Karta Motorowerowa

[Gość Anonymous]

Jak było w moim przypadku?

chodzę do szkoły w której dziwne dzieci nie zdają sobie sprawy co to jest motocykl a sekretarka nie wiedziała co zrobić żeby napisać formularz do tejże karty. wrocilem z wycieczki szkolnej i na nastepny dzien mialem ku memu zaskoczeniu zdawac karte... pojechalem na bielskie blonie zobaczylem tlum ludzi (ciekawe gdzie oni znikneli, skoro nie ma ich na ulicach) poszedlem do policjanta ktory ponarzekal ze nie mam zdanego teoretyka i postanowil iz nie bedzie mnie pytal az do czasu kiedy wszyscy zdadza praktyczny. czekalem 4 g i w koncu zaczal mnie pytac.

otoz pytania byly trudne jednak odpowiedzialem na wszystkie oprocz jednego, koncowego. zadal mi takie oto pytanie:

jaki pojazd musi posiadac sygnal dzwiekowy jadac po ulicach? - pytanie powtarzal 3razy, jak do kretyna

kilku kolegow przysluchiwalo sie temu i ich ironiczne usmieszki upewnily mnie w tym ze odpowiedz brzmi : wszystkie pojazdy

ale jednak pan w uniformie koloru nieba mial inne zdanie

otoz sa to... SANIE

 

gdyby nie jeden mily kapitan, ktory popatrzyl na moje galaretowate juz wtedy nogi, to nie przystapilbym do przktycznego, ktory zdalem celujaco

 

 

cóż... co powiedzieć

 

 

ps. na egzaminie (w zeszłe lato) była jakas świetna dziewczyna na małym białym enduro bez migaczy. ZAKOCHAŁEM SIE W TOBIE NIEWIASTO spotkajmy się !!!

:-)

[ukasz]

Ja na kartę zdawałem jakieś 6 lat temu (zaraz jak tylko osiągnąłem wymagany wiek 13 lat - planowałem to już dużo wcześniej :evil:). Zapisałem się na kurs w klubie osiedlowym. Mieli tam fajny sprzęt - motorynkę Hondy ze skrzynią automatem - siadało się tylko i kręciło manetką gazu: szybciej, wolniej 8) Potem nadszedł czas egzaminu, pojechaliśmy całą grupą - część teoretyczna poszła bez problemu, banalne pytania. Potem jazda, na początku był problem, bo Honda nie chciała odpalić, a na Ogarach którymi dysponował ośrodek egzaminacyjny byśmy sobie nie poradzili, bo nikt z nas nie jeździł wcześniej na czymś z normalną skrzynia biegów. W końcu jednak motorynka odpaliła i dalej był już luz :) Wszyscy zdaliśmy :twisted:

Potem tylko oczekiwanie na wymarzony dokument. 5 lat później zrobiłem prawko A i jest fajnie :evil:))

[Gość MUTI]

MAM 17 LAT I JESZCZE JEJ NIE MAM . POPĘDZAM JAWKĄ PO OKOLICY I TYLKO BRAK KARTY TRZYMA MNIE ŻEBYM NIE JEŻDZIŁ ZA DALEKO. :o . TAK W OGULE TO MÓGŁBYM ZDAĆ- TEORIE ZNAM BO MAM KARTE ROWEROWĄ A PRAKTYKA TO JAK SAMI WIECIE PO 5 LETNIEJ JEŻDZIE PRYSZCZ 8) . TYLE ŻE RAZ JAK MIALEM 13 LAT TO NIE ZDAWAŁEM BO NIE MIALEM NA CZYM :D A NASTĘPNA OKAZJA BYŁA GDY MIALEM 16 LAT ALE NAWET OJCIEC MI TO ODRADZAŁ. MÓWIŁ ŻE JESTEM ZA STARY I RZEBYM NIE ROBIŁ Z SIEBIE POŚMIEWISKA :oops: ALE JAK BĘDĘ MIAŁ 18 LAT TO JUŻ BĘDĘ MÓGŁ JEŻDZIĆ BEZ KARTY.

