Spidi Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Bodżyn w takim razie nic tylko sie cieszyć... Kwestia tylko czy wszędie tak jest...:roll: Ja mówiłem z doświadczeniem moich i moich znajomych i niestety z reguły jeśli było dwóch w najlepszym wypadku mandat był maniejszy ale prawie zaqwsze był...Alskoro mówisz że Ci sie udawało to wniosek nze nie przyjmować mandatów!!!!:twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Gdy odmówisz mandatu i skierują sprawę do Sądu Grodzkiego to nawet jak przegrasz dostaniesz kolegium ale bez punktów karnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Z policjantami bywa róznie, raz trafiłem na bardzo nie miłych panów :twisted: zatrzymałem sie przed urzędem na którym zawsze parkowałem, zaparkowałem obok innych samochodów które tam stały, nagle podbiegł do mnie dziwnie zdenerwowany policjant i zaczyna mnie opieprzać, dlaczego zatrzymałem sie w miejscu, w którym zabronione jest parkowanie 8O strasznie mnie to zdziwiło, gosć pyta czy nie wiedziałem znaku, ja nie widziałem, a on do mnie: "ślepy jesteś" 8O straszne chamstwo. Ciekawe czemu do innych się nie przyczepił, tylko do mnie. Skończyło się na 20 zł mandatu... Innym razem policjant zatrzymał mnie do kontroli (też wtedy jechałem samochodem) sprawdził papiery, wypytał sie co słychać w Ustrzykach :D i na koniec powiedział mi żebym pomalował sobie tablicę rejestracyjna bo farba z niej schodziła a za to dowód zabierają :D serdzenie mnie pozdrowił i pożegnał.Więc zaeży na kogo się trafi. Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Jeśli nie był to fakt że z tego co mi wiadomo mieli(miał) prawo Cie zatrzymac i wypisac mandat za przekroczenie prędkości(jest coś takiego że policjant musi wyrównać do prędkości pojazdu i wtedy może odczytać prędkośc ze swojego licznika i kurać na tej podstawie) ale nie potrzebnnie go przyjąłeś. Policjant ma prawo dac mandat za przekroczenie predkosci na podstawie wskazan licznika w radiowozie? 8O Nie sadze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
speedy Opublikowano 20 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 no mnie chycił na radaze tak ze no niemaiłem innego wyjśća tylko płacic no ale i tak niepłaciłem odrazu tylko na kreche wziołem mandat , niewime jak to jest bo słyszałem że jak nie zapłace to sie nie upomna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 ' date=' niewime jak to jest bo słyszałem że jak nie zapłace to sie nie upomna[/quote']Dobre :P Upomna i to w najmniej oczekiwanym momencie. Mandat przekazuja do urzedu skarbowego ,a ten moze sobie np. zajac Twoje konto, albo wyslac komornika do chaty. Lubi wchodzic na pensje i tym podobne swiadczenia. Jak masz mandat to zaplacisz na bank :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spidi Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 hehe... a mandatów gotówkowych już dawno nie ma także to że dostałeś na kreche to wątpliwy sukces... czasem bywa jednak jakaś studencka promocja i są gotówkowe ale wtedy nic tylko cieszyć sie ze szczęścia w nieszczęściu... Zajc jestem tego pewien niemal na 99% bo kiedyś policjanci o tym w Tv mówili. Więcej- pokazywali nawet że w motocyklach(w Hondach knkretnie) mają taki guziczek po wciśnięciu którego wskazówka prędkościomierza zostaje zablokowana w mi jescu aktualnego wskazania czyli zrównują sie z tym komu chcą wlepić mandat i blokują wskazanie i to ma być podstawą do mandatu...Też to było dlanie dziwne ale tak niestety jest.Z tym że tak jak mówiłem znajomy z Policji mówił mi że generalnie w taiej sytuacji jest duża szansa sie wyłgac jeśli policjant jest jeden bo jeśli jest dwóch to już wtedy sprawa sie komplikuje...:roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Kurcze, ale przeciez predkosciomierz w radiowozie nie ma legalizacji, wiec taki pomiar mozna sobie o kant d*py rozbic ! Skoro wskazanie radaru bez aktualnego swiadectwa legalizacji jest niewazne, to predkosciomerza tym bardziej. A poza tym to skad wiadomo gdzie on ta predkosc wylapal? Co najmniej bezsensowna sytuacja.Moze ktos z 4umowych policjantow sie wypowie na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spidi Opublikowano 20 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2005 Zajc ja wiem o tym doskonale i dlamnie to też głupta... tym bardziej że nie sztuką jest np. gonić delikwenta który sunie 100 czy 120 dochodzac go 180...:P Dlatego tez mówiłem że w podobnej sytuacji nie przyjąłbym