Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Romet k-125 przebieg 10150 km.

Dotychczasowe awarie w motocyklu:

-uszkodzona manetka gazu,

-odma-odrzutnik oleju,

-czujnik stopu hamulca przedniego

-moduł.

Ostatnia traska na Litwe (1130 km w 2 dni :icon_mrgreen: ) bez żadnej awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Ja mam dopiero 1700km.

-Zapchał mi się gaźnik jakimiś syfami

-pękła taka aluminiowa rureczka przy lince gazu

-zaliczyłem glebę i odpadł mi podnóżek oraz zwichrował się hamulec nożny

- na początku często mi gasł i musiałem trzymać go na wysokich obrotach. Potem to wyregulowali

co tam jeszcze...

-często muszę naciągać łańcuch

Aaa! Jeszcze:

-Padły mi świece i teraz mam jakieś DENSO

-przypiekła mi się rureczka od akumulatora na tłumiku

-raz mi się poluzował tylni błotnik i lewy panel z podnóżkiem

 

Dziś rano w radiu usłyszałem piosenkę "Wyszków tonie" i pojechałem sobie do Wyszkowa.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że mi się nos zadarł za wysoko ? :buttrock:

Oczywiście, że ćwiczy się na tym co się ma, ale... Powtórzę to jeszcze raz: Jinlun jest niebezpiecznym motocyklem. Jest źle wywarzony, wali się w zakrętach, rozkręca, ma źle dozowalne hamulce, nie jeździ prosto (!!!).

Dlaczego o tym nie wspominacie tym, którzy pytają się o pierwszy motocykl ?

Uważacie, że to są nieistotne sprawy? Jakieś kosmiczne wymagania ?

Naskakujecie na wszystkich, którzy odradzają Jinluny (zwłaszcza niedoświadczonym motocyklistom). A te nie spełniają podstawowych kryteriów bezpieczeństwa. Większość (w tym i ja) przekonała się o tym w sytuacji awaryjnej. Kto z was nie wyglebił na tym chińskim cudzie ? Zdecydowana mniejszość.

Trzeba mieć świetną technikę, żeby jeździć Jinlunem. Głupotą i nieodpowiedzialnością jest polecanie niedoświadczonym motocyklistom tego sprzętu. I niczym więcej.

To nie jest żadna romantyczna przygoda, jeździć tym co nie zapewnia Ci minimum bezpieczeństwa. Część z was spersonifikowała swoje motocykle i ma je nie wiadomo za co.

A reszta kiwa głowami z aprobatą i zgodnie z zalecaniemi starszych ćwiczy technikę na czymś co wyrabia w nich złe nawyki i owej techniki nie udoskonala.

 

hmmm.... to czemu mi tego wszystkiego nie powiedziales jak kupowalem Twojego ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm.... to czemu mi tego wszystkiego nie powiedziales jak kupowalem Twojego ???

A ja powiem nawet więcej ... te #$@#@#% chińskie wynalazki emanują ZŁEM.

Viadro stało z nimi całą noc i dzisiaj się po prostu przewróciło ....

Bo przecież to nie dla tego że krzywo postawiłem ?

ZŁOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!! :buttrock:

 

pzdr

kjujik

Edytowane przez Kjujik
Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,
to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Z tego co dimitrus napisal wynika, ze lepiej pchac te moto, niz na nich jezdzic. :rolleyes: Kurde, juz ktorys raz jak czytam ten topic to mam mieszane uczucia... Dowiaduje sie tu o przeroznych awariach tego sprzetu, rozni ludzie wymieniaja rozne "zonki", to ja juz nie wiem czy sie bac. U mnie, przynajmniej na razie, nie dzieje sie nic wielkiego. Mam nadzieje ze tak pozostanie.

P.S. Co to w ogóle za zarzut, ze moto nie jezdzi prosto?:crossy: Moze trzeba nim "prosto" kierowac? :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romet k-125 przebieg 10150 km.

Dotychczasowe awarie w motocyklu:

-uszkodzona manetka gazu,

-odma-odrzutnik oleju,

-czujnik stopu hamulca przedniego

-moduł.

Ostatnia traska na Litwe (1130 km w 2 dni :buttrock: ) bez żadnej awarii.

