Skocz do zawartości

MGH - kiedy wyjazd do Modlina?


Hubert
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Allo, allo,

Witamy na pokładzie kolejnego chętnego. Jaro, podeślij mi namiary do siebie, abym mógł Cię umieścić na liscie. Inaczej nie będziesz dostawał wszystkich informacji, jako, że korzystamy też z maili.

Jeśli chodzi o Bemowo, to ja się nie piszę (zbyt dużo ludzi i temat mało historyczny :)), ale, jak ktoś chce, to może wspólny wyjazd zorganizować.

W Modlinie będziemy najprawdopodobniej gdzieś do 15.00, potem ruszymy dalej, więc, możemy się gdzieś z Tobą, Vlaad umówić.

Pozdrawiam

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie,

Mamy mały problem.

 

Zibiano, który organizuje cały wyjazd do Modlina, doświadczył poważnej awarii sprzetu i prawdopodobnie nie zdąży go w tydzień zrobić. Próbuje ze swej strony zorganizować "motocykl zastępczy", ale to nic pewnego. Zatem mamy 3 warianty daleszego rozwoju wypadków:

1.) Zbyszek skołuje jakąś maszynę (to mi się najbardziej podoba, a jemu chyba jeszcze bardziej);

2.) Ktoś weźmie go na plecaka (ja, niestety, odpadam - Zbyszek waży prawie stówę, a ja zdrowo ponad kwintal, więc moja maszyna miałaby "odrobinę" przekroczony limit nośności, poza tym trochę się boję brać pasażera z uwagi na moje nie największe doświadczenie na moto, o czym szczerze zeznaję, jak przed komisją);

3.) Przekładamy wyjazd o dwa tygodnie (na 23 - 24 kwietnia, co mi się najmniej uśmiecha).

 

Wariant 3 najmniej mi się podoba, jako, że wiele osób pozaklepywało sobie terminy w kalendarzu. Zatem moja propozycja jest następująca. Wszyscy trzymamy kciuki za Zibiano, żeby mu się udało naprawic sprzęta lub skołować coś zastępczego. Prosiłbym jednak o deklarację (w tym wątku), czy ktoś, w sytuacji, która może mieć miejsce, nie podjąłby się wzięcia kolegi na kanapę. Jeżeli nikt się nie zgłosi, a sprzętu dla niego nie uda się w żaden sposób zorganizować, wyjazd przekładamy. Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, żeby organizatora wypadu do Modlina miało z nami nie być.

 

Coś nam się wypady zaczynają pod mało szczęśliwą gwiazdą. Na pocieszenie mogę tylko dodać, że jak gram ze znajomymi w brydża, to zawsze staram się przegrać pierwszego robra. Wtedy następne na ogół wygrywam. Jeśli pierwszego wygram, to dalsza część nocy zapowiada się nieciekawie. :clap:

 

 

Pozdrawiam

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Chętnie pojadę z Wami, ale jak jedziecie z Warszawy to mi nie po drodze, bo jadę od strony Błonia, przez Leszno. Możemy spotkać się w N.Dworze Maz. ok. 10.30. Konkretnie: jadąc z W-wy trasą "7" na Gdańsk, zjazd na N.Dwór Maz., na poboczu przed przed I mostem, naprzeciwko przystanku PKS.

Nie wiem jaki jest plan wyjazdu, ale w razie czego mogę jeszcze oprowadzić Was po forcie VII w Cybulicach M., pokazać pozostałości po forcie VI w Małocicach i pokazać ruiny foru V w Czosnowie - to blisko i po tej stronie Wisły.

PS. Mogę być sam lub z kolegą na Transalpie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Oto plan wyjazdu na Modlin, opracowany przez Zibiano (UWAGA - CZYTAĆ DO KOŃCA POSTU!!!):

Spotkanie w niedzielę, 10 kwietnia, o 10.00 przy Boldorze (Warszawa - Jagiellońska) i ruszamy na Modlin. Tam 3-4 godziny w samej Twierdzy i w najblizszym forcie z latarkami !! (przewodnik na siodelko na kilka kilometrow - pamiętac o kasie na przewodnika!)