mandatu tylko atakował sąd z nadzieją że conajmniej urwe pare złotych lub całkiem unikne mandatu... Ale tak czy siak- powtarzam to co widziałem w Tv i co mówili tam umundurowani panowie... Bardzo podbna sytuacja jest z fotoradarami...w świetle prawa nie mają prawa wlepić Ci mandatu dopóki nie są w stane na podstawie zdjęcia określić ze 100%tową pewnością że to Ty jesteś osobą siedzącą za kółkiem i udowodnić Ci winy...Wykorzystuja niewiedze ludzi i wciskają im kit że muszą wskazać kto jechał za kierownica jeśli sam sie nie przyznasz a ludzie ze strachu i respektu przed policją przyznają sie albo wskazują winnego alegdyby szli w zaparte żaden sąd nie udowodnił by winy(inna sprawa że wielu ludzi woli zapłacić 1stówke czy dwie niż ciągac sie po sądach...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adas7 Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 A ja dostałem kiedyś 100zł z paragrafu: "brawurowa jazda, wchodzenie z piskiem w zakręt" (samochodem) nadmieniam iż nie przekroczyłem wtedy 30km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek-b12 Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 no ot ja mam pytanko... popelniam jakies wyroczenie... powiedzmy przekroczylem predkosc o 50 km/h....nie zgadzam sie na przyjecie mandatu...sprawa idzie do sadu... i porzegrywam sprawe..to ze bede musial zapalcic jest oczywiste...ale jakie sa inne konekwencje??czy wyrok sadu grodzkiego jest pozniej jakos uwzgledniany "w papierach" ???jest to uznawane jako ze bylem juz "karany przez prawo" ??moze sie ktos kompetenty wypowiedziec?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG?A Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 hehe.. ja tam narazie miałem dwa spotkania ze stróżami prawa... pierwsze na moto.. jechałem sobie tak spokojnie 90 a tu nagle wyskakuje mi policjant przed koła(ulica tzrypasmowa).. hamowanie i to ostre... zatrzymałem sie metr od policjanta samobójcy do którego w miedzyczsie dobił drugi.. władaz do mnie "Zjedz na bok" i "Bez sztuczek" Ja spokojnie zjechałem sciągam kask i słysze ajk jeden do drugiego mówi.. "patrz pierwszy który sie normalnie zatrzymał dzisiaj :D" pokaują mi radar a tam 97km/h co za tym idzie przekrocenie o 40km/h a to jest 300zł i 6 ptk.. ale okazało sie być spoko pogadaliśmy o tym jak to zarabiałem na moto gdzie sie ucze itd i z 300 zrobiło sie 50 i bez punktów... Nastepne spotkanie miałem na nieuczeszczanej kompletnie drodze do wrocławskiej oczyszczalni scieków :) trenowałem sobie malaczem drifty na sniegu jako ze nie umiem jeździć samochodem to szkoliłem sie tak zeby nikomu krzywdy nie zrobić i nie przeszkadzac.. za którymś podejściem przesadziłem z gazemi i zrobiłem 180st i ujżałem panów na sygnale w t4.. zatrzymałem sie (bez swiateł i pasa) podszedł policjant i kazał pokazać wszystkie manele (gasnice itd) od razu powiedział m 200zł i 4 ptk... Oczywiscie skamlałem mu z 10 minut ale okazał sie być nieugięty... na całe szczescie drugi pies był bardziej wyrozumiały.. wziął moje prawko i spytał czy znam jakiegoś policjanta z ulicy odemnie.. ja na to oczywiscie.. ! i kolejny raz sie udało tym razem tylko upomnienie ;) Wiec nie wszyscy policjanci to ch*je... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 no ot ja mam pytanko... popelniam jakies wyroczenie... powiedzmy przekroczylem predkosc o 50 km/h....nie zgadzam sie na przyjecie mandatu...sprawa idzie do sadu... i porzegrywam sprawe..to ze bede musial zapalcic jest oczywiste...ale jakie sa inne konekwencje??czy wyrok sadu grodzkiego jest pozniej jakos uwzgledniany "w papierach" ???jest to uznawane jako ze bylem juz "karany przez prawo" ??moze sie ktos kompetenty wypowiedziec??w papierach zostaja Ci tylko i wylacznie wyroki w sprawach karnych , a nie o wykroczenia jakimi sa mandaty.Jak przegrasz w sadzie , to bedziesz najprwdopodobniej musial zaplacic koszta sadowe (ile i czy zalezy od sedziego).Ja wygralem wszystkie sprawy (wg Policji beznadziejne) a ze 4 mandaty w ten sposob mi sie przedawnily (i to jest drugi plus brania sprawy do sadu) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 wyruszyłem ścigiem na przejadzczke i mne gliny złapały to było tak że wyleciałem za zakretu i miałem około 90 i jak wyleciałem za tego zakretu to patrze samochód cywilny no to but a za tym samochodem policja tylko dopiero puzniej zobaczyłem tą policje no to co giliny siedzaly w samochodzie no to ja buta wskazówka podskoczyła