Quake Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 WITAM Wracałem swoim sprzętem po weekendzie ze spotkania Bractwa Suzuki w Koninie w sumie do domku jakieś 300km, na ostatnim odcinku 100km nasze drogi były "REMONTOWANE" technika wiadomo rycie asfaltu wlewanie smoły i posypywanie grysem. Bezmyślność ale po latach można sie juz troszkę przyzwyczaić. Natomiast nigdy sie nie przyzwyczaję ze wpadam sprzętem do kolejnego miasta brak jakich kolwiek oznaczeń ZERO ZNAKÓW a na winklu jak na żużlu od krawężnkika do krawężnka na centymetr grysu. Troszke sie to kojaży z zamachem na życie, coś jak terroryzm przeciw motocyklistom. Wcześniej też nie było różowo podobnie tym razem wiocha grys i wilcze doły na 15cm przejazd przez to plastikiem graniczy z cudem. Ktoś powie brak pieniędzy , OK może to zrozumie dlaczego naprawiają w tak gównianej formie ale niech zrobią jakieś znaki z informacją i ograniczeniek . Natomiast nic w ogóle nic nie ma jadąc za katamaranem nie ma szans zobaczyć jaka jest nawierzchnia i gleba gotowa, akurat ledwo mnie ominęła po ekwilibrystycznych wyczynach przelatywania z jednej strony sprzęta na drugą i awaryjnym zatrzymaniu przyd krawężnikiem o wysokości mury berlińskiego. MAM PYTANIE DO MINISTERSTWA DRÓG I MOSTÓW : CZY NALEŻYCIE DO JAKIEGOŚ TAJNEGO STOWARZYSZENIA TĘPIENIA JEDNOŚLADÓW ???? Mam też mały apel : MY KIEROWCY JEDNOŚLADÓW JESTEŚMY MILI LUDZIE POZYTYWNIE ZEKRĘCENI I NADAJEMY KOLORYTU NASZYM DROGOM PROSZE NAS NIE ZABIJAĆ !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 No a co Ty myslales - w koncu w Europie jestesmy i kto by tam znaki stawial bez zgody UE. :lol: Ja jeszcze domagam sie dwoch rzeczy: 1. zakaz smarowania łat na asfalcie smołą - sliskie to niczym lub i rownie niespodziewane2. nakaz usuwania rozjechanych zwierzat - czasami leza kilka dni do czasu ich calkowitego rozjechania i rozwalcowania. Poslizg na flakach to chyba szczyt perfidnosci... Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 2. nakaz usuwania rozjechanych zwierzat i nie tylko tych rozjechanych, dzisiaj pies w dupe mnie ugryzl i nikt nie raczyl go zlapac :lol: :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzuki123 Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 Troszke sie to kojaży z zamachem na życie' date='[/quote'] dobrze ci się kojarzy, właściwie. bo to jest zamach i dyskryminacja tych, którym równowagi nie gwarantują 4 koła. wypie*****ć się na tym jest pardzo łatwo. Ta technologia "naprawiania" dróg jest usiłowaniem morderstwa. pomijając fakt,że niszczy lakier i szyby w samochodzie, jeśli jedziesz za innym samochodem lub mijasz się z jakimś autem spod którego kół bryzga też żwir. Pozatym łaty ze smoły - są śliskie i w czasie deszczu próba hamowania jakiegokolwiek moze skończyć się baardzo żle, ja wiedząc o tym od dawna - 2 dni temu właśnie zaliczyłem glebę i straty w sprzęcie próbując zacząć hamować na asfalcie w czasie deszczu. kolejna sprawa to oznakowanie poziome jezdni - linie, przejścia dla pieszych i znaki "malowane" na jezdni. Pod wpływem deszczu stają się sliskie jak lód i również najechanie grozi glebą. Naprawdę ci coi nie wiedzieli - niech uważają!!! A w niemczech dla odróżnienia to oznakowanie poziome jest szorstkie, chropowate i nie śliskie. Inny świat po prostu, nikt tam cie nie próbuje zabić tworząc pozory samobójstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 Inny świat po prostu' date=' nikt tam cie nie próbuje zabić tworząc pozory samobójstwa.