Powrót przez Pomiechowek i Dębe, po północnej stronie Narwi do Zegrza i dopiero przez most (jak droga z Mazur)

Zawiniemy do Nieporetu do przystani u Bosmana na herbate i strawę ( po odpoczynku (kolo 25-30 min) ruszamy na Beniaminow.

Powrot wzdłuż kanały zeranskiego i w punkcie startowym sie rozstajemy.

 

A teraz najważniejsze kwestie organizacyjne!

Ponieważ Zibiano na razie nie ma naprawionego sprzętu, a pogoda na niedzielę zapowiadana jest nieciekawa (ale tym się na razie nie przejmuję - jeszcze cały tydzień) więc robimy tak:

W zależności od tego, czy Zibiano uda się naprawić motocykl jedziemy albo do Modlina albo na zamek w Ciechanowie (wybaczcie arbitralną decyzję, ale kilka osób ustaliło sobie kalendarz i szkoda byłoby stracić okazję do wyjazdu, więc coś wymyśleć musiałem). Punkt zborny i godzina wyjazdu bez zmian. O decyzji, czy lecimy na Modlin, czy na Ciechanów, damy znać we środę.

Ponieważ pogoda może pokrzyżowac nam szyki (coś marudzą o deszczu, a nawet śniegu), to w PIĄTEK (8 kwietnia) DO POŁUDNIA POTWIERDZĘ, CZY WYJAZD W OGÓLE DOCHODZI DO SKUTKU. . Oczywiście, wszystkie informacje w tym wątku. Jeśli będzie padało to, uważam, że wypad nie ma to sensu. Hardcore zostawmy chłopakom na enduro. ;)

 

Dzięki Hun, za propozycję pomocy przy dodatkowych fortach. Chętnie skorzystamy, przy czym wydaje mi się, ze może zrobić oddzielny wypad na forty pierścienia okalającego Modlin w inny weekend (jak Zibiano będzie miał swego rumaka z powrotem). Kwestię spotkania z Tobą dogadamy we środę, jak zapadnie decyzja, gdzie jedziemy.

Pozdrawiam

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

walcze z motocyklem i przeciwnosciami losu

motocykli przypilnuje ktos wylosowany ;)

dam znac i ja do srody lub czwartku czy zdążę!!!!

 

ps. na Forty okalajace pierscien super sprawa!!! polecam i chetnie sie przejade i ja, fajnie mozna polazic i jeszcze jak sie zna kilka ciekawostek to juz wogole super

ps.2 ;) a na zamek tez bym chcial podjechac ;)

ps.3 sprzet sie robi!!!

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilnowanie rzeczywiście może być z lekka upierdliwe, ale, zasadniczo, mamy trzy mozliwości:

1. zostawiamy sprzęty na łasce miejscowej elity (na pustkowiu nie musi być takie niebezpeiczne);

2. oddajemy na parking strzeżony (pomysł OK, tylko nie zawsze jest, a poza tym, jeśli zatrzymujemy się na 10 minut, to odrobinę bezsensowny)

3. mamy jednoosobową drużynę dyżurną ze środkami łączności pozwalającymi wezwać odwody w sytuacji bliskiego zagrożenia ze strony npla:)

Na pewno nie możemy robić tak, że podczas jednej wyprawy jedna osoba stale robi za posterunkowego. Będziemy musieli się zmieniać, ktoś może wcześniej zmienić dyżurnego, aby mógł coś jednak zobaczyć. Poza tym zawsze może się trafić ktoś, kto akurat jest mniej zainteresowany konkretnym obiektem (bo juz go widział lub generalnie to on bunkry i owszem, ale tylko takie, w których zbrojenia są robione z gładkiej stali )

;)

Innymi słowy, wyjdzie w praniu ;)

 

Innego wyjścia za bardzo nie widzę. Chyba, że podłączamy sprzęty to jakiegoś elektrycznego pastucha ;)

Pozdrawiam

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...