Gość Occult Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Witam, Wczoraj wracając z nad morza mój kolega miał szlifa. Co gorsze szlif był na mojej VFR :cry: . Zamieniliśmy się 15 km wcześniej na motocykle bo Paweł mój kolega z pracy chciał się przejechać na moim moto. Jechałem pierwszy, jechaliśmy w granichach 140-130 kmh obodnicą Elbląga. Spadł pierwszy deszcz i droga zamieniła się w lodowisko, akurat wjeżdżaliśmy na wiadukt, na którym było ograniczenie prędkości do 60, a później 40 kmh. Ja w heble i nagle słyszę za sobą trzask, patrzę w lusterko, a Paweł sunie już po jezdni. Zdążyłem wyhamować. VFR przeleciała jakies 100 m po drodze. Zawracam i patrzę, że nie ma Pawła.Przejeżdżam raz, drugi... nie ma go. Wracam do motocykla, widze, że zapłon ciągle włączony i leje się paliwo z baku. Jakis gość się zatrzymał i pomógł mi podnieść motocykl, stawiam go z boku drogi, zsiadam z motocykla Pawła i lecę go szukać. W tym momencie nie wiem czego mam się spodziewać ponieważ przy drodze jest banda, standardowa, taka jaka odgranicza przeważnie pasy ruchu. Lecę wzdłóż drogi i widzę, że Paweł jest cały, rusza się i powoli zaczyna wchodzić w górę na wiadukt. Ktoś wzywa karetkę, policję. Przylatuje jakiś lekarz, który wszystko widział, bada Pawła. Paweł jest cały ale mówi, że go bolą żebra. Natychmiast przyjeżdża karetka z Elbląga. Paweł przeleciał pod bandą ale udeżyl klatką piersiowa o wspornik, na którym zawieszona jest banda. Kask jest pęknięty czyli musiał udeżyć w coś głową. Po badaniu w szpitalu lekarze stwierdzają połamane żebra. Motocykl nie wygląda tragicznie, odpala, nie jest mocno roztrzaskany, raczej zeszlifowany. Moim zdaniem wszystko spowodowane było: 1. Za szybko ... w dodatku na deszczu2. Droga wyglądała jak lodowisko3. Inny motocykl Uważajecie na siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 współczuję strat i ciesze się że wszystko skończyło sie w sumie dobrze. te diabelne bariery energochłonne potrafią zrobic motocykliście sporą krzywdę. w niemczech ruszyła juz podobno akcja zakładania drugiego pasa poniżej juz montowanego pasa celem uniemożliwienia właśnie przejeżdżania pod barierą (podobno często kończyło się to poważnymi obrażeniami a w przypadku trafienia na słupek podtrzymujący bariery nawet śmiercią lub połamaniem kręgosłupa).PZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasiek Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Ufff Jak czytalem to myslalem ze cos gorszego ale dobrze ze wszystko sie skonczylo jak sie skonczylo.. moglo byc gorzej. Ja jak jezdze w deszczu to momentalnie zmieniam styl jazdy na emeryt mode :mrgreen: moze wlasnie boje sie panicznie takich skutkow... :? Trzymam kciuki za zdrowko kolegi no i twojej VFR :mrgreen: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek-b12 Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Ja jak jezdze w deszczu to momentalnie zmieniam styl jazdy na emeryt modemam to samo...obydwa wypadki mialem po deszczu....ciagle jezdze jak pada... tylko duuuzo ostrozniej... mam nadzieje ze twoj kumpel szybko sie wylize!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Occult Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Paweł dzisiaj miał kolejne zdjecie. Jak będzie wszystko ok to najpóźniej wyjdzie w środę ze szpitala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzo Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Bardzo mi przykro. W sobotę sam miałem szlifa na deszczu. Pozdrawiam i życze zdrowia koledze. Mam nadzieję, że szybko naprawisz sprzęta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Occult Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Bardzo mi przykro. W sobotę sam miałem szlifa na deszczu. Pozdrawiam i życze zdrowia koledze. Mam nadzieję, że szybko naprawisz sprzęta. Nie wiem czy będę naprawiał VFR. Coś czuję, że będę chciał ją sprzedać taką jaką stoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzo Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Masz jakieś zdjęcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketchupvfr Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 aż ciarki przechodzą :? , a co do "pierwszego" deszczu to robi tylko ślizgawicę, jest gorszy od ulewy, która już zmyła drogę pozdrawiam i życzę Pawłowi szybkiego powrotu na trasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Occult Opublikowano 13 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2005 Masz jakieś zdjęcia? Nie, Motocykl będę miał w domu pod koniec tego tygodnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 14 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2005 szkoda, szkoda :D a tak w sumie mogles dac znac, ze jestes nad morzem, zorganizowaloby sie spotkanko VFR maniakow. co do "obwodnicy" elblaga, mowa o E7?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Occult Opublikowano 14 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2005 szkoda, szkoda :D a tak w sumie mogles dac znac, ze jestes nad morzem, zorganizowaloby sie spotkanko VFR maniakow. co do "obwodnicy" elblaga, mowa o E7?? MOgłem, mogłem ale i tak raczej nie było by szans na spotkanie. Jechałem do Jastarni na wyjazd integracyjny, a plan iprezki był napięty. Tak, Szlif był na E7 dosłownie przed ostanim skrętem na Elgląg jadąc od Gdańska. PS. aweł dzisiaj wyszedl ze szpitala, wraca do Wawy. :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SirAdam Opublikowano 14 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2005 @Occult Zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia dla kolegi,a co do motoru - tja, co sie stalo to sie nie odstanie,ale szkoda maszyny :cry: Pozostaniesz nadal przy VFR czy po sprzedaniu jej kupisz cos innego ? SirAdam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilervirago Opublikowano 14 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2005 twój kolega ma więcej szczęścia jak rozumu :ehz: kto jedzie w pierwszej fazie deszczu 100km/godz ! ogólnie wiadomo,że napoczątku póki deszcz nie zmyje brudu,kurzu i innych świństw ropopochodnych z jezdni jest ślisko jak na lodzie. Cieszmy się ,że tylko tyle sobie uszkodził. Ma już teraz nauczkę na przyszłość. Szkoda też motocykla,ale to zawsze można zrobić. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SirAdam Opublikowano 14 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2005 w niemczech ruszyła juz podobno akcja zakładania drugiego pasa poniżej juz montowanego pasa celem uniemożliwienia właśnie przejeżdżania pod barierą (podobno często kończyło się to poważnymi obrażeniami a w przypadku trafienia na słupek podtrzymujący bariery nawet śmiercią lub połamaniem kręgosłupa). http://www.mehrsi.de/ w sumie wszystko po niemiecku , ale same Intro juz tlumaczy o co chodzi.To fakt, ze jak sie trafi cialem na ten slupek to (troche dramatyzujac) moze czlowieka nawet na dwie czesci rozerwac (zalezy wszystko od predkosci)Uwazam ta inicjatywe za bardzo dobra, tylko funduszy brak ;) (jak zwykle) SirAdam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.