Skocz do zawartości

musy czy warto je kupic


PAWEL----B
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=69033507 jak myslicie warto je kupic w tym sezonie 2 razy kapcia zlapalem, czy te musy sa niezniszczalne ?

Poszukaj dobrze od zawodnikow! Ja kupilem musa w super stanie za 15zl, ale jeszcze na nim nie latalem bo czekam na zawor wydechowy! Jak tylko polatam to napisze co i jak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z serii praktycznych. Jeśli to ma wypełnić oponę to w jaki sposób ją nałożyć na takiego musa? Albo jak potem zdjąć oponę jeśli jest wypełnioną takim wynalazkiem? To tak jakby zdjemować oponę z koła z napompowaną dętką.

A dwa kapciochy to jeszcze nie tak źlę biorąc pod uwagę cenę tych musów (moosów) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Używane moussy to porażka. Wątpię enduroguy abyś na nim długo polatał. Na bank będzie wytrzepany. Tego nie widać, póki nie założysz i się nie przejedziesz na bijących we wszystkie strony kołach.

Co do aukcji - cenowo żadna rewelacja, choć rzeczywiście nieco mniej niż mousy starej technologii. W sklepach moto można już kupić musy "z metra". Zą rozcięte, łatwiej się je wsadza na felgę i są o wiele tańsze niż te sprzed kilku jeszcze miesięcy.

Pawel-B, teraz uwagi:

1. Jak kupisz mousa musisz mieć kogoś kto pomoże Ci go założyć. Nie ma batam sam sobie nie poradzisz. Wątpię, aby założył go jakikolwiek warsztat wulkanizacji samochodowej, bo poniszczy mousa na bank.

2. Mousy kupuje się, gdy się jeździ w zawodach, gdy ryzyko kapcia może przekreślić cały rajd.

3. Jak masz obawy co do kapcia, kup - mówiłem o tym kilka już razy - TIROL: jest to preparat w płynie, który przybera w dętce postać galarety przylegającej ściśle do dętki. Przebicie dętki przy załadowanym do niej TIROLU spada do minimum. Powiem Ci w ten sposób - zjechałem Rumunię na jednej parze opon i dętek w takich warunkach, że kamienie w górach rozdarły przednią oponę robiąc w niej sporą dziurę, a dętka z TIROLEM wytrzymała. Preparat kupisz w sklepach moto, na stacjach llub w warsztatach wulkanizacyjnych.

Aha TIROL to nie pianka którą się ładuje po złapaniu kapcia. TIROL ZAPOBIEGA kapciom.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jakby zdjemować oponę z koła z napompowaną dętką.[/b]

dokladnie. Tylko jest taka roznica ze musa nie przedziurawisz zakladajac go w taki sposob a detke raczej szlag trafi! Musa najpierw trzeba wsadzic w opone (najlepiej uzywajac lyzek do opon). On ja wtedy tak fajnie rozszerza :) . Dopiero gdy mus siedzi w oponce zakladamy go na felge (nie jak w przypadku detki: najpierw jeden brzeg opony, nastepenie detka, a potem drugi brzeg)!

 

EDIT:

Używane moussy to porażka. Wątpię enduroguy abyś na nim długo polatał. Na bank będzie wytrzepany. Tego nie widać, póki nie założysz i się nie przejedziesz na bijących we wszystkie strony kołach.

No to sie okarze! Nie myslalem o musie no ale jak koles dorzucal go za 15zl do opony to czemu nie? ;)

 

Aaaa zapomnialem dodac ze metodami domowymi raczej musa nie zalozysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Przemasowi rozwalilo opone bo mial musa takiego cietego, i w jednym miejscu po prostu opona wysiadla (tam gdzie akurat bylo ciete) opone szlag trafil bo guma sie rozwalila i zbrojenie dostalo... po prostu na smietnik polecialo, moim zdaniem TIROL bedzie lepszy bo i mniej kombinowania i portfel pelniejszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
No to sie okarze! Nie myslalem o musie no ale jak koles dorzucal go za 15zl do opony to czemu nie?  

 

Jak dawali to głupio nie brać. Po prostu przelatałem już kilka zestawów "po zawodnikach" i jeszcze na dobry nie trafiłem :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze ktos wie gdzie w necie sa te TIROLE ile to cudo kosztuje :?:

 

pozdro

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używają ich w rajdach długodystansowych typu Paryż-Dakar i owszem,są zniszczalne im nowy renomowanej firmy mus wystarcza na 1 dzień jazdy.

Paryż-Dakar nie jest dobrym przykładem. Tam w serwisie zmieniają części nowe na nowe. Zdarzają się motocykle w niemal idealnym stanie złożone z części z Dakaru. Ceny bardzo atrakcyjne. (nie mówię o wszystkich rajdach tylko konkretnie o Dakarze) Może dodam że nie wymyśliłem sobie tego przed chwilą tylko jest to informacja ze żródeł zaangażowanych w ten rajd.

To że wystarcza na 1 dzień jazdy to jest dla mnie mało wiarygodne. W Polsce też da się jeździć obciążając motocykl w takim samym stopniu jak na Dakarze. A czy ktośu nas zmienia mousy codziennie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...