Skocz do zawartości

Droga hamowania - dane?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno oglądacie Top Gear .. tam równiez był pojedynek motocykla z samochodem na torze ( nie z F1 a chyba z BMW M3 - nie pamiętam dokładnie ) Niestety moto przegrał

A w konkurencyjnym 5th motocykl wygrał :mrgreen: (powaga)

 

 

Dlaczego ważące z 800kg Seicento hamuje gorzej' date=' niż 2-tonowa limuzyna? Skoro Merol S zatrzymuje się w ok. 40m' date=' to Seicento powinno się zatrzymać na 16m. [/quote'']

 

Dlatego że ma gorsze opony, hamulce i wogule jest kiepskie bo producent nie przeznaczył takiej sumy pieniedzy na ten samochod bo nikt by go nie kupił :)

 

Ale tak jak juz ktoś napisał - motocykle maja najczesciej 120/70/17 no i ja też taka posiadam. Ale mase mam mniejsza i to 2 razy. Wiec miejsce suku zostaje takie same. Teraz juz tylko zalezy od przyczepnosci opony. A do tego wszystkiego dodać trzeba talent kierownika motocykla w tym wypadku tym talentem bede ja :mrgreen: i już mamy odp. czemu tak hamuje a nie inaczej :)

 

AAAAAAAAAAA i jeszce jedno!! Dlaczego jesli motocykl ma wiecej kg to lepiej hamuje? hmm czyli jak jedziesz z pasazerem to szybciej sie zatrzymasz niz jak bedziesz jechał sam?????????? NIE SADZE! Albo jak wsadzisz do katamarana 4 osoby to tez szybciej bedzie hamował? albo szybciej przyspuieszał bop leprza przyczepnosc bedzie miał?? :-D

 

ide do szkoly a wy dalej myslcie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybylem, pomierzylem i sie nie wypieprzylem... :)

 

Zgodnie z zapowiedziami dzis wykonalem moje testy.

 

Kilka danych:

Suzuki GSX600F, rocznik 93 - w stanie lekko zuzytym wprost proporcjonalnym do rocznika.

Zawieszenie dzialajace w miare poprawnie, tarcze i klocki w stanie ok

Droga: idealnie rowny polbruk

 

No i moje wyniki: (usrednione wyniki po 5 probach)

100km/h - 41,8 m

50km/h - 11,6 m

Dla unikniecia przeklamania licznika staralem sie "lapac" licznik na pozycji +5km (105km/h i 55km/h).

 

Troszke sie zdziwilem, bo az tak zle nie jest - tym bardziej, ze licznik pokazal wlasnie przebieg 79.000km.

 

Moje obserwacje na fabrycznych przewodach: mala skutecznosc przez pierwsze ulamki sekund - dopiero od polowy klamki czuc, ze sila hamowania jest na 100%.

Wyrazny spadek skutecznosci po kilkunastu probach i organoleptycznym sprawdzeniu rozgrzania tarcz i zaciskow (jeden pomiar ze 100km/h wyniosl prawie 44 metry). Nie jest to wina starego plynu hamulcowego, bo ten na poczatku sezonu zostal wymieniony na nowy.

 

Dobra - ide zakladac stalflexy. Mam nadzieje, ze starczy mi wiedzy z zakresu mechaniki do tej czynnosci... :-D

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salata - to spróbuj sobie podczas jazdy z pasażerem zablokować przednie koło podczas prawidłowego hamowania na suchym asfalcie. Oczywiście zakładając, że motocykl jest prosty i sprawny, droga równa, a opony są jeszcze w miarę świerze. Prawidłowe hamowanie, czyli powolne wciskanie klamki hamulca (ok. 1s do pełnego wciśnięcia). Na moim moto przy takim hamowaniu prędzej złapiesz stoppie, niż poślizg. Wniosek - przy dużym obciążeniu problem zwykle tkwi w mocy hamulców, a nie przyczepności gum.