Witaj, n moim chinczyku 250-5 zrobilem 5 tysiecy km,wszystkie awarie nie spowodowaly przerwy w podrozowaniu, zawsze motorek zawiozl mnie do domku,Awarie linek od gazu, ssania,mateka ssania, akumlator,stelaze do bagaznikow chalpniczo zabezpieczalem tak ze dalej jezdzilem az pryzszly do serwisanta czesci(sredni czas oczekiwania 4 tygodnie Romet Debica), lisniczek igielka, widze zes byl na zamku w Trokach na Litwie zamek ksiecia Witolda, bylem tam z zona 17,07.2008.Litwini nas nie lubia to tak skrotowo, nawet na zamku i na cmentarzu na Rossie falszuja wspolna historie, Polski i Litwy,Pozdrawiam szerokiej drogi, pozdrowienia na trasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

A ja dziś rozkręciłem cały boczny panel z pedałem hamulca zeby go naprawić i chyba przegiąłem pałę, bo jest teraz za nisko. Ale nie chce mi się już tego robić drugi raz. Pojadę z tym do serwisu niech tam się z tym męczą. Przy okazji odkryłem co było prawdziwą przyczyną tego, że pedał po glebie poszybował tak wysoko. To nie pedał się zgiął tylko taka długa śróbka, która słuzyła właśnie do regulacji położenia wysokości tego pedała. Zgięła się i zjechała po prostu z takiej dźwigienki. Ja pierdykam, jedna głupia śróbka. Ale ja nie mogę jej ruszyć w ogole bo jest zgięta. A ja odkręciłem i przemieściłem cały pedał w dół.

Natomiast przynajmniej naprawiłem sobie włącznik stopu, bo od nowości izolacja z tego włącznika zjechała i był narażony na wilgoć. Generalnie brakuje mi tam 1 cm luzu tego kabla i jest niepokojąco naprężony. Przy okazji też rozkręciłem filtr powietrza bo według instrukcji już nadszedł czas by go przeczyścić. Cholera żeby się tam do niego dostać to trzeba odkręcić cały ten pojemnik od ramy. Ale go nie wyczyściłem bo cały był uje**ny jakimś galaretowatym szitem o konsystencji śliny obcego z "Ósmy obcy pasażer Nostromo". Więc zostawiłem w spokoju. I tyle.

Więcej szczegółów z naprawy wraz z fotami zamieszczę na KCM w dziale o Lifanach, w moim temacie o Rude Bettie.

 

(...)

Oczywiście, że ćwiczy się na tym co się ma, ale... Powtórzę to jeszcze raz: Jinlun jest niebezpiecznym motocyklem. Jest źle wywarzony, wali się w zakrętach, rozkręca, ma źle dozowalne hamulce, nie jeździ prosto (!!!).

 

 

Dimitrius opis jak ulał pasuje do Hondy Shadow. Stary, to jest czopek/kruzek jedne z najtrudniejszych motorków w prowadzeniu: niski środek ciężkości i długi rozstaw osi. Pojeździj sobie na HD, a zobaczysz co to znaczy motorek trudny w prowadzeniu.

 

 

Łeee, che, che, słuchajcie mamy chyba nowego companieros chinersa:

http://wptv.wp.pl/moto.html?wid=10174908&ticaid=165e7

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli filtr powietrza musisz już bezwarunkowo wymienić.Mi go przedmuchiwali sprężonym powietrzem co nie jest złym rozwiązaniem jak filtr jest jeszcze "do przedmuchania".Ogólnie rozglądam się teraz za stelażami do sakw bo jednak jak się okazuje są niezbędne przy sakwach tej wielkości.Jak mi się ostatnio zerwał rzemyk mocujący sakwę na dole to miałem niezłe przygody jak zawiało i wyrwało mi sakwę do góry.Wiatr był tak silny,że jak sakwa pofrunęła do góry to mało mnie nie zwiało na sąsiedni pas i jadące nim samochody:)Jakby druga sakwa mi pofrunęła do góry jak skrzydło to bym pewnie odleciał w kosmos:)A opór powietrza jest już tak duży z tymi sakwami ,że da się wyczuć pogorszenie osiągów.Fajna sprawa ale trzeba zamocować z głową.Acha jeszcze jedno.Jak ostatnio w nocy zalało mnie w tych ulewach to mi już co niektóre śrubki zaczęły zachodzić rdzą...Trzeba będzie się z "rudą" zaprzyjaznić albo usiłować ją zwalczyć domowymi sposobami...Takie uroki jazdy chinolem.Nikt nie mówił,że będzie lekko:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Proponuje zalozyc filtr stozkowy.W obudowie od spodu wycinasz okrag wiekszy niz srednica filtra.Montujesz nowy filtr za pomoca gumowych tulejek i cybantu bezposrednio do ramy i na koniec zakladasz chromowana obudowe.Ladnie wszystko posuje i potem latwo czyscic fitr stozkowy.Nowy filtr orginalny od Virago kosztuje 40 zl a stozek.60 zl.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Proponuje zalozyc filtr stozkowy.W obudowie od spodu wycinasz okrag wiekszy niz srednica filtra.Montujesz nowy filtr za pomoca gumowych tulejek i cybantu bezposrednio do ramy i na koniec zakladasz chromowana obudowe.Ladnie wszystko posuje i potem latwo czyscic fitr stozkowy.Nowy filtr orginalny od Virago kosztuje 40 zl a stozek.60 zl.

