał syfu z tego powodu. No wlasnie tego sie tylko obawiam, i jeszcze taka mi mysl przyszla, po co im OC i dowod to oni beda wyplacac ubezpieczenie dla mnie z OC kumpla wlascicela pojazdu czy z ubezpieczenia kierowcy czyli mojego szkolnego :D Chyba ze by pojsc do tego goscia z PZu i sie spytac o konsekwencje dla wlasciciela pojazdu pod przykrywka ze nie chce koledze robic syfu itd. Kurde chyba lipa a juz myslalem ze bedzie nowa opona ot tak. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 (edytowane) OC i dowód prawdopodobnie po to, że gdybyś sobie zrobił kuku łamiąc prawo, to g... byś dostał. A jazda na niezarejestrowanym moto bez OC jest łamaniem przepisów. Ja jak sobie złamałem rękę na rowerze w wieku 15 lat musiałem pokazać kartę rowerową, bo napisałem, że stało się to podczas jazdy na rowerze. Gdybym karty nie miał to bym nic nie dostał. Edytowane 13 Września 2007 przez Aster Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spoco Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 motocykl nie musi byc zarejestrowany jesli nie porusza sie po drogach publicznych... (np crosy) a wiec mogles jechac po terenie prywatnym i wtedy ani rejestracja ani oc ani prawko nie sa wymagane prawnie wiec i ubezpieczalnia ich wymagac nie moze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.