MOC Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 nie lepiej dac wal do fachowca aby zrobil profesjonalny remont, takie sztukowanie nie wiele da :? nie wiem jakie panuje cisnienie na czopie korbowym w junaku ale skoro konstrukcyjnie jest tam lozysko toczne to znaczy sie ze chyba jest zbyt niskie....:mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
?ukasz24 Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Poprzedni właściciel twierdzi że ciśnienie oleju jest odpowiednie pozatym jest tam już zrobiona jakaś przeróbka smarowania. To już drógie łożysko siadło na dodatek zrobił na nim tylko 5 tyś. Znalazłem opis tej przeróbki w artykule z gazety Świat motocykli ale nie podali poj. silnika tego Rovera mini . Jeśli nie znajde zadnej odpowiedzi to pozostanie mi wymiana na nowe łozysko igiełkowe i tyle. Może poprzednik dał ten wał jakiemuś partaczowi i dlatego takie kłopoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Po mojemu to wroc do oryginanego smarowania i bedziesz sie cieszyl dluga bezawaryjna jazda...:mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 ", jeszcze chwile i ktoś z was powie, że Junak przejeżdża milion kilometrów bez remontu Ja dość dawno czytałem i nawet link ten był dostępny na tym forum jak jeden człowiem a konkretniej Ataman z dzikiego Junaka zanlazł na Kubie Junaki. Niby po ile km miały one przejechane 10-20tys. naprawde to po 100 tys. dez jakich kolwiem remontów. Choziaz ich stan nie było nawet dobry ale jakos przekulały te 100tys. bez problemów. Oczymś to świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 zgadza sie 8) tez czytalem reportarze z jego voyage'y...:mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cinek Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 Ja dość dawno czytałem i nawet link ten był dostępny na tym forum jak jeden człowiem a konkretniej Ataman z dzikiego Junaka zanlazł na Kubie Junaki. Niby po ile km miały one przejechane 10-20tys. naprawde to po 100 tys. dez jakich kolwiem remontów. Choziaz ich stan nie było nawet dobry ale jakos przekulały te 100tys. bez problemów. Oczymś to świadczy. Większością pojazdów można jeździć tak długo, aż zupełnie padną :lol: - patrz strychniny poruszające się po naszych drogach.Taki stan pojazdów świadczy o zamiłowaniu właścicieli do prowizorki i taniochy, i ma się nijak do trwałości konstrukcji. Da się jeździć na wyrobionych o kilka nadwymiarów cylindrach, huczących łożyskach, łysych oponach itd - tylko co to za jazda?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 Większością pojazdów można jeździć tak długo, aż zupełnie padną :lol: - patrz strychniny poruszające się po naszych drogach.Taki stan pojazdów świadczy o zamiłowaniu właścicieli do prowizorki i taniochy, i ma się nijak do trwałości konstrukcji. Da się jeździć na wyrobionych o kilka nadwymiarów cylindrach, huczących łożyskach, łysych oponach itd - tylko co to za jazda?? Tylko jeszcze jedna sprawa. Junaki te co odnaleziona na Kubie nie służą dla przyjemności tylko do pracy- czyli pelną funkcje samochodu. Po pierwsze- w Polsce Junak raczej nie wykorzystywany jest to takiej funcji.Po drugie- unas jakby nie patrzeć do czesci jest dostęp nie to co na Kubie.Po trzecie- unas sezon nie jest cały rok (chociaż z pewnością niektórzy tak twierdzą). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cinek Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 Tylko jeszcze jedna sprawa. Junaki te co odnaleziona na Kubie nie służą dla przyjemności tylko do pracy- czyli pelną funkcje samochodu. Po pierwsze- w Polsce Junak raczej nie wykorzystywany jest to takiej funcji. U nas w tej funkcji wykorzystuje się polonezy, małe fiaty, golfy, motocykle też do niedawna, sięgnij pamięcią kilkanascie lat wstecz. Po drugie- unas jakby nie patrzeć do czesci jest dostęp nie to co na Kubie.Po trzecie- unas sezon nie jest cały rok (chociaż z pewnością niektórzy tak twierdzą). Za to u nas są części do wymienionych przeze mnie pojazdów, i co z tego? Nadal twierdzę, że pomiar przebiegu aż do całkowitego zarżnięcia maszyny jest mało wiarygodny, zwykle jest to przedłużanie agonii woła roboczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 U nas w tej funkcji wykorzystuje się polonezy, małe fiaty, golfy, motocykle też do niedawna, sięgnij pamięcią kilkanascie lat wstecz. Oczwiście motor w latach 50-70 pelnił funkcje samochodu. Ale ja tu pisze o obecnych czasach. Ale sa takie miejsca na świecie że w dalszym ciągu moto odgrywa bardzo wazną role (np. w Chinach)w Polsce obecnie (ale nie zawsze) motor służy jako kolejna przyjemnośc w życiu. więc nie sadza żeby komuś zależalo na zajezdźeniu swojej maszyny która daju mu tyle przyjemności z niedzielnej jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cinek Opublikowano 22 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2005 U nas w tej funkcji wykorzystuje się polonezy, małe fiaty, golfy, motocykle też do niedawna, sięgnij pamięcią kilkanascie lat wstecz. Oczwiście motor w latach 50-70 pelnił funkcje samochodu. Ale ja tu pisze o obecnych czasach. Ale sa takie miejsca na świecie że w dalszym ciągu moto odgrywa bardzo wazną role (np. w Chinach)w Polsce obecnie (ale nie zawsze) motor służy jako kolejna przyjemnośc w życiu. więc nie sadza żeby komuś zależalo na zajezdźeniu swojej maszyny która daju mu tyle przyjemności z niedzielnej jazdy. Zdecyduj się, mówisz o moto używanym jako wołek czy do relaksu? Bo już drugi raz zmieniasz zdanie. Pomijam szczegół, że to odejście od tematu, bo życie każdego silnika determinuje wytrzymałość materiału, i może chodzić bez remontu aż coś się zatrze, skręci czy urwie - założę się, że silniki tych junkersów z Kuby tworzyły niepowtarzalną symfonię. 8O Jeszcze bardziej łopatologicznie- można nie łazić do dentysty, i mieć szczątkowe, ale zęby. Można jeździć junakiem do bólu i mieć ciulowy, ale działający (łaaaał...) motor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.