 

No i ucz się pilnie w tej szkole :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jade z kims to hamowanie obydwaom hamulcami daje efekt - bo tył jest obciazony. Ale jak hamuje przodem to jak jade sam szybciej sie zatrzymam (sprawdzone)

 

Hamowanie to zamiana siły kinetycznej na ciepło... nic wiecej. Dlatego im mniej ciepla tym lepiej. Im wiecej kg na motocyklu tym wieksza sila kinetyczna tym wiecej ciepla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to stalowe przewody zalozone :) .

 

Albo sie tak wyrobilem w hamowaniu, albo na nowych przewodach hamulce zrobily sie ostre jak zyleta!

Droga hamowania ze 100km/h zmalala o 4,05m 8O. Konieczne okazalo sie zmniejszenie regulacji sily hamowania przedniego hamulca. Na maksymalnej regulacji hamulec jest tak nadpobudliwy, ze w normalnym miejskim ruchu musialbym go obslugiwac jednym palcem.

 

Jedynie w stosunku do tylnego hamulca mozna powiedziec, ze nie zyskal specjalnie na skutecznosci - po prostu od polowy skoku pedala blokuje kolo i tyle ;) .

 

 

W sumie wymiana przebiegla bez klopotu. Jak zwykle duzo zabawy bylo z odpowietrzaniem, ale sposob Ryzego (wezyk i strzykawka) przedstawiony w Jednosladzie sprawdzil sie wysmienicie.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No włąsnie wiec wczesniejsze 41 - 4 = 37m ... i wcale nie wydaje mi sie to mało :) bo ja robie to na mniejszej ODLEGŁOŚĆI!!

 

chciałem Konia na testy wziąć ale jakoś bez echa pozostała propozycja ;) Ja moge nawet teraz...

 

 

Hamowanie to zamiana siły kinetycznej na ciepło... nic wiecej. Dlatego im mniej ciepla tym lepiej. Im wiecej kg na motocyklu tym wieksza sila kinetyczna tym wiecej ciepla.

No to jednak nie uczyłeś się dość pilnie ;)

 

Wytłumacz :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno oglądacie Top Gear .. tam równiez był pojedynek motocykla z samochodem na torze ( nie z F1 a chyba z BMW M3 - nie pamiętam dokładnie ) Niestety moto przegrał ...

bo do boju postawili 600-ke (nowa cbr) mogli postawic litrówke ale chcieli chyba pokazac wyższosci 4 kółek :)

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sałata - po pierwsze, to nie ma siły kinetycznej, tylko energia kinetyczna. I rzeczywiście jest ona zamieniana na ciepło podczas hamowania, ale nie to jest czynnikiem warunkującym drogę hamowania motocykla. Ilość ciepła, jaką mogą przyjąć tarcze hamulcowe to jest dosłownie rzecz biorąc moc hamulców (P=Q/t [W]). Rzecz w tym, że moc hamulców można bardzo łatwo zwiększyć - ot wystarczą większe tarcze (Buell?), a uzyskamy większy moment hamujący, jak i większą moc hamulców. Problem polega na tym, że nie moc hamulca determinuje minimalną drogę hamowania (czyli w pewnym sensie maksymalne opóźnienie średnie) jednośladu. Jak już wspomniano wcześniej, droga hamowania zależy od przyczepności opon. Nie można jednak wysnuć wniosku, że im szersza opona tym lepsze hamowanie (mowa o gumach szosowych). Szerokość opon można zwiększać, ale powyżej pewnego progu nie będzie różnicy w drodze hamowania, będzie za to gorsza trakcja. Prawidłowy opis zależności przyczepności od parametrów opony jest bardzo skomplikowany i mało osób w kraju potrafi ten problem wyczerpująco opisać (dlatego też nie wspomina się o tym nawet w akademickich podręcznikach do fizyki).

Podobnie nie można stwierdzić, że im mniejsza masa, tym lepsze hamowanie. Spróbuj sobie hamować rowerem (nawet z szerokimi slickami) ze 100km/h. Wcale się w miejscu nie zatrzyma...

