Skocz do zawartości

czy milicja ma prawo...?


Rekomendowane odpowiedzi

większa Jej część jest naprawdę w porządku

większa może nie ! ale mniejsza - zgoda ! własnie przypomniało mi się jak mnie kiedyś je*nął na radar glina na 40-stce (nieczynne w ten czas roboty drogowe jakies) a ja mialem 160 km/h (nie jestem samobujca ! 2 pasmowka tam byla ;-P ), bo kobiete na egzamin wiozłem (zaspała na autobus) i powiem ci, ze byl spoko ! spytal sie "Gdzie tak pędzisz bocianie..." srety pierdety - puscil mnie za free (bo mialem 10 zl w portfelu :-) )

 

wiec zwracam chonor - sa spoko niektorzy :roll: a czlowiek juz tak ma ze musi narzekac ! pozdro serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się dziś coś w działaniu policji nie spodobało :D Jakiś *@#$&^ skroił mi w nocy radio z auta. Kij z radiem, bo i tak uruchamiałem je raz na miesiąc, ale straciłem szybę, do tego kawałki szkła będę wynajdywał w samochodzie pewnie do wiosny (bo wtedy planuję pojazd sprzedać ;) ). Idealistycznie uznałem, że należy zgłosić sprawę organom ścigania, więc zadzwoniłem na 997. Pani operator mi grzecznie powiedziała, żebym ruszył zad na komisariat, bo przecież bez szyby da się jeździć, a funkcjonariusze nie zamierzają się fatygować do mnie. No więc pojechałem pod wskazany adres. I tu idealizm zaczął mnie opuszczać, bo panowie policjanci kazali mi czekać godzinę i 45 minut tylko po to, aby przyjąć zgłoszenie. Gdy już się doczekałem, policjant miał do mnie pretensje że zaparkowałem za daleko i on musi daleko chodzić (było to najbliższe miejsce, przy którym nie było zakazu postoju z tablicą 'nie dotyczy pojazdów policji'). Potem spisał tylko dane z moich dokumentów, zapytał o której godzinie widziałem auto po raz ostatni całe, po czym dał mi kwitek i pożegnał. Oczywiście od początku nie wierzyłem, że znajdą moje radio, ale przetrzymywać mnie przez ponad 2 godziny tylko po to, żeby przepisać dane z dowodów osobistego i rejestracyjnego? Bardzo rozbawiła mnie też błyskotliwa uwaga jednego z panów na komisariacie, jakoś po godzinie mojego czekania: "a nie napada panu deszcz do auta przez ten czas?". Lało jak z cebra, więc odpowiedziałem elegancko, że więcej niż dotychczas napadało, to już nie napada.

Nauczony doświadczeniami z państwową i prywatną służbą zdrowia, z niecierpliwością oczekuję na powstanie prywatnej policji :D :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam już dawno straciłem szacunek do policji po tym jak się zachowali po moim wypadku. Wtedy się przekonałem że w drogówce pracują same barany. Na własną rękę się więcej dowiedziałem niż od nich, prowadzone przez nich dochodzenie w sprawie tego wypadku to była parodia. Dlatego od tamtego czasu już się nie zatrzymuję motocyklem do kontroli. Od ponad roku nie zapłaciłem żadnego mandatu i nawet nigdy nie chciało im się mnie ścigać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracam do tematu, oto co dostalem w odpowiedzi na mojego maila do Komendy Glownej:

 

Jeżeli uzna Pan że policjant naruszył przepisy prawa proszę taką sytuację opisać z podaniem czasu i miejsca kontroli. Tylko wtedy istnieje możliwość wyjaśnienia czy postępowanie policjianta było słuszne.

 

wiec mysle ze nie ma jednoznacznej interpretacji przepisow na tak lub nie

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...