Skocz do zawartości

Pijany kierowca puszki


Wróbel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! W poniedziałek 25.07.2005 wracałem z Mikołajek na Suzi i w drodze między Piszem a Rucianą Nida jechał przede mną mocno pijany kierowca. Miałem 140km/h i nie za bardzo się do niego zbliżałem. Jechał od pasa do pasa. Na początku jak zobaczyłem jego pierwszy niepewny ruch - zjechał na lewy pas na pustej drodze - pomyślałem, że się zagapił czy coś, chociaż to już wzbudzilo moje obawy. Później zobaczyłem, że on jest naprawdę pijany. Jechałem tak za nim i w pewnym momencie z naprzeciwka jechał TIRolot a on był połową puszki na lewym, połową puszki na prawym pasie. W ostatnim momencie zjechał na prawy pas, ale kierowca TIRa i tak musiał złapać pobocza, żeby się z tym idiotą nie zderzyć. Pomyślałem, że tak nie może być i zjechałem z drogi, zatrzymałem się i zaraz telefon na 112 i powiedziałem jaka sytuacja - mam nadzieję, ze go zatrzymali i zabrali skur****nowi prawo jazdy i jeszcze porządnie wpier****li.

I wiecie co, najgorsze jest w tym to, że nie mogłem właściwie nic zrobić - nie zajadę mu drogi, bo mnie rozjedzie. Strach wyprzedzać, bo mógłby mnie zepchnąć do rowu... Czy ludzie naprawdę nie mogą tego zrozumieć, że nie wolno jeździć po alkoholu?? Przecież on był tak naje**ny, że ledwo pewnie kluczykiem w stacyjkę trafił, a co dopiero jazda 140 km/h??

Pozdrawiam wszystkich i obyście nie spotykali takich kretynów na drodze.

P.S. Oczywiście jak zadzwoniłem pod 112 powiedziałem, że nie dam głowy, ze on jest pijany, ale powiedziałem, że jedzie bardzo niepewnie.

Pozdrawiam, Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam kumpla w moim wieku ktory juz ma auto swoje jezdzi sobie u mnie po dzielnicy , i nieraz z nim jzedzilem po piciu , kiedys prowadzil po 8 browarach 8O i dobrze jechal , a zawze nam powtarza ze na trzezwo on sie jezdzic boi .... dziwne :? takze co sie dziwicie doroslym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechał od pasa do pasa

 

OMG 8O :?

 

w ogóle trzeba byc poje**nym żeby po alkoholu prowadzić

 

tyaa' date=' ale dużej liczbie osób po wypiciu włącza się opcja "ja tu jestem panem i władcą", więc nawet zdając sobie sprawę z tego, że są pijani, to jednak dalej uważają, że oni są the best i w ogóle "co tam, przecież dam radę" :? a takiemu nie przetłumaczysz ... albo w zęby dasz i siłą odciągniesz od tak genialnego pomysłu, albo stwierdzisz, że jak chce się zabić, to droga wolna :?

 

a zawze nam powtarza ze na trzezwo on sie jezdzic boi .... dziwne

 

no to jeżeli dalej tak będzie strach i brak pewności siebie przezwyciężał, to szczerze mu powodzenia życzę w dalszej jeździe :) i gratuluję Ci odwagi, ja wiedząc, że ktoś jest po 8 browarach, nie wsiadłabym do samochodu prowadzonego przez niego :roll:

raz miałam wątpliwą przyjemność jechania z osobą "podchmieloną" i takie skoki adrenalinki miałam, że szok :) 2 godziny strachu, a pod koniec jeszcze zaliczone drzewo ... :-x także, ja podziękuję :D