Jeśli motocykl ma dobre hamulce, to podczas mocnego wciśnięcia hamulca przednie cały ciężar sprzęta ląduje na przednim kole. Powoduje to znaczne zwiększenie przyczepności przodu (także poprzez spłaszczenie opony i zwiększenie powierzchni jej styku z podłożem). Im większy nacisk na przednie koło, tym większa przyczepność. Ale zarazem im większa masa do wyhamowania, tym większa siła przeciwstawia się tarciu opony o asfalt.

W końcu siła hamowania osiąga wartość graniczną - wtedy albo koło mimo wszystko straci przyczepność, albo sprzęt zrobi stoppie. Zależy to głównie od konstrukcji motocykla. Oczywiście długi chopper nie zrobi stoppie, tylko normalnie wpadnie w poślizg.

Skuteczność tylnego hamulca zależy głównie od nacisku na tylne koło - jeśli tył jest całkowicie odciążony, to można sobie hamowanie tyłem odpuścić (znów zależy to od budowy motocykla).

Rzecz w tym, że na większości motocykli (nie licząc cruiserów i dużych turystyków) wartość graniczna opóźnienia jest determinowana przez stoppie. Nawet, jeśli jedzie się z pasażerem.

Inna rzecz, że to, co wielu motocyklistów uważa za hamowanie na granicy przyczepności, tak naprawdę dałoby wynik z 60-80m drogi hamowania. To daje im trochę fałszywy obraz problemu. Warto sobie poćwiczyć na suchym asfalcie prawidłowe hamowanie awaryjne - widać wtedy, jak dzięki dużej masie sprzęta opona "wgryza się" w asfalt. W małym sprzęcie ten efekt nie jest tak mocny, ale jednocześnie masa potrzebna do jego zatrzymania jest mniejsza, więc ... wychodzi na to samo.

 

Wniosek - jeśli poruszamy się w obrębie zwykłch seryjnych motocykli przyzwoitej jakości, to droga hamowania nie jest zależna od masy motocykla. Mało tego, jeśli konstrukcja motocykla jest prawidłowa, to z dodatkowym obciążeniem można hamować niemal równie skutecznie, jak bez niego. Droga hamowania z pasażerem może się trochę wydłużyć, ale nie bezpośrednio z powodu wzrostu masy - po prostu albo hamulce są w danym motocyklu za słabe (producent oszczędza), albo rozkład sił zmienia się tak, że przednie koło nie jest dociążone optymalnie (bo konstrukcja została zaprojektowana tak, aby najlepszą drogę hamowania mieć bez pasażera).

Obstawiam, że gold wing z 2 osobami (w sumie ponad 500kg) zahamuje podobnie lub lepiej, niż dobry skuterek 50ccm z 1 osobą. Gdyby zależność drogi hamowania od masy była prawdziwa, to goldas powinien hamować z 5 razy dłużej.

 

ps. Jeśli ktoś zamierza sobie rozrysować dynamikę hamowania, to niech pamięta, że praktycznie nie mamy tu do czynienia bezpośrednio z siłami. Na motocykl działają w tym przypadku niemal wyłącznie momenty sił, więc aby przeprowadzić dokładną analizę, należy wziąć pod uwagę rozkład masy motocykla, kąt wyprzedzenia widelca, itp.

 

pps. powyższe rozumowanie nie dotyczy motocykli zabytkowych, w złym stanie technicznym, czy po prostu kiepskich. W nich czasem rzeczywiście drogę hamowania warunkuje moc hamulców, a zablokowanie przodu (tudzież stoppie) na suchym asfalcie jest na nich niewykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Obstawiam' date=' że gold wing z 2 osobami (w sumie ponad 500kg) zahamuje podobnie lub lepiej, niż dobry skuterek 50ccm z 1 osobą. Gdyby zależność drogi hamowania od masy była prawdziwa, to goldas powinien hamować z 5 razy dłużej.

 

[/quote']

 

I chyba w rzeczywistosci tak jest. Kolega, ktory bierze udzial w naszym redakcyjnym tescie przewodow hamulcowych swoje wyniki notuje na podstawie skutera 50ccm.

Oczywiscie z racji pojemnosci test ze 100km/h odpada, ale z 50km/h osiagnal wynik rowny 11,0 metrow. Jakby nie patrzec to wynik bardzo zblizony do mojego, a roznica w masie, rodzaju ukladu hamulcowego (w skuterze pojedyncza przednia tarcza, tyl bebnowy) ogromna.