na 160 i przeszłem koło nich , ale niepomyślałem ze oni zamna pojadą i jakis kilomet jest most na którym są siwiatła ibo robią ten most i jeste jeden pasi ja stopje na tych switalach zadwolony a to patrzew lusterku policja na sygnałach hahaahaha i mi zajechał droge jak stałem wisiadł jakiś pajac i kazał mi zjechac na pobocze i mi powiedzał 500zł i 10 punktów i nic niedał mniej tyle powiedzał i nic niechcial mniej dac a miałem zerowe konto ale jak bym wiedzał że jada zamną to bym sie rył na chama na ten most ale nie wiedzałem ze jadą zamną i nastempne 500zl nie moje wsumie cul tam z 500zł ale mam punkty karne zostało mi jeszcze 14 punkcików i mi odrazu policjan powiedzazebym czasm nie wyijał tablicy matoł głupi zresztą jak kazdy policjantodnioslem nieodparte wrazenie ze chyba mandat ci sie nalezal nie wazne czy mieli prawo go wystawic czy nie ale sadzac po sposobie pisania mam nieodparte wrazenie ze pisze do mnie stereotyp dresiarza oczywiscie nie mam 100% pewnosi ze tak jest ale czytanie tewgo tekstu kosztowalo mnie dosyc wysilku szlag mnie trafial jak co pewien czas musialem sie wracac i zastanawiac gdzie mial byc przecinak a gdzie kropka stwierdzenie co autor mial na mysli nabralo dla mnie nowego znaczenia na przyszlosc polecam zaprzyjaznienie sie z polska interpunkcja sam nie jestem geniuszem w stosowaniu tejze ale jakies tam podstawy znam i staram sie je stosowac na dzien dzisiejszy swoim postem sposobem pisania zrobiles na mnie negatywne wrazenie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 11 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2005 wyruszyłem ścigiem na przejadzczke i mne gliny złapały to było tak że wyleciałem za zakretu i miałem około 90 i jak wyleciałem za tego zakretu to patrze samochód cywilny no to but a za tym samochodem policja tylko dopiero puzniej zobaczyłem tą policje no to co giliny siedzaly w samochodzie no to ja buta wskazówka podskoczyła na 160 i przeszłem koło nich , ale niepomyślałem ze oni zamna pojadą i jakis kilomet jest most na którym są siwiatła ibo robią ten most i jeste jeden pasi ja stopje na tych switalach zadwolony a to patrzew lusterku policja na sygnałach hahaahaha i mi zajechał droge jak stałem wisiadł jakiś pajac i kazał mi zjechac na pobocze i mi powiedzał 500zł i 10 punktów i nic niedał mniej tyle powiedzał i nic niechcial mniej dac a miałem zerowe konto ale jak bym wiedzał że jada zamną to bym sie rył na chama na ten most ale nie wiedzałem ze jadą zamną i nastempne 500zl nie moje wsumie cul tam z 500zł ale mam punkty karne zostało mi jeszcze 14 punkcików i mi odrazu policjan powiedzazebym czasm nie wyijał tablicy matoł głupi zresztą jak kazdy policjantodnioslem nieodparte wrazenie ze chyba mandat ci sie nalezal nie wazne czy mieli prawo go wystawic czy nie ale sadzac po sposobie pisania mam nieodparte wrazenie ze pisze do mnie stereotyp dresiarza oczywiscie nie mam 100% pewnosi ze tak jest ale czytanie tewgo tekstu kosztowalo mnie dosyc wysilku szlag mnie trafial jak co pewien czas musialem sie wracac i zastanawiac gdzie mial byc przecinak a gdzie kropka stwierdzenie co autor mial na mysli nabralo dla mnie nowego znaczenia na przyszlosc polecam zaprzyjaznienie sie z polska interpunkcja sam nie jestem geniuszem w stosowaniu tejze ale jakies tam podstawy znam i staram sie je stosowac na dzien dzisiejszy swoim postem sposobem pisania zrobiles na mnie negatywne wrazenie pozdrawiam... napisal dofo bez ani jednego znaku interpunkcyjnego :twisted:Odnosnie spotkan z panami w niebieskim mialem jako kierujacy pojazdem jedno: po pol dnia sleczenia pod sklepem moto w celu uruchomienia sprzeta (wymiana linki od sprzegla - facet w sklepie nie mogl znalezc odpowiedniej, wymiana swiecy, przeczyszczenie gaznika, zalozenie lusterek - jakies debile zdemolowaly mi motor dzien wczesniej) udalo mi sie ruszyc. Przejechalem moze 200 metrow jak sie skapnalem, ze swiatel nie mam. No to "w tyl zwrot", wracam odstawic sprzeta (sciemnialo juz sie)... A tu radiowoz. Policjant machnal mi, zebym zatrzymal, zgasilem sprzeta, on do mnie "gdzie masz swiatla?". Ja oczywiscie rzne glupa, ze myslalem, ze mam. Kazal mi odpalic motor, zeby pokazac, czy naprawde nie ma. Moj kochany zlom oczywiscie odpalic nie chcial w sytuacji stresowej :). Skonczylo sie na pouczeniu na szczescie i pchaniu moto na miejsce spoczynku (nie odwazylem sie jechac dalej). Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.