herflik Opublikowano 8 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2005 czeee W książce inż Kwiatkowskiego na temat usprawniania poloneza (wiec siła rzeczy i jemu podobnych) mozna wyczytac ze ten cudowny wynalazek to ściema , i jedyne co daje to zwiekszenie emisji szkodliwych substancji w spalinach.Dodatkowo po kilku tys przebiegu wirnik turbinki zacieral sie. pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ober Opublikowano 9 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2005 Mój wujek w dawnych latach pracował w dziale testów fiata, na hamowni dokładnie testowali te "cudowne" urządzenie, żadnych pozytywnych efektów to nie przynosiło (no może minimalny wpływ miało wydłużenie kolektora dolotowego, ale samo śmigiełko to porażka i tak jak już tu napisano szybko się zacierało, albo i urywało), w kancie to już była całkowita porażka i FSO zaraz się z tego wycofało. A i pierwsze turbinki były kręcone spalinami, a nie tak jak późniejsze samym zasysanym powietrzem. POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 9 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2005 załóż magnetyzer :) mniej problemów z montażem ;)... a moze jakies efekty będą :-D turbinka kowalskiego najlepiej działa jak się jest holowanym- dostrzegalny wzrost mocy nawet o 100% :P... moj ojciec swego czasu miał 2 kaszle, bawił się nimi jeden jego kumpel. kaszla mozna nieźle rozkręcić,ale poobno z tą konstrukcją nie da się nic zrobić nie skracając zywotnosci silnika - słowem: kaszel jest tak zaj****y ze juz się go nie da poprawić :-D ... maluch maluchem ale tu chodzi o bandziora :D lol .niby się nie znam-ale cos mi mowi, ze ''to sem ne da" jak to mawiają starożytni czesi... jak chcesz psuc bandziora to mozesz mi go dać- lepiej na tym wyjdzie :P;):D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motórzystka Opublikowano 9 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2005 No właśnie różnie mówią o tej turbince. Podobno to coś daje (a przynajmniej nic nie psuje) jak silnik jest w idealnym stanie, jak jest troche styrany to wiadomo potrzebuje wiecej paliwa a turbinka jakby nie bylo zwieksza opory przeplywu i pogarsza napełnianie cylindrów. Jeśli ma cos poprawiać to podobno skład spalin.Osobiście nigdy bym z tym nie eksperymentowała. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajac Opublikowano 9 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2005 W dawnych czasach mój wujek miał takie urządzenie w 126, w zestawie była mniejsza dysza paliwowa. Efekt był taki, że po odpaleniu przez co najmniej 3 km kaszlak nawet kaszlać nie chciał bez ssania moc nie była z nim. Turbinka szybko znalazła sie w śmieciach. Wujek też dał sobie spokój z tjuningiem i kupił sobie prawie muzealnego gofa 1,5D. To dopiero była moc. Vmax 135 8O oczywiście kilometrów nie mil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.