Gdyby brac wiec pod uwage sama mase to on z 50km/h powinien zatrzymac sie na gora 3-4 metrach.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cosmo w bardzo przystępny sposób wytłumaczył zagadnienie od strony teoretycznaj , ja natomiast chciałem tylko zaakcentować to o czym wspomniał , mianowicie nasze umiejętności wydłuzaja droge hamowanie niemalze dwukrotnie i nie ma sie co tu oburzać i protestowac tylko pamiętac że na moto dużo ciżej w pełni wykorzystac hamulce niż w puszce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no właśnie rozwijając temat umiejętności. Jak już kilka razy wspomniałem wcześniej, od niedawna trenuję sobie hamowanie awaryjne. Choć mam tuningowane hamulce (stalowy oplot przewodów) i dwie niemałe tarcze z przodu (z tyłu 1), to w zasadzie na suchym asfalcie przód wciskam z całej siły. Oczywiście nie od razu, tylko płynnie, aby środek ciężkości dobrze się przesunął. Wtedy nie ma mowy o poślizgu przodu, za to tył wędruje nieco w powietrze (pomimo, że odchylam się do tyłu!). I choć wg. mnie sporo mi jeszcze brakuje do osiągnięcia maksymalnego opóźnienia dla mojego motocykla, to przy takim 'depnięciu' ciężko jest mi utrzymać się w siodle. Wiadomo, na ścigu problem nie istnieje, bo można się dobrze zaprzeć o bak, pozycja jest pochylona itd., ale na moim moto odczucie jest nieprzeciętne.

Podobnie zresztą jest podczas sprawnego hamowania dobrym autem na dobrych oponach - pasażerowie wówczas nieomal wiszą w powietrzu na pasach bezpieczeństwa.

Tak więc te 40m drogi hamowania z setki to uczucie dość konkretne, a narządy wewnętrzne ma się przy nim dość konkretnie poprzestawiane :) Kto skakał do wody z dużej wysokości, bądź na bungee, ten wie jakie jest przyspieszenie podczas swobodnego opadania. Tutaj wartość przyspieszenia jest praktycznie taka sama, tylko zwrot jest przeciwny (a więc jest opóźnienie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sałata - po pierwsze' date=' to nie ma siły kinetycznej, tylko energia kinetyczna. I rzeczywiście jest ona zamieniana na ciepło podczas hamowania, ale nie to jest czynnikiem warunkującym drogę hamowania motocykla. Ilość ciepła, jaką mogą przyjąć tarcze hamulcowe to jest dosłownie rzecz biorąc moc hamulców (P=Q/t [W']). Rzecz w tym, że moc hamulców można bardzo łatwo zwiększyć - ot wystarczą większe tarcze (Buell?), a uzyskamy większy moment hamujący, jak i większą moc hamulców. Problem polega na tym, że nie moc hamulca determinuje minimalną drogę hamowania (czyli w pewnym sensie maksymalne opóźnienie średnie) jednośladu. Jak już wspomniano wcześniej, droga hamowania zależy od przyczepności opon. Nie można jednak wysnuć wniosku, że im szersza opona tym lepsze hamowanie (mowa o gumach szosowych). Szerokość opon można zwiększać, ale powyżej pewnego progu nie będzie różnicy w drodze hamowania, będzie za to gorsza trakcja. Prawidłowy opis zależności przyczepności od parametrów opony jest bardzo skomplikowany i mało osób w kraju potrafi ten problem wyczerpująco opisać (dlatego też nie wspomina się o tym nawet w akademickich podręcznikach do fizyki).

Podobnie nie można stwierdzić, że im mniejsza masa, tym lepsze hamowanie. Spróbuj sobie hamować rowerem (nawet z szerokimi slickami) ze 100km/h. Wcale się w miejscu nie zatrzyma...

