o przyczepnosci rozwazania teoretyczne

[Aristo6]

Witajcie

 

Jako, ze mamy slynne dlugie jesienne wieczory to wysuwam pare problemow do omowienia :notworthy:

 

1. Mamy asfaltowy, zapiaszczony luk o niewielkim promieniu paru metrow. Moge go "zrobic" rowerem tak na granicy uslizgu kol. Przypuscmy, ze moje pochylenie na tym malym luku bedzie wynosilo jakies kilkanascie stopni od pionu. Teraz kolejna sytuacja: mam tak samo zapiaszczony zakret o proporcjonalnie duzo wiekszym promieniu i chce go pokonac na moto przy duzo wiekszej predkosci, ale przy tym samym nachyleniu co na rowerze. Czy uda mi sie ta sztuka? Chce poprostu bezbolesnie moc sie nauczyc, na co moge sobie pozwolic na "niejasnych" nawierzchniach. Oczywiscie zakladam, ze nie zuzywam dodatkowo przyczepnosci na przyspieszenie, czy hamowanie.

 

2. Kolejne pytanie - czy opony enduro dual sport poprawia czy pogorsza przyczepnosc na asfalcie z luznym piaskiem? Bo wydaje mi sie, ze powinny sie wgryzc przez niego troche i chcialbym to zweryfikowac.

 

3. Znacie moze indexy przyczepnosci (w g) na nawierzchniach typu szutrowego, zwirowego, sypki piasek na asfalcie, dla drog ubitych, etc?

Posiadam dane jedynie dla asfaltu mokrego, suchego i oblodzonego.

 

pozdrowienia

[sobekkk]

. Mamy asfaltowy, zapiaszczony luk o niewielkim promieniu paru metrow. Moge go "zrobic" rowerem tak na granicy uslizgu kol. Przypuscmy, ze moje pochylenie na tym malym luku bedzie wynosilo jakies kilkanascie stopni od pionu. Teraz kolejna sytuacja: mam tak samo zapiaszczony zakret o proporcjonalnie duzo wiekszym promieniu i chce go pokonac na moto przy duzo wiekszej predkosci, ale przy tym samym nachyleniu co na rowerze. Czy uda mi sie ta sztuka? Chce poprostu bezbolesnie moc sie nauczyc, na co moge sobie pozwolic na "niejasnych" nawierzchniach. Oczywiscie zakladam, ze nie zuzywam dodatkowo przyczepnosci na przyspieszenie, czy hamowanie.

 

byc moze sie myle ale wydaje mi sie ze czeka cie row :notworthy: (sproboj sie woglole niepochylac i skrecic - na jedno wyjdzie :buttrock:)

[Kilvov]

na rowerze [takim z 'terenowymi' oponami] to możesz się nauczyć jak ciśnienie ogumienia wpływa na przyczepność, swojej historii z piaskiem nie przerobisz bo jest inny balans ciała i takie pochylenie na kierownicę jakie na rowerze pozwoliło Ci przejechać zakręt z lekkim wyrzuceniem tyłu, na moto doprowadzi do szlifu... :roll:

[Quake]

Witam

Myśle że jak chcesz porównac moto do roweru to można ale w bardzo ograniczonym sensie i napewno nie jeśli idzie o opony. Slików w rowerze z pewnością nie masz a szosowa opona to prawie slik co 10cm masz kawałek bierznika więc nie wybierze piasku w rowerze jest to możliwe na dobrych oponach w góralu spoko, wiem bo chłopak co jeździ sportowo MTB na moim rowerze chciał uzyskać poślizg i sie przeliczył z oponami te złapały przyczepność i dostał niezłego kopa w powietrze (MAXISS zrobił swoje) :-D :-) szkoda tylko sprzęta było bo sie poobijał :roll: Zresztą tym samym moto na różnych oponach będziesz miał różne zachowanie w łuku. Lepiej poćwicz sobie kontrastering rowerem to sie lepiej przyda na wiosne a do tego sie rower nadaje .

Pozdrawiam

PS Do wzmocnienie w terenie tez jest dobrze polatac nie bolą tak plecy na wiosne po moto. 8)

[jack]

Aristo6

 

Mocno teoretycznie brzmi Twój problem z tą prędkością w dwóch

przypadkach.

Chcesz mieć to samo przechylenie na łukach o różnych promieniach

R1 rower

R2 moto

V1 prędkość roweru, którą przechodzisz zakręt R1

V2 to samo moto przy R2

 

v2=v1 * (R2/R1)^0,5

 

Czysto teoretycznie oczywiście.

 

Jacek

[Michał]

2. Kolejne pytanie - czy opony enduro dual sport poprawia czy pogorsza przyczepnosc na asfalcie z luznym piaskiem? Bo wydaje mi sie, ze powinny sie wgryzc przez niego troche i chcialbym to zweryfikowac.

 

Teoretycznie nieco poprawią, ale nie na zasadzie wgryzienia się w podłoże, tylko dlatego, że mają mniejszą powierzchnię styku.

[Aristo6]

Dziekuje za odpowiedzi.

 

Kil|vov: Odnosnie pozycji za kierownica, to bardziej mi chodzi o sprzety typu supermoto. Troche sie naogladalem filmikow i widze, jak goscie swietnie sobie radza ze zmiana jakosci nawierzchni.

 

Quake: Countersteering juz opanowany do stopnia, w ktorym piszcza opony. Zdarzylo mi sie, ze przy ok. 40km/h tylna opona spadla z felgi (a byla porzadnie napompowana) Sam nie wiem jak zrobilem, ze sie nie wywrocilem :) Chyba odruchowo do przodu pochylilem.

 

 

Jack: A bo ja taki z natury dociekliwy jestem ;) Zaraz sobie policze, dzieki.

 

Michal: Hm, wydawalo mi sie, ze wieksza powierzchnia styku gwarantuje wieksza przyczepnosc... Raczej wezsza opona tyczy sie glebokiego piachu, w ktory moze sie wbic i w ten sposob trzymac kierunek...

 

pozdrowienia