[/quote'] Tak naprawdę to jestesmy sto lat za murzynami. U mnie pęknięcia w asfalcie zalewali smołą a potem na to łopata piachu i ma być. Sponiewierało mnie tam tak, że potem 10 min stałem na poboczu bo nie mogłem uwierzyć ze jeszcze żyję. Ale to przecież nikogo nie interesuje - jak bedzie mniej motocyklistów to bedzie bezpieczniej na drodze...Pozdrawiam.Ozz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 26 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2005 Ktoś powie brak pieniędzy ' date=' OK może to zrozumie dlaczego naprawiają w tak gównianej formie ale niech zrobią jakieś znaki z informacją i ograniczeniek .[/quote'] W tym przypadku argumenty o (rzekomym) braku pieniędzy do mnie nie przemawiają - na bezpieczeństwie się nie oszczędza. :banghead: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzuki123 Opublikowano 26 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2005 to jest wielki temat, który jest niezwykle ważny a nad którym jak sądzę nik z decyzyjnych urzędników, nie tylko politycznych ale zajmujących się też atestami i dopuszczeniami w budowie i utrzymaniu dróg najprawdopodobniej nie myśli... zawet się na ten temat szeroko nie dyskutuje publicznie. a zagrożenie ze strony łat ze smolistego asfaltu podczas jazdy w deszczu jest wielkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mimo_ck Opublikowano 26 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2005 Temat dla mnie na czasie- przedwczoraj(czwartek) wracalem sobie po drugiej zmianie (ok.22.20) do chałupki. Na zjeżdzie pod wiadukt,na nieoswietlonej drodze jakieś 1.5m przed sobą zobaczyłem,że przez szerokość całej jezdni jest zerwany asfalt(rożnica poziomów jakieś 10 cm-potem sprawdzałem) i droga wysypana żwirem i kamieniami. Hamulce raczej odruchowo niż planowo,przod wpada w wyrwe,ucieka na zwirze i leże.Fartem jest,że prędkość była minimalna,bo chwile wczesniej był zakręt 180 stopni.Leże pod motocyklem,który opiera sie na prawym gmolu i moim glanie.I leżąc pod motocyklem podnosze go w sekundke,a normalnie sprawia mi to trudnośći(230kg). Wnioski- glupota ludzka nie zna granic- panowie remontujący droge stali jakies 800m dalej i tam była migająca lampka(mieli jedną i ustawili obok siebie,żeby nikt nie ukradł).Gmol uratowal dopiero co wymieniony dekielek silnika,a glan stope.Przeszlifował sie do bachy ,ktora delikatnie sie pogieła,chroniąc moje paluchy przed zmiażdzeniem.Poszedłem opierd***ć drogowców i mialem dzwonic po policje,ale suma sumarum żadnych strat w motocyklu poza przytartym gmolem(nawet klamka nie posza),wiec sobie odpuściłem.Po prostu zrobiłem sobą bardzo skuteczną osłonę pomiędzy moto a asfaltem 8) Po raz kolejny doszedłem do wniosku ,że jest jeszcze wiele rzeczy,które głupota ludzka jest w stanie wymyśleć. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 27 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2005 Ja pomykam sobię dwupasmówką... Znak: "Zmiana organizacji ruchu" i... Co jest parę metrów za znakiem :?: Nobla dla tego kto zganie... FREZOWANA nawierzchnia !!! Faktycznie bardzo mi zmieniło organizację ruchu !!! Dobrze w sumie że był jakikolwiek znak (to zacząłem juz w ogóle potrójnie uważać, co znowu "zreorganizowali"...) bo bym sobie trochę "popływał" od prawa do lewa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.