Skocz do zawartości

Poszukiwany--> Dr 600???


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Dwa miesiace temu zakupilem Dr 600_87" z automatycznym dekompresatorem chcialbym sie dowiedziec od ludzi ktozy maja badz mieli ten sprzet na co nalezy zwracac szczegolna uwage w czasie eksploatacji???

Jak to jest z wymiana tloka(jakiej firmy najlepiej kupic, i czy sa nadwymiarowe czy moze trzeba ladowac tuleje :? )? moj ma 54 tys przeb i potrafi wciagnac jakies 0.5l na 50 km przy ostrej jezdzie w terenie do tego daje o sobie znac luz na sworzniu :ehz: ( czy cos moze sie stac jezeli za dlugo bede tak jezdzil-oprocz tego ze grozi bankructwem??). Na razie nie chce mi sie go rozbierac a gdy pogoda dopisuje :) he he .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pomykam takim od dwóch lat.

Gdyby przyszło mi robić silnik to raczej kupiłbym cały za zachodnia granicą.

(koszt ok. 1 000 zl)

Z tego co wiem to są do tego tłoki nadwymiarowe ale cylinder powinien wytrzymac 100 000 - a po pierwszych 50 000 wymienia sie tlok na nominalny. Oczywisci oprocz tłoka dobrze jest wymienic korbowód i sprawdzic łozyska wału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by bylo kupic caly silnik ale nie masz pewnosci ile on przejechal i czy nie jest gorszy od tego co masz...a za tysiaka chyba zrobie remoncik i silniczek bedzie krecil jak nowy :D .A jak Twoj odpala (za ktorym razem) i w jakim polozeniu ustawiasz ssanie?

Ogolnie moto jest gitara tylko troche ciezko pali ( ostatnio zajelo mi to ze 30 min :) )

Silnik jest przed wymiana tloka ale jeszcze dzielnie sie zbiera na prostej wyciska 130-140.

I co najwazniejsze chetnie idzie na gume :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latem jeżeli nie ma dłuższego postoju to odpala od razu (nawet przy pierwszym kopnieciu).

Jak dłużej stoi albo jest zimno to jest dużo gorzej (zimą zwykle od razu wykrecam świecę i strzykawką wpuszczam trochę paliwa do cylindra).

Generalnie przy przy odpalaniu nie wolno dodawać gazu (przy włączonym ssaniu) bo dostaje za dużo powietrza i nie łapie.

Ja zawsze otwieram ssanie na maksa a po odpaleniu po chwili zmniejszam do połowy - zupełnie wyłączam juz w czasie jazdy.

Zawsze robie tak: naciskam na starter do wyczucia sprężania, wciskam odprężnik, delikatnie naciskam na starter do momentu aż odprężnik odskoczy i potem daję pełnego kopa i odpala.

Wcześniej zwykle robię ze dwa takie cykle z wyłączonym zapłonem żeby zassał troche mieszanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie jak bylo cieplo to nie bylo wiekszego problemu, a teraz trza sie niezle natrudzic zeby zalapal. Z tym kopaniem przy wylaczonum zaplonie to przypomniales mi czasy etki :) , ale poprubuje zauwazylem ze kopiac nawet przez pol godzinu tego sprzeta nie mozna zalac.Wykrecalem swiece i byly prawie suche :? Ma jakies problemy z sassaniem gdy jest zimny.

Nie wiem czy u ciebie jest tak samo ale u mnie ruch kopniaka konczy sie walac o podnuzek, wiec ostatnio zdejmuje podnuzek przed odpalaniem -kopniak ma wiecej swobody(wieksza predkosc walu i szybciej zaskakuje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zasysaniem u mnie jest tak samo - dlatego podlewam go ze strzykawki.

A podnóżka nie zdejmuję - chyba prościej wykręcić świecę, ok. 5 cm3 paliwa załatwia sprawę - dwa kopniecia i zapala. Czasem (na mrozie) po chwili gaśnie i wymaga ponownego zalania ale to i tak oszczędza wysiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko:

 

Jakie masz zębatki? Skoro tak dobrze wchodzi na kółko?

 

Ja mam 16/42 i raczej niechętnie to robi.

