Jack-Jawa Opublikowano 31 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2005 Jeszcze się nie naumiałeś, że na "forumach" roi się od wszelkiego rodzaju "fachowców" co to wszystko wiedzą>Ale gdybyś ich postawił obok sprzętu to by nie wiedzieli nawet gdzie jest przód a gdzie tył motocykla?Taaki wszystko wie i wszystkim radzi, ale sam nic więcej przy "maszynie" nie zrobił - no chba nic - oprócz tankowania paliwa 8O A co się tyczy tematu to:- nikt nie próbował poprawiać sześciowoltówki bo tam nie ma czego poprawiać. Prądnica 6V jest "niereformowalna" tzn. ciężko w niej zastosować jakieś nowinki techniczne bo to wynalazek z XIXw.Po prostu trzeba dbać o stan szczotek w prądnicy i nie grzebać w regulatorze napięcia gdy się nie ma o tym zielonego pojęcia.Trzeba też wyjątkowo dbać o stan instalacji bo to tylko 6V i każdy najmniejszy spadek napięcia np. na zaśniedziałych konektorach, jest prawie katastrofą :? Co się tyczy instalacji 12V to "napędza" ją alternator 3fazowy + układ prostowniczy.-szczotki w alternatorzesą prawie "wieczne" bo płynie przez nie jedynie stosunkowo niewielki prąd wzbudzenia-dodatkowo jest możliwość zastosowania elektronicznego regulatora napięcia ( od jakiegoś auta) co "elegancko" stabilizuje napięcie w instalacjiTo tyle teorii :-D A co się tyczy przeróbki instalacji 6V na 12V to uważam, że najrozsądniejszym (ale niekoniecznie najtańszym) rożwiązaniem jest kupno używanego silnika z alternatorem 12V ( CZ lub TS)i przełożenie go wraz z osprzętem do swojego "sprzęta"Bo przecież w myśl obowiązujących od niedawna przepisów silnik jest tylko częścią zamienną :roll: Jest jeszcze jedna możliwość :-kupić prawą połówkę karteru od CZ 350- 12V (+ alternator i prostownik+ regulator napięcia+przekaźnik+komplet żarówek)-próbować założyć ją w miejsce "starej" ale jest jedno ALE!-nie wiem czy bedzie pasować (śruby)-nie wiem wirnik alternatora będzie pasował na stożek na wale korbowm :?: Jeśli taka przekładka jest możliwa i ktoś z kolegów coś takiego zrobił to niech się podzieli swoimi doświadczeniami :?: Jeśli chcesz poznać moje zdanie tzn. którą metodę przeróbki bym wybrał to raczej tą z wymianą silnika + osprzęt 12V (chyba pewniejsza) jeśli trafisz dobry silnik ;) ( a może przy okazji "generalka") Pozdrawiam :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fuss383 Opublikowano 31 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2005 Przy okazji generalke to ja juz mam za sobą:( i to nie byle jaką bo na częściach nie oszczędzałem wiec poszło na silnik 2, 4, 5....juz nie pamietam :P pare ładnych setek:) Coś mi sie wydaje że jakbym zmienił obudowę to wirnik alternatora nie bardzo by mi chciał pasować na wał od 6 woltowej, ale jak ktoś wie na pewno to chetnie posłucham. A co do fahowcuff :P na forum (nie obrażająć fachowców!!!:P już dawno doszedłem do wniosku że lepiej samemu rozebrać i zobaczyć co i jak niż sie pytać i brać to za pewnik. Też uważam że najlepiej by było kupić silnik w dobrym stanie ale taki silnik to biały kruk, jak sam nie zrobie remontu to nigdy nie bede wiedział w jakim on jest stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
220V Opublikowano 31 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2005 Taka przeróbka to dużo niepotrzebnej roboty. Primo: wymiana karterów (wymienia się je parami celem zachowania współosiowości otwórów!!!), secundo: wymiana wału (wały pod altek i prądnice mają inne czopy), tertio: zakup alternatora i reszty szpejów z tym związanych. Dużo taniej wychodzi kupic cały silnik od TS albo CZ 12V :( OIDP CZ 12V ma alternator dokładnie taki jak w Jawach TS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack-Jawa Opublikowano 31 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2005 To może kupić silnik od CZ 12V jako-taki :roll: (byle kartery nie porąbane) i przełożyć całe "swoje bebechy" tzn. wał (jeśli przypasuje :? ) + tłoki, cylindry+ głowice, skrzynkę biegów ew. sprzęgło i już masz Jawę 12V z "generalką" Ja ze swoich doświadczeń z 6 i 12 voltowcami stwierdzam, że 12 voltowce to całkiem inna, nowa epoka :idea: Jeśli zamierzasz dużo jeździć (obowiązek jazdy w dzień z zapalonymi światłami) to warto pokombinować i przyszłości mieć "święty spokój" z instalacją elektryczną.Masz całą zimę na przemyślenia i robotę :lol: A ze starego wału to chyba "nici", jednak musi być "12voltowy - inny czop dla wirnika alternatora"Pozdrawiam :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cinek Opublikowano 31 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2005 ze starego wału to chyba "nici", jednak musi być "12voltowy - inny czop dla wirnika alternatora" Hej, przecież można wymienić sam czop :!: :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyskotekowiec Opublikowano 1 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2005 Hej, przecież można wymienić sam czopHej Cinek może wymienisz mi czop bez połowienia silnika...hej- a najlepiej przez rurę wydechową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cinek Opublikowano 1 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2005 Hej Cinek może wymienisz mi czop bez połowienia silnika...hej- a najlepiej przez rurę wydechową. Jak już ktoś pisał, dla alternatora i tak musi być inny czop, co w sumie wymaga wymiany wału. Tak, że pomyślałeś okrutnie.... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.