piotr7557 Opublikowano 1 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Już w pożądku... Jakoś się rozszyfrowało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 2 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2005 No tak, a cały problem i długi termin oczekiwania z powodu mojego "kolegi" który tak chciał mi udostępnić mi skaner. Ale juz ok. Nie ma sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 4 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 No teraz to już nic nie kumam... Przyjechałem do domu po długiej wyprawie, a moja Wieśka cały czas na bardzo dużych obrotach... Sprawdziłem czy linka się nie zablokowała ale było OK... Więc zabrałem sie za regulacje gaźnika. Wykręciłem na max śróbę od obrotów i bez reakcji, rególacja mieszanki nic nie dała, w końcu od drgań wypadła śróba od obrotów i dopiero silnik zwolnił... Ale zgasł!!! Wkręciłem ją i było nawet dobrze jakoś się udało ale przy dodawaniu gazu go dławiło i był mega słaby... Znów gdzieś pojechałem i w pewnym momęcie zauważyłem poprawę, ale zgubiłem śróbę od obrotów. Jak to mozliwe że to działa!!?? Jak wkręciłem inną to znowu lipa... Czy to kolejna sprawa dla archiwum X?? :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 4 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 Może zakradł się "obcy"? Wiesz?!, popełniłeś podstawowy błąd powszechnie stosowany. Skoro przed wyprawą wueska chodziła i wszystko było ok, to znaczy, że problem który wystąpił podczas wyprawy nie był spowodowany błędną regulacją gaźnika. Niepotrzebnie go ruszałeś! Ale skoro to juz zrobiłeś, to trudno. Zajżyj czy pływak nie jest dziurawy i czy sie nie zatapia. Podobne objawy miałem ostatnio podczas odpalania WFM Osy po remoncie głównym silnika. Po remoncie nie możliwa była prawidłowa regulacja gaźnika, gdyż pływak był tak zalutowany - tak duzą ilością cyny, iż był bardzo cieżki i zatapiał sie - wzbogacając mieszanke. I silnik gasł dopiero wtedy, gdy wkręciłem do końca wkręt regulacji składu mieszanki wolnych obrotów, bo wtedy odcinałem dopływ paliwa.A i jak piszesz to konkretnie pisz o którym wkręcie mówisz. [ Dopisane: 04-09-2005, 18:43 ]Byłem na tej stronce o WSK'ach. Kiedys na nią wpadłem >nieprzypadkowo<, ale nie wiedziałem, że jest taka fajna. Spodobał mi się film "Moto_Rozjedka". Ty też chcesz piotr7557 tak świrowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 5 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Pytasz!! Kiedy jeszcze jeździłem na Ogarku to miałem ksywkę "Rzeźnik":D Jako pierwszy z moich kumpli spaliłem gume rometem (pseudo palenie, czarna bruzda na asfalcie) tak że dętka sie przetarła. Albo na kole śmigałem jak się jeszcze bali... Wstyd się przyznać ale raz po pijaku przejechałem niewielki staw... (Oczywiście trochę wyschnięty) Tak samo z Wieśką... Lubie poszaleć alej jak jej cos zrobię to ją tydzień pieszcze poleruję itd. A wieżysz np w duszę motocykli? Ja mam często tak że na przykład nie chce odpalić kumpel chce sie przejechać kopie ją niemiłosiernie... A ja podchodzę pogłaszczę ją po "pupci" i niewielkim ruchem kopnika zapala :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 5 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 nie wierze :P kumpel jest leszcz i dodaje gazu jak zapala zimny motocykl :P:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 A ja wierzę nie w taką duszę. Ja na przykład wiem, że motocykl kupiony w salonie jest bez duszy. Resztę mozecie sobie sami dokończyć. Z klepania po pupci lubie tylko panienki =P Motor mogę ew. pogłaskać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 10 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Co myślicie o załozeniu zębatki "na szybkość" w silniku... Jak wpływa to na charakterystykę motocykla :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 dej spokuj :):P do 125 to załuż lepiej 12 ewentualnie 13 :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Jak sie podniesie moc, to i przydałoby się zrobić szybsze przełożenie skrzynia-koło. Bo na "krótkim" blokować sie może - bo rozmawiamy o polepszaniu motocykla celem szybszej jazdy?! Jak się przełożenie "wydłuży".A i coś wypatrzyliscie, co Was zainteresowało w tych artykułach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 no to tu macie moją WSK http://www.polmot.skip.pl/images/galerie/f...rocu/100kph.wmv Co myślicie o załozeniu zębatki "na szybkość" w silniku... Jak wpływa to na charakterystykę motocykla :?: jeśli chodzi o motocykle typu WSK 125 itp. z małą mocą to większa zębatka z przodu lub mniejsza z tyłu – czyli takie przy których teoretycznie zwiększamy prędkość- nie zawsze działa.Nie zawsze gdyż silniki te po prostu nie mają siły żeby uciągnąć to przełożenie.Jasna na 1 i 2 biegu osiągniesz większe prędkości, ale już na trójce zabraknie mocy i raczej podtrzymasz prędkość lub niewiele przyśpieszysz.W tego typu sprzętach czasem wręcz pomaga zmniejszenie przedniej zębatki o jeden ząbek- Podkreślam słowo czasem) Otóż dzięki temu silnik ma lżej i na ostatnim biegu może wkręcić się na wyższe obroty – czasem właśnie potrafi tymi wyższymi obrotami nadrobić prędkość.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 10 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2005 Zgoda, a ile możesz piłować silnik w dłuższej trasie na tak wysokich obrotach?! Chyba nie za długo, wiec ja jak juz powiedizałem - najpierw tuning, a potem przełożenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 11 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2005 Jeśli chodzi o te artykuły to są całkiem spoko. :) Już miałem sie zabierać do roboty ale jakoś nie chcę mi się narazie rozbierać. Dopuki jeszcze jest ciepło to wolę jeździć. Za remont wezmę się w zimie. Poza tym czasu nie mam szkoła nie daje na nic czasu wracam do domu jade do kumpli a potem zadanka trzeba odrabiać. W w piątek sie balanguje, w sobote leczy, a w niedziele przygotowóje do poniedziałku. I pomyśleć że tak do za*ranej śmierci :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matołusz Opublikowano 12 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2005 No niestety......u mnie podobnie. W wakacje to był looz, a teraz. Dom, szkoła, dom -lekcje, nauka. A jeszcze garaż mam nie na miejscu i co sobotę jedynie moge uzędować... =l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 18 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2005 Rozłożyłem moją wieśkę... Zabieram się za remont i tunning. Już wiem że muszę kupić nowy tłok ale nie wiem na jaki szlif. Na tłoku pisze "N0" czy to oznacza ze tłok jest nominalny?? Jeśli nie to gdzie to odczytać?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.