Skocz do zawartości

MGH - kiedy wyjazd do Modlina?


Hubert
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawdziłem prognozę pogody - ma byc słonecznie.

No to co, jedziemy!

Do trzech razy sztuka ;)

29 maja, niedziela.

Wpisujcie się, abyśmy wiedzieli, ilu nas będzie.

Mallutkii, może, w drodze wyjątku:), pojedziesz z nami samochodem, jeśli czujesz się na siłach. To jest wyjazd bardziej "chodzony" - jazdy tam tyle, żeby dojechac do Modlina, a potem per pedes.

Pozdrawiam,

Hubert

ps. Hun 660 zwrócił uwagę na następujące kwestie:

1. bierzemy latarki;

2. kto może, niech weźmie kufer, aby nie łazić z kaskami w łapie;

3. jest parking strzeżony, więc będzie można bezpiecznie zostawić maszyny;

4. łażenia trochę będzie, więc jakieś picie i kanapki dla głodomorów mogą być przydatne;

 

H

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Modlinie wczoraj, w ramach pikniku. Sam "piknik" - kicha niemożliwa, wycofał sie główny sponsor, o czym "zapomniał" powiadomić organizator na stronie internetowej

Zgłaszam swój udział + jeden ( tzn razem dwóch ludków i dwa motocykle )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Modlin mamy za sobą ;)

Udział wzięli (alphabethical order):

Hubert

Hun660

Łukasz

Piocho

Trzykawki

Zibiano

a do samej twierdzy odporowadził nas Jaro36.

 

Cześć grupy spotkała się pod Boldorem. Pojawił się też Jaro36, który od razu zasrzegł jednak, że wpadł nas tylko poznać i odprowadzić do Modlina, jako, że obowiązki rodzinne wzywały. Ruszyliśmy o 9.10. Między mostami w Nowym Dworze spotkalismy się z Hunem660 i Łukaszem. Na rondzie pożegnał się z nami Jaro. Zjechaliśmy po kocich łbach pod bramę (zdaje się ostrołęcką), a następnie, przebijając się przez jakies małe wykopy, dotarliśmy pod budynek kasyna, gdzie spotkalismy się z przewodnikiem.

Zwiedzanie kasyna było miłym doświadczeniem. Częściowo przywrócono mu wyglad z XIX wieku, łącznie z mazerowaniem na ścianach.

Następnie udaliśmy się pod kolejną bramę, oglądając przy okazji filary pomostu, który łączył jedną z bram pierścienia zewnętrznego z pierścieniem wewnętrznym oraz umocnioną skarpę i przeciwskarpę.

Wróciliśmy do maszyn i pojechaliśmy na drugi koniec twierdzy, gdzie za cmentarzem skręciliśmy w boczną drogę, dojeżdżając do umocnień pierścienia zewnętrznego. Tam, pokonawszy suchą fosę, zeszlismy do podziemi. Wreszcie zrobiło się chłodniej :D. cześciowo zasypanymi korytarzami doszliśmy do stanowiska bojowego. Następnie zrobiliśmy sobie podziemną pętlę, strzasząc po drodze nietoperze (wyglądały na mocno zdezorientowane) ;).

Wyjście na powierzchnię, przejazd na redutę napoleońską, najstarszą część twierdzy. Widać ślady wandalizmu. Ale w jednym miejscu, robiącym wrażenie lazaretu, zachowała się na podłodze mozaika. Częśc z nas poszła dalej na spacer, ja zostałem przy maszynach, więc może ktoś inny opisze, co tam było.

Wieża tatarska była następnym punktem. Niezły widok ze jej szczytu. Wystarczyło popatrzeć z niej, by zrozumieć, jak strategicznie usytuowana jest twierdza. Tam po prostu musiało coś powstać.

Końcowym etapem było wejście na teren budynku koszarowego, czyli twierdzy wewnętrznej. Kilka miłych detali architektonicznych.

Pod budynkiem koszarowym rozwiązaliśmy wycieczkę. Ja i Piocho udaliśmy się w stronę Nieporętu, reszta ruszyła w kierunku Leszna, by wpaść do Tawerny Pana Marka.

Reasumując

Upał był jak się masz Wiktor, mocno dawał się nam we znaki;

Twierdza niestety niszczeje, złomiarze i zwykli wandale są wszechobecni;

Trzeba tam koniecznie wrócić na cały dzień (ale jakiś chłodniejszy) i spokojnie połazić po całości. Jest tam jeszcze wiele miejsc wartych spenetrowania.

Wielkie dzięki dla Zibiano za zorganizowanie wypadu i wszystkich tych, którym niestraszny był żar z nieba i zechcięli się ruszyć z domów:)

Pozdrawiam,

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uzupełnie opis Huberta w miejscu gdzie został przy motocyklach. Przeszliśmy obok działobitni z okresu napoleońskiego ( czworobok murów ze strzelnicami, otoczony fosą-obecnie zasypaną), Po schodkach (dla turystów) weszlismy na koronę wału i oposzlismy wzdłuż Wisły, komentując w różny sposób walory obronne umocnień zewnątrznych, stoku bojowego, fosy, przeciwskarpy z kaponierami, muru Carnota opasującego całą twierdzą w fosie. Doszliśmy do bramy od strony północnej, wg mnie najlepiej zachowanej- nazwy nie pamiętam. Ogrom muru szczerzącego strzelnice na 3 poziomach dla armat i broni ręcznej odstrasza nawet w czasach pokoju, gdy nie wystaja lufy. Potem zeszliśmy z wału i zaliczając wnętrze działobitni wrócilismy do motocykli i Huberta. Wandalizm niemożliwy, wysiłki przewodników aby uatrakcyjnić turystycznie twierdzę (unikat w skali światowej) idą na marne poprzez złomiarzy i głupotę ludzką, bo czym można nazwać palenie opon w pomieszczeniach kazamat wybiałkowanych przez przewodników i żołnierzy z II Brygady Saperów z Kazunia.

Wg mnie to był wyjazd na rekonesans, zobaczyliśmy co gdzie jest a dokładna eksploracja umocnień to sprawa innego wyjazdu.

 

Do Tawerny Pana Marka zajechaliśmy z małą przygodą. Łukaszowi zdechł motocykl - prawdopodobnie syf w benzynie. Ale po nożnej perswazji dał się przekonać do dalszej współpracy z kierowcą. W knajpie sami motocykliści - to znaczy my. Żywego ducha oprócz barmanki. Na ścianie galeria zdjęć z wypraw zagranicznych. O walorach gastronomicznych ( i finansowych ) mogą opowiedzieć Trzykawki i Zibiano. Ja z Łukaszem ruszyłem do domu. Zajrzeliśmy gdzie trzeba w motocyklu i Łukasz pojechał dalej do Skierniewic.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, trzeba nastepnym razem na dłużej sie schować pod ziemię koniecznie bo na zewnatrz odwodnienia mozna dostac.

jest tam co zwiedzac i badac, trzeba tylkio czasu i checi. Hubert koniecznie musisz zobaczyc panorame w północno-zachodniego naroza Twierdzy, wtedy co zostales na czatach ;)

pozdro i dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...