Jaki motor na początek ??

[rafik]

apropo jazdy bez prawka

w tam roku w wyszkowie byla taka stluczka

motocyklista stoji na skrzyzowaniu, a kierujacy samochodem skrecal i scioł zakret, rozwalil motocykl, owidentnie wina kierowcy puszki,

ale motocyklista nie mial prawka, i niestety wine poniusl motocyklista, do tego nie dostal odszkodowania a 4 letniego wulkana, kupe problwmow i kasy poszlo sie j*b**, a znam goscia i jest z tych co raczej spokojnie jezdza,

a nie robil prawka bo nie mial czasu na to

tak mowil,

i jaki z tego morał :?:

[Wicher]

Nie masz prawka nie jeździj ;)

[tomek RR]

Witam,

Sluchaj Bracie co CI inni mowia!!! Na serio ja bym Ci radzil na poczatek kupic jakas wsk-i pojezdzic nia po ogrodkach, lasach itp (w lesie uwazaj bo prawo nie pozwala po lesie;) Nabierzesz wprawy, zobaczysz o co chodzi-a nie ryzykujesz bo wsk-e dorwiesz za 200zl... Ja w taki sposob wlasnie zaczynalem...-no tylko mialem wtedy 8 lat. Ale nie przejmuj sie-daje Ci naprawde dobra rade. Potem kup sobie jakas MZ 150 i pojezdzij nia w ruchu-oczywiscie przedtem prawo jazdy. Jak zaczaisz o co chodzi...no to juz tutaj Twoje pole manewru w doborze motocykla sie zwieksza-pod warunkiem ze przez caly czas trwania Twojego procesu edukacyjnego jazdy na moto zbierales kase- ja bym proponowal jakiegos niked'a o pojemnosci 500-700 cmm i mocy tak do 70 KM...

A potem zobaczysz w ktora strone Cie "ciagnie"- czy Choper czy moze jakas Suszara...

Ja aktualnie jezdze juz 3 sezon dosc szybkim nikedem i dopiero na nim nabralem prawdziwej wprawy-i zdecydowalem ze musze kupic cos RR!!!

PAMIETAJ ZE NA KTORYM ETAPIE BYS NIE JEZDZIL TO ZAWSZE MUSISZ UWAZAC!!! NIE MYSL TEZ ZE PO DWOCH LATACH NA DWOCH KOLKACH UMIESZ WSZYSTKO...NIC NIE UMIESZ!

pzdRR i milej przygody z moto!!! POWODZENIA

[Gość Dymsha]

"a co do prawka to po co ???  

ja jeżdzę bez i w cale nie planuję się poddawać kontrolom drogowym "

To był cytat od Fallen Angela tylko źle go wkleiłem, a potem zostało to usunięte przez Shreka!!!

Ja prawko jak najbardziej mam i ani dnia bez prawka nie jeżdziłem. Przeczytajcie mój poprzedni post i teraz będzie wszystko jasne!!!!!!!!!!! 8O

Wróćmy do właściwego tematu, bo w tym przypadku mam takie zdanie jak WY!

[Kaze]

Ja wyjechałem ostatnio bez prawa jazdy i z niezarejestrowanym motocyklem (tablica za 20zł) i jakoś nikt mnie nie złapał. A tak nawiasem to "przecież starym polonezem nie dogonią Cie!!!" 8)

[tomek RR]

Ej no troche glupio gadacie... Nie uwazam, ze bez prawka jest jakas lepsza zabawa...-to nie tak... Ja mam dopiero 20lat, jestem luzakiem, ze dwa razy sie nie zatrzymalem do kontroli...no ale prawko mam. Oki nie chcesz sie zatrzymywac do kontroli-bo jechales 200 w zabudowanym to ok-nie zatrzymuj sie Twoja sprawa-uwazaj tylko zeby nikomu nie zrobic krzywdy jak bedziesz spier**, ale prawko warto miec-wyobraz sobie ze stoisz na swiatlach a tu Ci nagle zajezdza droge niebieski poldek-zwykla kontrola....i co nie masz prawka-dostajesz mandat...i klopoty...

Bez prawka mozna jezdzic jak Ci je zabrali-ale jak jezdzisz bo Ci sie nie chce zrobic to ja juz nie rozumie...

ROBCIE PRAWKO JESLI CHCECIE JEZDZIC W RUCHU/JEZDZIJCIE BEZ NIEGO DOPIERO JAK WAM ZABIORA-A NIE POTRAFICIE USIEDZIEC WIEDZAC ZE W GARAZU PLACZE WASZA R1...

pzdRR!!!

[Gość Anonymous]

Ja wyjechałem ostatnio bez prawa jazdy i z niezarejestrowanym motocyklem (tablica za 20zł) i jakoś nikt mnie nie złapał. A tak nawiasem to "przecież starym polonezem nie dogonią Cie!!!"

 

 

:roll: :roll: :roll:

 

tomek RR, kolega ma 16 lat i jeszcze tego nie może zrozumieć. Ja jak byłem w jego wieku to wydawało mi się że jazda bez prawa jazdy to jest TO!

A teraz myślę zupełnie inaczej, tak jak Ty. Może kolega jeszcze nie doświadczył konsekwencji jakie grożą za jazdę bez prawa jazdy... Temat ten był poruszany już na forum dużo razy i większość z nas raczej takich wyczynów nie popiera...

 

pozdrawiam i życzę szerokiej drogi!

