Skocz do zawartości

TRZMIEL MORDERCA !!!


Gość misiobaran
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mi raz przez okno w samochodzie podczas jazdy wpadl trzmiel i odbil sie od siedzenia oczywiscie wpadl mi za plecy i pod tylek .nie wiedzialem i go przygniotlem a ten jak mnie nie upierdoli 8O :!: wyskoczylem z samochodu patrze lezy na siedzeniu ,wyciaglem dziada i zadeptalem w nerwach. :twisted: pare miesiecy wczesniej mnie tam pies ugryzl wiec doszlem do wniosku ,ze cos leca na moja dupe :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakies 2 lata temu w wakacje postanowilem sie z kolega wybrac do wawy na rowerkach (taka traska do 100 km w obie strony). Jedziemy po "bulwarze" wzdluz wisly, a ze tempo mielismy niezle to i duzo tlenu potrzeba bylo, wiec czasem zdarzalo mi sie lapac go przez usta. I wlasnie podczas jednego z takich momentow wpadla mi chyba mucha, ale od razu do gardla. Malo nie wywinalem orla, od razu woda i co tam bylo, niestety uparla sie i nie chciala ruszyc sie w zadna strone. Trzepoczac skrzydelkami podraznila mi struny glosowe ze zbytnio nie moglem mowic przez kolejne dni (a i gardlo tez, i juz sam nie wiedzialem czy jeszcze Ona tam jest czy juz nie...), a gnide zagryzlem Snickersem :D W kazdym razie nauczka byla zeby nie otwierac zbytnio buzi jak sie jezdzi :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Ja kiedys mialem spotkanie z jakims duzym komarem a raczej komarzyca.

 

jechalem sobie etz 250 w kasu z czarna szybka w nocy wiec nic nie bylo widac . musialem otworzyc szybke i tak sobie jechalem az tu nagle z lewej strony glowy zauwazylem jak cos wcisnelo sie miedzy kask a moje ucho.

 

to byl koszmar. ten robal wierxcil mi sie w uchu ze myslalem ze umre od tych łaskotek. ruszajac kaskiem mysalem ze jakos wylecie ale nieudalo sie wiec musialem sie zatrzymac. i nagle jak juz stanalem czuje jak by ktos mi metrowa igle wbil w ucho. jak wzialem zamach reka i uderzylem sie w uchoa el przez kast to zgniotlem robala.

 

no i tyle z moich histori z owadami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże kochany ... :-D

jestem przerażona :mrgreen:

do tej pory jeździłam jedynie na skuterze i jako plecaczek na moto... i nie zdarzyło mi się, żeby mi coś wleciało, urządliło, czy roztrzaskało na szybce kasku (średnia prędkość ok 80-100km/h) 8O

a te takie wszystkie platające paskudztwa,mające więcej, niż dwie nogi, toto właśnie moja fobia jest :lol: zasadniczo, jeśli widzę coś takowego w moim pobliżu, to po prostu panikuję, choć uczulona nie jestem :? :mrgreen:

nie wiem, co bym zrobiła, gdyby mi coś wleciało DO kasku, czy POD rękaw... 8O w każdym razie widowisko to by ludzie mieli :lol: a ja bym pewnie zawału dostała :lol:

już wiem, że kupię maxymalnie zabudowany, szczelny kask i kombinezon + jak najdłuższe rękawice i buty :lol: 8)

nie no, nie wyobrażam sobie tego... mam dreszcze na sam okropny dźwięk bzzzzzyczenia :| ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeszłe wakacje- jade w dzinsach i w koszulce a tu nagle coś mnie swędzi w okolicy pasa, zatrzymałem sie patrze a tam znieciona osa i oczywiście mnie ugryzła,

innym razem jade leśną drogą w krótkich spodenkach a tu mi krew cieknie z łydki, zatrzymuje sie a tam wbita gałązka grubości zapałki na 2 cm wgłąb, do tej pory mam ślad, pierwszy i ostatni raz jechałem w krotkich sopdenkach po lesie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...