 

takze co sie dziwicie doroslym

 

czyli jeżeli młodzież "może sobie pozwolić" na jazdę po pijaku' date=' to tym bardziej osoba dorosła :? :?: w ogóle, to moim zdaniem, siadając za kierownicą (obojętnie, 2 czy 4 kółek i obojętnie, czy ma się te 16 lat, czy 40), trzeba być osobą odpowiedzialną, rozważną, przewidującą i zdającą sobie sprawę z zagrożenia :? Jeżeli ktoś jest na tyle świadomy po wypiciu, aby do tego samochodu dojść i jakoś w miarę (że tak to ujmę :? ) jechać omijając drzewa, to jednak jeszcze nie stracił całkowitej kontroli nad sobą i powinien umieć się pohamować np. przed jazdą :? to, że zabić może siebie, to nic - jakby nie było jego wola i głupota ... ale przy okazji pozabijać może inne osoby, które po prostu miały pecha i trafiły na takiego debila na szosie :|

 

[ [i']Dopisane: 27-07-2005, 00:56[/i] ]

P.S. - dobrze, że Ci się nic nie stało i zachowałeś zimną krew :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 140km/h i nie za bardzo się do niego zbliżałem. Jechał od pasa do pasa.

 

Eee - pewnie rozgrzewal opony i sprawdzal nowy asfalt (przed Rucianym) :-D .

 

Skurczybykom powinni nie tylko zabierac prawko, ale i samochod - wtedy bylaby pewnosc, ze mimo wyroku nie siadzie za kierownice.

 

A przeciez na tej drodze jest taki ruch, pelno rodzin jedzie na wakacje na Mazury...

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu wracając z mazur spotkałem samochód na którego dachu leżał chłopak. Chyba chciał poczuć wiatr we włosach :) . Koledzy w środku wyglądali na szczęśliwych i dawali ostro powyżej 100km/h. Pacjentowi na dachu chyba nie był wesoło bo ze strachu zlał się w spodnie. Telefonicznie powiadomiłem policje o tym. Po wyprzedzeniu tych idiotów po kilkunastu kilometach z przeciwka jechał już radiowóz , funkcjusze już wiedzieli o tych debilach ale nie czekałem aż nadjadąwięc nie wiem jak to się skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insane napisał:

gratuluję Ci odwagi' date=' ja wiedząc, że ktoś jest po 8 browarach, nie wsiadłabym do samochodu prowadzonego przez niego Rolling Eyes

 

tez bym sie zastanawial gdybym tez nie pil [/quote']

 

 

Wrobel, q*wa przerażasz mnie, opowiadając tak bez żenady o swoich doświadczeniach. Pomyśl, możesz spieprzyć życie komuś i sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zjechałem z drogi' date=' zatrzymałem się i zaraz telefon na 112 i powiedziałem jaka sytuacja - mam nadzieję, ze go zatrzymali i zabrali skur****nowi prawo jazdy i jeszcze porządnie wpier****li.[/quote']

Jakbym miał taka mozliwośc to roz.......il bym mu ci.ke a samochud wrzuciłbym mu do pobliskiego stawu heh takich gnoji trzeba zwalczac jak muchy łapką do zabijania :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pijany kierowca potrącił moją serdeczną kolerzanke. przeleciała przez cały jego samochud i spadła za nim. 3dni leżała w szpitalu na szczęście nic powarznego się jej nie stało. ale za to koleśponoć miał już na karku wyrok w zawiasach za podobne wyczyny więc może teraz szczęście się od niego odwruci. nie mówie że nigdy nie jechałem po pijaku. ale przestałem życie moje i innych jest warzniejsze, a paoza tym wydałem ponad 2000zł na prawko na motor i samochud i nie chce żeby mi je zaraz zabrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takich sytuacja trzeba dzwonić i dopilnować by dorwali kierowcę. Ja bym jechał za takim kolesiem aż w końcu gdzieś by się gdzieś zatrzymał, wtedy szybka akcja, otwierasz drzwi, lufa w pysk i wyciągasz gościa na asfalt. Kaski, rękawice z kewlarem i inne skafandry w które odziany jest motocyklista ;-) dają nam dosyć dużą przewagę. Można bezpiecznie atakować takiego delikwenta nawet jeśli na oko jest silniejszy od nas, mało kto stać będzie na nogach nawet po lekkim po strzale z porządnej rękawicy. Ja bym jechał za gościem nawet 100 km, tylko po to, żeby go poinstruować że po alkoholu to raczej jeździć nie powinien, bo może mu się przypadkiem nos złamać od tego :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...