Jeśli motocykl ma dobre hamulce, to podczas mocnego wciśnięcia hamulca przednie cały ciężar sprzęta ląduje na przednim kole. Powoduje to znaczne zwiększenie przyczepności przodu (także poprzez spłaszczenie opony i zwiększenie powierzchni jej styku z podłożem). Im większy nacisk na przednie koło, tym większa przyczepność. Ale zarazem im większa masa do wyhamowania, tym większa siła przeciwstawia się tarciu opony o asfalt.

W końcu siła hamowania osiąga wartość graniczną - wtedy albo koło mimo wszystko straci przyczepność, albo sprzęt zrobi stoppie. Zależy to głównie od konstrukcji motocykla. Oczywiście długi chopper nie zrobi stoppie, tylko normalnie wpadnie w poślizg.

Skuteczność tylnego hamulca zależy głównie od nacisku na tylne koło - jeśli tył jest całkowicie odciążony, to można sobie hamowanie tyłem odpuścić (znów zależy to od budowy motocykla).

Rzecz w tym, że na większości motocykli (nie licząc cruiserów i dużych turystyków) wartość graniczna opóźnienia jest determinowana przez stoppie. Nawet, jeśli jedzie się z pasażerem.

Inna rzecz, że to, co wielu motocyklistów uważa za hamowanie na granicy przyczepności, tak naprawdę dałoby wynik z 60-80m drogi hamowania. To daje im trochę fałszywy obraz problemu. Warto sobie poćwiczyć na suchym asfalcie prawidłowe hamowanie awaryjne - widać wtedy, jak dzięki dużej masie sprzęta opona "wgryza się" w asfalt. W małym sprzęcie ten efekt nie jest tak mocny, ale jednocześnie masa potrzebna do jego zatrzymania jest mniejsza, więc ... wychodzi na to samo.

 

Wniosek - jeśli poruszamy się w obrębie zwykłch seryjnych motocykli przyzwoitej jakości, to droga hamowania nie jest zależna od masy motocykla. Mało tego, jeśli konstrukcja motocykla jest prawidłowa, to z dodatkowym obciążeniem można hamować niemal równie skutecznie, jak bez niego. Droga hamowania z pasażerem może się trochę wydłużyć, ale nie bezpośrednio z powodu wzrostu masy - po prostu albo hamulce są w danym motocyklu za słabe (producent oszczędza), albo rozkład sił zmienia się tak, że przednie koło nie jest dociążone optymalnie (bo konstrukcja została zaprojektowana tak, aby najlepszą drogę hamowania mieć bez pasażera).

Obstawiam, że gold wing z 2 osobami (w sumie ponad 500kg) zahamuje podobnie lub lepiej, niż dobry skuterek 50ccm z 1 osobą. Gdyby zależność drogi hamowania od masy była prawdziwa, to goldas powinien hamować z 5 razy dłużej.

 

ps. Jeśli ktoś zamierza sobie rozrysować dynamikę hamowania, to niech pamięta, że praktycznie nie mamy tu do czynienia bezpośrednio z siłami. Na motocykl działają w tym przypadku niemal wyłącznie momenty sił, więc aby przeprowadzić dokładną analizę, należy wziąć pod uwagę rozkład masy motocykla, kąt wyprzedzenia widelca, itp.

 

pps. powyższe rozumowanie nie dotyczy motocykli zabytkowych, w złym stanie technicznym, czy po prostu kiepskich. W nich czasem rzeczywiście drogę hamowania warunkuje moc hamulców, a zablokowanie przodu (tudzież stoppie) na suchym asfalcie jest na nich niewykonalne.

 

no mi oto samo chodziło tylko inaczej to napisałem :mrgreen: :mrgreen:

 

 

Ja dalej uważam że jeśli skala na której hamowałem była dobra to zatrzymywałem się na wysokości 33m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj - obawiam sie jednak, ze to malo realne. Takim wynikiem nie moga pochwalic sie kierowcy testowi dosiadajacy maszyn wyposazonych w system Dual wiec jak to sie ma do Twojej maszyny i Twoich umiejetności??? :)

 

Szybciej upatrywalbym tak znakomity wynik w przeklamaniu licznika. Gdyby byla to predkosci realna 80km/h to wtedy te 33 metry bylyby realne.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...