Kiedyś jak miałem 15/42 to owszem można było na jedynce wskoczyć na kółko "z gazu" ale teraz bez strzału ze sprzęgła nie pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niw patrzylem ale z tego co pamietam koles ktory mi go sprzedal mowil ze sa mniejsze.Na poczatku wcale go nie moglem postawic (probowalem z gazu na 1) bo za szybko jechalem.Ale po paru treningach wyczulem sprzeta. Jade okolo 10km/h ze dwa razy dodam i odpuszcze leciutko tak aby pompaka przyspieszajaca zadzialala i za trzecim razem daje do konca lekko szarpne za kierownie i idzie za kazdym razem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiecej to chyba sie nie da zeby przepalil , dziwie sie, ze jeszcze jezdzi, jak wykrecilem swiece to byly jak dwa wegliki no ale iskra szla jak z nowych.Wlewam olej taki jaki sie lac powinno czyli 10W-40 wiec napewno to tez podzialalo. Ja stawialbym raczej na tlok, no ale to sie sprawdzi.

 

Okolo 3 tyg temu mialem szlifa na asfalnie chcialem skrecic w prawo uslizg przedniego i polecialem prosto( te kostki i chamulce w oplocie sa strasznie zdradliwe) dodam ze bylo mokro i nigdy wczesniej nie mialem okazji jezdzic na enduro.Niestety zoztaly przyzwyczajenia z gpz na ktorym hamowalem prawie wylacznie przednim.

Mialem szczescie ze sprzodu nic nie jechalo bo moto polecialo na sasiedni pas.

Straty: polamany podnozek, obkrecil sie handbar wiec asfalt dotarl az do zbiorniczka plynu hamulcowego(ale jest prawie caly), przytarty wydech, klamka,lusterko.

Mialem pelny stroj wiec odpalilem i pojechalem dalej :mrgreen:

Wieczorem dal o sobie znac nadgarstek, ktory czuje jeszcze dzisiaj :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taki był ładny motocykl :D Hamowanie samym przodem w enduro to przesada - przednie koło jest duże i łatwo o uślizg na asfalcie, zwłaszcza przy skręcie. Dobrze, że nic się nie stało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh to jest wlasnie piekne w enduro. Po glebie podnosisz, wsiadasz i jedziesz dalej :). Gdybys polozyl plastika koszty bylyby 10 razy wieksze.

Panowie mam pytanie. Jakie macie zebatki w swoich DR-kach? Ja przymierzam sie do wymiany zestawu napedowego. Na pewno musi byc mocniejszy ze wzgledu na to ze lubie blotko i teren. Nie wiem jaki mam teraz wiec trudno cos powiedziec. Jak sie dostane do garazu to dokladnie przelicze. Wiem ze jest za slaby i czasami lubi zgasnac. Z tego co wiem i czytalem DR-ki maja standardowo zbyt dlugie przelozenie pierwszego biegu dlatego zmienia sie zebatke zdawcza na mniejsza. Chcialbym zeby na trasie min moto lecialo 140km/h i nie dlawilo sie w terenie i chetniej wchodzilo na kolo. Moze ktos cos doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enduro to sprzet stworzony do szlifow.

Aby kierownia byla prosta i mozna jezdzic.

Nie chce strzelac jakie ma zebatki, w ten weekend moze :) wiec lukne i napisze dokladnie.

Na razie wiem tylko tyle ze z przodu mniejsza, tyl wieksza.

Buja sie do 140 na asfalcie, i predzej wykopie dolek niz zgasnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pisalem ze gasnie nie mialem na mysli prostej tylko teren i to trudny. Zwlaszcza dosc strome podjazdy. Moze to tez kwestia opanowania moto ale na kolo idzie slabo zwlaszcza kiedy potrzebuje odciazyc przod. Musze go wtedy ostro krecic. Kumplowi idzie to duzo latwiej na XT no ale ja dopiero niedawno zaczalem endurownie on jezdzi juz 2 lata. Sprawa sie wyjasni jak policze zeby na zebatkach. A dochodzi do 140 bez problemu w tej chwili. Wiecej nie jechalem bo nie bylo warunkow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...