Gość Anonymous Opublikowano 28 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2003 Co sadzicie o nsr 250 czy do nauki jazdy na scigaczu bedzie to dobry motocykl ,jak by ktos mogl to prosze o podanie osiagow a i jeszcze najlepiej zdjecie z 1998 roku produkcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SASIX Opublikowano 28 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2003 :) Bardzo trudno znaleść takie modele jak nsr250.Do nauki Mz251!!!!!!!!!! 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 28 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2003 Jak umiesz w miare jeździć to może być, choć ze względu na niedostepność na naszym rynku(są roczniki 89, ale nie widziałem 98) nie jest to najleprzy pomysł. Osiągi są jednak zachecające 50 ileś koników jak na dwusówa to na początek aż nadto, niewielka masa chyba 157kg, nie mam pojecia jak jest z elastycznością silnika, ale w 125 jest niezadowalająca. Zdjęć jest pełno na www.bikepics.com Jak już chcesz mniejszego ściga to walnij sobie 400 4T(CBR, ZX-R...), nie bedziesz miał wtedy problemów charakterystycznych dla dwósówa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 1 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2003 obybie z motocyklem to mam tylko ze z enduro a na scigaczu jeszcze nigdy nawet nie siedzialem trafila mi sie propozycja kupna za dobre pieniadze wlasnie nsr250 z 1998 i brac to do nauki czy lepiej jakiegos czterosuwa od razu kupic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 1 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2003 Czesc! Najlepiej od razu cztreosuwa, potem mozesz miec problemy m.in. z hamowaniem silnikiem, poza tym 4-suw z reguly jest wytrzymalszy(zalezy to od tez od sposobu uzytkowania).Mniej wiecej podobne osiagi do NSR 250 maja 400-tki, ewentualnie SV650(ma wieksza moc- ale do "objecia"). Z 2-tektem mozesz sobie nieporadzic pod wzgledem nieerownomiernego sposobu rozwijania mocy(i korzystania z niej). Swoja droga pamietaj ze NSR 250 z 1998 roku ma karte PGM i najczesciej spotykane byly wersje 40 konne, pelna moc ok. 50-55-58 KM byla dostepna m.in. po wymianie tejze karty na ta wersje otwarta(wersja z 1995 roku to miala wiec ta pozniejsza pewnie tez). Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 1 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2003 Wszystko zależy jak okazyjnie. Odólnie jannikiel ma rację, dwósów w ogóle nie hamuje silnikiem, czasami nawet czuć jak pcha przy lekkim hamowaniu przodem(jak sie go dobrze pogoni to obroty wolno schodzą), do tego rozwijanie mocy. Przy przesiadce na czterosówa będziesz zaskoczony hamowaniem silnikiem, na jedynce potrafi się koło slizgnąć. I w dwusówie są też takie problemy jak np. uruchamianie silnika po przerwie, czy nadmierne odkładanie nagaru. Nie wiem czy to enduro, o którym mówisz to jest 2T, jak tak to wiesz co jest grane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tonio Opublikowano 20 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2003 ogulnie to niezle całkiem fajny ale w ogule to gówno miałem taką i na prostce to brali mnie elami 250 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu2003 Opublikowano 25 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2003 Tonio nie pier*** :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 25 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2003 Wspanialy motocykl. Moja rada KUPUJ NATYCHMIAST. Nigdy go nie sprzedawaj. U nas go nawet nie mozna kupic i jest uwazany za egzotyk. Dwoch moich kolegow ma NSR250 ale nie chca sprzedac. Jezdzilem nim dosc duzo na ulicy i na torze. Doskonale prowadzenie (handling) w zakretach mozesz nim szybciej jechac niz jakimkolwiek litrowym motocyklem, nawet wyscigowym. Wspaniala sprawa. Oczywiscie warto dokonac paru standartowych przerobek wydech, jet kit do gaznika itd. Nic nie zastapi lekkiego jak piorko dwusuwu. Swietny do nauki jazdy, po paru latach jak przejdziesz na ciezki czterosuw nikt z kolegow ktory nie zaczynal prawidlowej nauki od malego motocykla nie bedzie cie w stanie dogonic ani dorownac. Jesli chcesz szpanowac jazda 220 km/godz po prostej to nie jest to sprzet dla ciebie. Jezeli natomiast chcesz sie nauczyc prawidlowej sportowej jazdy aby miec prawdziwa przyjemnosc i satysfakcje to trudno o lepszy wybor niz NSR 250. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu2003 Opublikowano 26 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2003 NSR 250 pojedzie ok.200km/h więc może trochę poszpanować :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 26 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2003 Czesc! Janusz masz racje co do jazdy 2- suwowa 250 Hondy , ale musisz wziac poprawke na nasze polskie warunki, w Polsce takie motocykle to najczesciej pol-zlomy, bo ludzi nie stac na porzadne odbudowanie uszkodzonego silnika , albo podniszczonego wypadkiem motocykla(wiem co mowie bo widzialem ), nie wspominam tutaj o warunkach drogowych(na nasze drogi najlepsze sa chyba terenowki:-)))))))) ). Napewno NSR 250 jest motocyklem ciekawym , i gdyby moje mozliwosci finansowe na to pozwalaly, znalazby sie taki motorek w kolekcji, podobnie jak Bimota V-due. Pozdrawiam.Janek.P.S. NSR-ka NSR-ce nierowna, w jednym roczniku moga wystepowac wersje o mocy 34, 40, 50, 55 i 58 KM. Najmocniejsza produkowana NSR-ka byla z roku 1991-miala 61 KM spod tylnego kola i rozpedzala sie do 215-220 km/h-testowal ja wtedy mlodziudki Capirosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.