 

Pozdrawiam

 

Całe cztery dychy za filtr powietrza!?To ja już rozumiem dlaczego nigdy nie mają tylko przedmuchują:)Jakbym miał japońca to pewnie by mi wymienili ten filtr.Ale koszt przeglądu gwarancyjnego japońca to często 7 stów a nie 2! Jaki klient i motocykl taki serwis:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Czyli filtr powietrza musisz już bezwarunkowo wymienić.Mi go przedmuchiwali sprężonym powietrzem co nie jest złym rozwiązaniem jak filtr jest jeszcze "do przedmuchania".Ogólnie rozglądam się teraz za stelażami do sakw bo jednak jak się okazuje są niezbędne przy sakwach tej wielkości.Jak mi się ostatnio zerwał rzemyk mocujący sakwę na dole to miałem niezłe przygody jak zawiało i wyrwało mi sakwę do góry.Wiatr był tak silny,że jak sakwa pofrunęła do góry to mało mnie nie zwiało na sąsiedni pas i jadące nim samochody:)Jakby druga sakwa mi pofrunęła do góry jak skrzydło to bym pewnie odleciał w kosmos:)A opór powietrza jest już tak duży z tymi sakwami ,że da się wyczuć pogorszenie osiągów.Fajna sprawa ale trzeba zamocować z głową.Acha jeszcze jedno.Jak ostatnio w nocy zalało mnie w tych ulewach to mi już co niektóre śrubki zaczęły zachodzić rdzą...Trzeba będzie się z "rudą" zaprzyjaznić albo usiłować ją zwalczyć domowymi sposobami...Takie uroki jazdy chinolem.Nikt nie mówił,że będzie lekko:)

 

Mi też śróby rdzewieją. Pryskam WD40 i po sprawie. Tyle, że ja się zastanawiam czy ma to sens. Rdzewieją wszystkie te, które były dokręcane, odkręcane i mają powierzchnie naruszone przez śróbokręt. Czyli te miejsca z rowkami i otworami na narzędzia.

 

Witam,

Proponuje zalozyc filtr stozkowy.W obudowie od spodu wycinasz okrag wiekszy niz srednica filtra.Montujesz nowy filtr za pomoca gumowych tulejek i cybantu bezposrednio do ramy i na koniec zakladasz chromowana obudowe.Ladnie wszystko posuje i potem latwo czyscic fitr stozkowy.Nowy filtr orginalny od Virago kosztuje 40 zl a stozek.60 zl.

 

Pozdrawiam

 

Nic nie skumałem ale dzięki. Pozostanę przy tym co jest. Co to za śluz, którym nasączona jest ta gąbka? Czy da się to tak po prostu wypłukać w wodzie z mydłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też śróby rdzewieją. Pryskam WD40 i po sprawie. Tyle, że ja się zastanawiam czy ma to sens. Rdzewieją wszystkie te, które były dokręcane, odkręcane i mają powierzchnie naruszone przez śróbokręt. Czyli te miejsca z rowkami i otworami na narzędzia.

Nic nie skumałem ale dzięki. Pozostanę przy tym co jest. Co to za śluz, którym nasączona jest ta gąbka? Czy da się to tak po prostu wypłukać w wodzie z mydłem?

Witam, u mojego niektore sruby nie widzialy klucza ani srubokreta a tez juz na full zaprzyjaznily sie z ruda ha ha :icon_mrgreen: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...