Do ROSJI nad BAJKAL 125 czy 250

[Gość ROBO]

Na poczatek wszystkich serdecznie pozdrawiam ,jestem Robert no i mam taki dylemacik ,

Na przelomie lipiec sierpien 2006 planujemy z kolega wypadzik do Rosji nad Bajkal moze dalej kto wie,chcemy poruszac sie drogami gorszymi, wiejskimi,szutrami,polnymi i lesnymi ale do rzeczy

.

Potrzbne motorki mysle ze w klasie 125 - 250 czterotakty oto kryteria

-motorek bedzie kosztowal 2000- 4000 zl a to dlatego zeby nie bylo szkoda zostawic w rowie jak sie zepsuje i pojechac dalej drugim lub autostopem ,pociagiem i czym sie da

-sprzecik musi byc ekonomiczny gdyz bedzimy omijac miasta ,fabryczny zbiornik zmienimy na wiekszy bez dbania o estetyke przykrecimy przyspawamy kolor nie ma znaczenia -luzik musi byc duuzy zasieg,ekonomike rozumiem przez nie przekraczanie 4 literkow przy pyrkaniu ideal to ponizej 3

-maszynka musi tez nie duzo wazyc bo jak sie zdarzy zerwany mostek nad strumyczkiem lub inna wtopa, to trzeba bedzie wlasnymi rekami przeniesc, mysle ze do 130 kg jest jest do przyjecia,a nosnosc musi byc w okolicach 200 kg bo jak sie zdarzy ze jednym bedziemy musieli jechac plus troszke szpeju i tak

-motorek powinien byc prosty i zwykly miec nie wysliony silniczek najlepiej chlodzony powietrzem te kilkanascie kucykow wystarczy moze byci dwadziescia pare ale przede wszystkim ekonomia

 

-silniczek powinien bez wiekszych problemow pozwolic osiagac 100km/h na asfalcie kiedy trzeba sie szybciej przemiescic przy tym zuzywajac mozliwie malo paliwa ideal to 120km/h chociazby po to zeby polknac tira

I to chyba tyle

Ciekawskim wyjasniam ze bedziemy spali gdzie sie da w namiocie w stodole w nie boimy sie tez hoteli wielogwiazdkowych -poprostu luzik

Jesli ktos chce moze dolaczyc ale musi byc w jakims stopniu samowystarczalny

MOTORKI jakie po lekturze przychodza mi do glowy to

suzuki GN 125 250

yamaha SR 125 250

honda xl 250

ale wiadomo co wiele glow to nie jedna

prosze o jakies konstruktywne rady opinie patenty moze jakas inna maszynka sie nadaje

z gory dziekuje

[Guti]

Czytałem o takiej wyprawie w którymś nr SXwiata Motocykli albo Motocyklu. Dwóch kolesi pojechało własnie na Bajkał zimą , spali na Bajkale i kilka ładnych dni jak nie tygodni zwiedzali tamte tereny. Z tym , że oni mieli Yamahy xt 600 i ani razu nie musili zostawiać motocykli w rowie i przyjechali na nich do domu , bez żadnych usterek , z tego co pamietam to 2 lata przygotowywali się do tej wyprawy i jak widać opłacało się . Pomysł masz ciekawy , też bym tak chciał podróżować tylko nie mam sponsora hehe. Popytaj w dziale Zloty/Podróże tam powineneś dostać więcej odpowiedzi. Pozdrawiam .

[OstekZZZ]

ja bym tam wolał wydać troszke więcej na moto i nie musieć go zostawiać w rowie ,no ale jak kto woli ,od strony technicznej najlepiej by sie było wybrać na enduronp. -DR-350 spełniło by mniej więcej te w.w. wymogi ale kosztowało by troszke więcej :D

[dubey]

heh - fajny pomysl. kozacki. nie jakies tam nowe varadero czy chocby ttr-a, tylko stara 125-ka;))) moze byc zabawa...

powodzenia

dub

[Gość ROBO]

DZiekuje za zainteresowanie

ale rowniez dziekuje z gory za odpowiedzi typu;

ja bym wydal wiecej na moto i na pewno bym nim wrocil bo nie zawiedzie

lub bym nie zostawil w rowie ,nie chce duzego podroznego niby enduro.POza tym klasyczna maszynka jest wygodniejsza niz chociazby.Yamaha TT- to tylko przyklad i prosze nie rozwijac watku.

Ja wlasnie moze chetnie zostawie go w rowie

KOledzy przeciez nie raz napijemy sie wodeczki z lokalesami i kto wie czy w bratnim uscisku po symbolicznym literku na glowe nie zamienimy sie na osiolka tudziez innego kuca -rozumiecie mnie i dalej w droge .Lub jedziemy ile sie da do przodu na ile czas pozwoli i wracamy samolotem.

Motorki maja byc dodatkiem do wyprawy a nie celem samym w sobie ,wiec slucham was bardzo uwaznie i przyjme kazda rade -prosty tani niezawodny sprzet .

Dziekuje i pozdrawiam ROBO

[Michał]

Wydaje mi się, że podane 125 i 250 odpadają już na starcie. Są zbyt delikatnie i rahityczne bo podołać trudom takiej wyprawy jak jazda nad Bajkał.

Kiedyś myślałem o jeździe nad Bajkał ruskim bokserem. Zwykłym Dnieprem lub Uralem (solówką, 12V) - bo cześci do tego są powszechnie dostępne i tanie, jest prosty w naprawie. Koniecznie z kanapą, bo od pojednyczych siedzeń na takim dystansie na pewno dostałbym hemoroidów.

[Wyatt]

Świetny pomysł! Tak trzymać :)

 

A może CZ? Ale chcieliście 4T więc pewnie odpadnie w przedbiegach...

Z innych maszyn to sam mam ten problem co Wy więc nie będę się wypowiadać głupio tylko zamieniam się w słuch.

 

Pozdrawiam

Wyatt

[mario1810]

jak byscie chcieli wiecej szczegolowch informacji odnosnie drogi nad bajkal i zwyczajow ludzi . Polecam sie zglosci do Greg -a . Oni przebyli tet droge w te wakacje i napewno popowie co i jak. Co prawda nie byli na na 2 kolkach ale pojechali zdezelowanym FSO-125. I ztego co opowiadali to wyprawa byla debesciarska