Skocz do zawartości

Uważajcie na wsiach!!!


kacper06
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pare dni temu jade sobie na mojej virówce do dziewczyny, jest fajna pogoda. niestety kawałek mam po wsiach i chociaż zawsze jeżdże bardzo powoli po tych okolicach to i tak mialem przygode... Ni rozpisuje sie juz o psach, które na dźwięk mojego motocykla wskakuja prawie pod koła a zawsze chcą kawałek mojej nogi (przecieć nie smierdzi aż tak bardzo :banghead:)))

 

Do sedna: przede mną jedzie ciągnik. Oczywiście bez żadnych lusterek a kierównkowskazy miał potrzaskane. Koleś jechał z baaaardzo szerokimi bronami. Więc zwolniłem do 40 iprzytrąbiłem, żeby wiedział, że bedę go wyprzedzał (bo lusterek jak juzpisałem nie było). Zmieniam bieg i wykonuje manewr wyprzedzania... Az tu nagle ten sk...wiel na chama odbija w lewo i brony tylko lekko dotknęły sakiew. Gdybym był odrobinke bliżej to zaliczyłbym ślizga.

 

W lusterku zobaczyłem, że facet jest pijany jak bela. zatrzymałem się na poboczu i zadzwoniłem po policję - a ci mi powiedzieli, ze nie maja teraz samochodu i nie przyjadą do takiej dupereli... No agotowało sięw e mnie. Tymczasem burak jeden zwiał jużna swoje podwórko (zresztą taki samo jak on - śmierdzące i niechlyjne bagno).

 

Nic nie mam do rolników, bo sam mieszkam w baaaardzo małej miejscowości ale to było przegięcie.

 

Także uważajcie na przyszłość jak przyjdzie Wam wyprzedzać jakić ciągnik bo może nim kierowac pijany rolnik

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety lwią część wiejskich traktorzystów stanowią śmierdzące buraki w gumofilcach, którym nie da się uzmysłowić, że po pijaku to jeździ się co najwyżej taksówką. W sumie można było śmieciowi ryja obić.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałem też ciekawą przygodę. Jechaliśmy na dwa motocykle wracaliśmy z kolem z jeziora to było już około 18-19 wieczorem. Jechaliśmy właśnie przez małe wioski. Chłopak jadący rowerem z nad przeciwka rzucił we mnie kamieniem a jechałem w otwartym kasku dostałem w szyję. Automatem po heblach i za nim a on rower do rowu i w nogi do lasu. Miał szczęście że zwiał ale my tak łatwo nie podarowaliśmy. Kolo wpadł na fajny pomysł oba koła w rowerze tego szczyla powyginał o 90 stopni. Super załatwiliśmy sprawę. Dobrze że nie dostałem tym kamieniem po oczach bo wtedy by było znacznie trudniej... Obecnie nie mam motocykla lecz myślę to nadrobić właśnie na bandita 600-kę. Jak na razie czytam super ciekawe Wasze forum motocyklem jak się człowiek zarazi zostaje to do końca życia :banghead: Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobna przygode co kacper06 ale głównym bohaterem był walnięty wieśniak na WSK. Otóż jadąc przez wieś zacząłem sie napędzać bo było pusto i w miare równa droga. Nagle z lewej strony wyskoczył gość na WSK 125 i jedzie srodkiem drogi. Ja, że byłem rozpędzony pomyślałem - przecież nie będę hamował - wyprzedze go. W momencie gdy zaczynam go wyprzedzać on zjeżdża do prawej krawędzi drogi i skręca w lewo do machających do niego koleszków. Serce stanęło mi w gardle bo już się widziałem jak szlifuje po asfalcie. Minąłem go dołownie o kilka centymetrów. Ładnie byłem osrany. Tak że naprawde uważajcie na wsiach.

pozdro

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys jechałem tez przez wieś z kuzynką a na przeciwko traktor ale z tych wielkich. nie dośc ze zajmował całą drogę (na wsiach te polne to sa takie dosyc wąskie) to jeszcze jechał zygzakiem, znaczy po kilku głębszych był. zwolniłem w momencie gdy był na moim pasie, a gdy odjechał na swój to rura i jakos sie mineliśmy :banghead: nie ma co naprawde trzeba uważać na wsiach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ja mam pare historyjek,wiekszosc zwiazana z psami i ich wlascicelami,wyobrazcie sobie ze w pewnej wiosce koles-mechanik samochodowy ma duzego wilczora,ktory lata sobie gdzie chce i gryzie co chce i wkur***ja go glosne sprzety,bo jak to u mechanika brama stale otwarta,za kazdym razem jak jade jest to samo,zwalniam 2 uniki i gaz,dotad mi sie udawalo ale zawsze mnie to bardzo denerwuje, takze mysle ze tego lata pies chyba ZGINIE !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joe, to troche przykre, że czasami tak trzeba rozwiązywać sprawy, ale mimo to popieram Cię, bo wiem co czujesz.

 

P.S. Co do policji w mojej przygodzie, to ta policja jest taka sama na wsiach jak cała reszta ochlajmord. Dupy im sie nie chce ruszyc z krzesła, albo akurat są w terenie - tzn w pobliskim sklepie żłopią ku...wa gorzale swojskiej roboty...

 

Biała gorączka mnie łapie, normalnie jak na Ukrainie (byłem i widziałem to i owo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W lusterku zobaczyłem, że facet jest pijany jak bela. zatrzymałem się na poboczu i zadzwoniłem po policję - a ci mi powiedzieli, ze nie maja teraz samochodu i nie przyjadą do takiej dupereli...

 

może wystarczy grzecznie poprosić o nazwisko i numer służbowy żeby zadziałało ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Miałem też sympatyczną historię z wiejskim rowerzystą , przyznam szczerze że troszke było na blacie droga była czysta i prosta więc swawola poniosła. Więc lece sobie patrze a ty ktoś pedałuje jakoś tak niemrawo z przeciwka szczeście że zdjełem gaz, i zaczęlem sie przyglądać wiejskiemu kolarzowi gdy nagle gośc runął mi pod koła napity wyglebił sie w poprzek drogi potworne hamowanie ale Rossi i zatrzymałem koło obok głowy delikwenta maskrystyczne przezycie, myślałem że zabije jego i siebie nie było gdzie uciec jedna strona on druga rower.

Szkoda tylko że gość sie nie przejmował i coś blublał miał mnie w dupie nawet nie było sensu skopać mu jego pijanego tyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takze mysle ze tego lata pies chyba ZGINIE !

A co ma biedny pies do tego? To ze biega wszedzie i gryzie to tylko wina wlasciciela, ze go nie przywiazuje ani nie zamyka. Porozmawiaj z wlascicielem, albo zglos sprawe na policje. U mnie jest podobna sytuacja, tylko ze pies czasem sam ucieka podkopujac sie pod plotem (na suczki :banghead: ) a kochani sasiedzi dzwonia na policje bo sie "boja o dzieci", podczas gdy ich dzieci sie bawia z tym psem i oni doskonale o tym wiedza. No ale tak to jest jak sie ktos sprowadzi na wies, gdzie w sumie wszyscy mieszkancy to blizsza lub dalsza rodzina 8O W ogole zycie na wsi jest zupelnie inne. Droga, jak juz ktos na tym forum pisal, to plac zabaw dzieci i na to chyba najbardziej trzeba uwazac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...