 

P.S. TYLKO ROK :) :) :evil: :evil: :twisted:

[BORSUKLES]

Ja zdawke już na 4UM opisałem ale jedno z pytań też dotyczyło sygnału w motorowerze.........yyyy powiedizłem ze nie za głośny i przeraźliwy a policjant do mnie (np. nie moze być dźwięk mały z ZOO ale ryk lwa moze już być :lol: :lol: :lol: )

 

A na drugie pytanie nie odpowiedziałem :lol: :lol: :lol: :lol:

Jaka dozwolona prędkosc "motorka" w mieście (powiedział motorka więc mówie, ze 60 km/h) a chodizło mu o motorower i mówi że, 45km/h.....ale ja tak patrze :lol:

 

A jazda na Ogarze to parodia.....takiej śmiechawy dostałem.....nie zapalilem bo karnik zakręcony a ja leże na ziemi i sie śmieje (nie wiem z czego) hehehe a policjant patrzy na mnie a ja wsiadam odkrecam i osemka......hehehe ZDAŁEM......

 

A zdawałem na kartke 5 lat temu

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

[rozek]

Ja na karte zdałem rok temu. Cała impreza była organizowana w szkole. Test teoretyczny jak sie spodziewałem był prosty i zdałem go bez problemów. Bardziej bałem się praktyki z dwóch powodów:

1.Nie za bardzo miałem czym jeździć

2.Nigdy wczesniej nie jeździłem "biegówką"

Na szczęście okazało się że do jazdy będzie udostępniony skuter, więc odetchnęłem z ulgą. Z osób które przeszły teorię praktyke pokonały bez większego problemu

[rozek]

Muti jeśli masz 17 lat to nie rób karty tylko zrób sobie prawko A1 będziesz mógł śmigać motocykliami o pojemności do 125 ccm

[Gość Anonymous]

po pierwsze A1 można zdawać od 16 lat a nie jak twierdzi mój poprzednik od 17

po drugie prawko to kosztuje prawie 400 zł czyli tyle ile normalne A

więc nie widzę sensu wyrabiania prawka i kupowania motocykla który i tak za rok zmieni się miejscem z większym a prawko będzie bezużyteczne

 

pozdrawiam i życzę cierpliwości w czekaniu na 18

[Marta69]

a ja na karte zdałam dwa tygodnie temu :P

wczesniej mi wystarczała wska ale zachcialo mi sie jeździc legalnie po ulicach :P wiec zdałam sobie na karte ;)

[lechu]

Karta motorowerowa hmmm..., kiedy to bylo, dawno ale bylo. Pozniej stwierdzilem ze nie bylo sensu robienia bo przez 3 lata zadnej kontroli, a malo nie jezdzilem

[Marta69]

ja tam na wszelki wypadek wolałam zrobić :P

zwłaszcza ze zeby zdać mialam do zaliczenia tylko teorie :o wiec łatwo poszło ;)

[lechu]

Ja tez wolalem, a raczej musialem zrobic. Moto to pasja od 10 roku zycia ;) (i tak trwa az do dzis :P). 3 lata jezdzilem po polach i lasach i polach bez karty, ale zeby wyjechac na miasto musialem robic ten jakze mnie cieszacy wtedy dokument.

Z policja raczej nie lubie sie scigac :P

[enduroguy]

Ja nie mam karty i nie zamierzam wyrabiac. Nigdy jeszcze mnie nie prosili o karte motorowerowa. Kumpel nawet kiedys byl na komisariacie i sie pytal czy trzeba wyrabiac. uzyskal odpowiedz w tym stylu: Aj tam nie wyrabiaj. Jezdzij w kasku zarejestrowanym motorowerem. ;) Wg. mnie to cos w stylu karty rowerowej- niby jest a sie nie przydaje

[Marta69]

hehe no ja jak do tej pory wską też śmigałam bez papierka :P z reszta karta motorowerowa i tak nic mi nie daje jesli chodzi o wiejski sprzet kaskaderski bo to jest 125 ccm :P

ale przynajmniej na skuterkach moge na legalu śmigać ;)

[lechu]

Uprawnienia sa potrzebne tylko w miescie. Jak nie mialem zadnych uprawnien to nie moglem doczekac sie az z polnych i lesnych drog wyjade na miasto. Poznej okazalo sie ze moja pasja sa jazdy w terenie ( te zmagania sie z blotem, piachem itd ;)), ale z miasta w teren tez trzeba dojechac :P. Zreszta po sprzedazy Suzuki RM125cc planuje kupic enduro a nie znowu typowego crossa

[robak]

a ja oblalem egzam na karte motorowerową !!! :oops: ;) zdawalem w szkole. zdalem teorie i nauczycile powiedział żebym pokazal co potrafie na placu. no to ja cyk, powywijalem rometem miedzy slupkami i zadowolony podjezdzam i słysze : "oblales bo nie zapaliles swiateł i nie miales kasku" :lol:

poprawka poszla bez problemow :P

ehhh stare dobre czasy.....