 

P.S Do kontroli może nie zawsze dane mi było sie zatrzymać, bez prawo jazdy też jeździłem ale więcej tego błędu nie popełnię, lepiej poczekać... moto nie zając, nie ucieknie...

[IG?A]

kup sobe ETZ 150 jak zrobisz sobie A1 to nikt ci jaj nie urwie.. słyszałem zę na zachodzie pod kategorie taką jak u nas A1 podciagaja tez 150ccm byle by moc nie przekraczała 11kW.. poźniej możesz kupić coś do 50-60 koni i sie uczyć.. miłej zabawy.. MZ zapewnio ci kupę zabawy i bedzie kompromisem pomiedzy jazdą po lesie i asfaltach.. to taki komunistyczny fun bike :)

[Gość guzik_Darek]

kup sobe ETZ 150 jak zrobisz sobie A1 to nikt ci jaj nie urwie.. słyszałem zę na zachodzie pod kategorie taką jak u nas A1 podciagaja tez 150ccm byle by moc nie przekraczała 11kW.. poźniej możesz kupić coś do 50-60 koni i sie uczyć.. miłej zabawy.. MZ zapewnio ci kupę zabawy i bedzie kompromisem pomiedzy jazdą po lesie i asfaltach.. to taki komunistyczny fun bike

Ale były MZ 125. Niech zarejstruje na 125 kto się kapnie.

[Darekcb500]

Marzę o kupnie Hondy NRS 125.

ja bym tego pseudo gó..a nigdy :buttrock: nie kupil dużo bardziej bym wolal zakupic starsza dużo tanszą jawe 350ts z czesciami zaden problem a co zrobisz jak ci cos siadzie w nsr czesci duzo drorzsze twój wybur heh :-)

 

[ Dopisane: 14 ]

Ja wyjechałem ostatnio bez prawa jazdy i z niezarejestrowanym motocyklem (tablica za 20zł) i jakoś nikt mnie nie złapał. A tak nawiasem to "przecież starym polonezem nie dogonią Cie!!!"

Synku jak ty pier....sz ;) dobry przyklad dajiesz nowym forumowiczom

[jack]

Cześć

 

Dobrze, to i ja dorzucę coś od siebie.

Jakie moto? - Dobre moto, radzę Ci kolego poczytać coś więcej

na temat różnych rodzajów i marek i dopiero sobie coś wybieraj.

Myślę, że każde można kupić na pierwsze ale:

- trzeba mieć A żeby tylko jazda wywoływała emocje a nie

jeszcze rozglądanie się za policją,

- warto zrobić A bo się pojeździ na moto, można przy okazji

wziąć po parę godzin na różnych modelach i wyrobić sobie zdanie.

Samo robienie prawka to już frajda bo przecież pojeździsz.

Oczywiście jest taki trend żeby mówić chłopakom ponieżej 20lat

"nie kupujcie nic mocnego to niebezpieczne".

Uderzmy się w pierś, każde moto jest niebezpieczne, my jestśmy

niebezpieczni i nasza niewiedza jest a jak do tego jeszcze

dodać wiek młody to robi się trochę za niebezpiecznie.

Oczywiście każdy twardo obstaje - mnie nie poniesie.

To nieprawda, poniesie każdego.

Przynajmniej raz i co wtedy?

Mogą pomóc tylko doświadczenie i jakaś ogólna wiedza,

zdolność przewidywania, dobra i szybka reakcja, mocne nerwy

i szczęście.

Z innej strony żyjemy w takim świecie, że jak bym miał 16 lat

i się zastanawiał co dalej z moim zainteresowaniem

i nie mógłbym dużego moto od startu kupić (patrz wyżej)

to chyba kupiłbym sobie skuter.

Wiem, że zbluźniłem ale trudno, te rozważania "co na pierwsze

moto ? " nie będa nigdy miały końca.

 

Jacek

[Adam Paweł]

:-D A ja się cieszę (serio), że w wieku nastu lat miałem tylko Ogara i właśnie na nim się masakrycznie (wariacka jazda+niedoświadczenie) rozwaliłem. Gdybym miał wtedy wielki motor - to już bym nie żył na 100%. :buttrock:

 

A gdy mnie na starość ;) ponownie wzięło na jeżdżenie - to myślę o małym motocyklu albo maxi-skuterze. :-D I kompleksów bynajmniej z tego powodu nie mam. :mrgreen:

 

Sory za (niezupełnie) OT.

[Maniek6r]

za 1700 zl to jakis skuterek mozna, chociaz zawsze trzymalem sie zdala, wolalbym juz bardziej sarkastyczna MZ albo Jawe TS.

[Gość guzik_Darek]

za 1700 zl to jakis skuterek mozna, chociaz zawsze trzymalem sie zdala, wolalbym juz bardziej sarkastyczna MZ albo Jawe TS.

Wątpie żeby za 1700 kupił jakiś dobry skuter, a nawet jeśli to wolę swoją MZ niż skuter.

[GoldWing]

Ja polecam tylko i wyłącznie jakiegoś crossa. Możesz jeździć po bezdrożach. Glebować do woli, a co się nauczysz to potem Ci się przyda w trudnych sytuacjach na drodze. Wiem coś o tym. Jak masz kupić WSK to lepiej rower kup mniej więcej tyle samo się nauczysz. Jak się przesiądziesz z WSK na ściga to i tak będziesz dawcą bez umiejętności.