Skocz do zawartości

Wady ukryte motocykla, a zwrot za części od sprzedającego


OG741
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 

Piszę w sprawie możliwości odnośnie wad ukrytych w motocyklu zakupiony 13.10.2023r. Jest to Yamaha WR125X. 

Dokładniej chodzi o temat połamanych owiewek po lewej stronie pojazdu. W momencie zakupu dostałem informację o wymienionych owiewkach po lewej stronie. Tak, aby kupujący (w tym wypadku ja) nie musiał się tym przejmować, wymieniona została również okleina na nową. Z informacji od sprzedającego (osoba prywatna) wynikało, że ma to być: "Igła z polskiego salonu, bez kręconego przebiegu (35 000 km.), a nie sprowadzony ulep z Niemiec." Faktycznie silnikowo nie ma się do czego przyczepić.

Jednak cały lewy bok na zdjęciach miał widoczne zadrapanie na jednej z owiewek po lewej stronie, ale w supermoto z takim przebiegiem nie spodziewałem się raczej braku jakiejkolwiek rysy. Okazało się już w domu przy jakimś tam grzebaniu przy niej, że lewa przednia owiewka ma wyłamane mocowanie. Była "spawana", co puściło i teraz w czasie jazdy wpada w rezonans od wiatru i klepie o motocykl. Zaś tylna lewa owiewka ma wyłamany zaczep, co również powoduje trzeszczenie i latanie. Po zajrzeniu pod nią okazało się, że jest przymocowana w dolnej części do motocykla prawdopodobnie klejem do szyb. Sprzedający oczywiście nie widzi powodów do zwrotu kosztów, co dla mnie, gdybym to ja był sprzedającym byłoby naturalnym odesłanie pieniędzy za nowe owiewki. Pomijam w tej kwestii nawet fakt okleiny. 

Czy jest jakaś szansa na uzyskanie zwrotu za wyjątkiem wchodzenia na drogę sądową, która to pewnie będzie ciągnęła się wieki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzenie się chyba tylko dla zasady, komplet nowych owiewek kosztuje 2500 zł. Niby nie można odpuszczać, ale myślę że gra nie warta świeczki. Może nie powiedział że wymieni na nowe, tylko inne, połamane... Sprawdź ile to kosztuje i się zastanów czy warto... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udry to zawsze najgorsza konieczność.

Jeżeli w ogłoszeniu - którego treść posiadasz (np printscreena) było wyraźnie napisane że owiewki o których mowa zostały wymienione na nowe, a stwierdzono że nie są nowe tylko poklejone i to niezgodnie ze sztuką, najprostsza sprawa poinformować pisemnie sprzedającego, że oddajesz moto do warsztatu który zajmuje się profesjonalnie spawaniem plastiku, bierzesz na imprezę rachunek i będziesz się domagał zwrotu kosztów naprawy. W przypadku ich nieuregulowania zgłaszasz sprawę na Policję. Każda korespondencja pisemnie za ZPO.

To jest obopólnie dobre rozwiązanie bo ty masz całe i trzymające się kupy owiewki a on może kilkaset złotych do zwrotu za imprezę i sprawa zamknięta o czym warto nadmienić w piśmie. Po takim podejściu do sprawy sprzedający (często po konsultacjach na innych forach moto, może na tym samym, albo kilku prawniczych) miękną dla świętego spokoju.

Pójście z tematem od razu na sądowe udry to żadne rozwiązanie dla Ciebie bo samo pismo procesowe będzie Cię kosztować więcej jak koszt naprawienia (za swoje) tych nieszczęsnych owiewek, potem niezbędne opinie rzeczoznawców - a jakże płatne znowu przez ciebie - stwierdzające skalę uszkodzeń i koszt naprawy/wymiany, sądzić się z nim może będziesz ze 2 lata bo tak działają prawnicy i sądy (nikomu nie zależy na czasie, chodzi o jak największą liczbę sądowych "spotkań" bo każdy dolę inkasuje) a po tym czasie sprzedający albo wyparuje albo (będzie sprytny) oświadczając że on pieniędzy nie ma i (aby uniknąć kary z urzędu) zdeklaruje że będzie ci oddawał w ratach.

Przez 10 lat

Ale: jeżeli ta informacja

13 godzin temu, OG741 napisał:

W momencie zakupu dostałem informację o wymienionych owiewkach po lewej stronie.

była ustna, poza tym nic nie mówi o tym czy na nowe czy na używane poklejone

13 godzin temu, OG741 napisał:

Jednak cały lewy bok na zdjęciach miał widoczne zadrapanie na jednej z owiewek po lewej stronie, ale w supermoto z takim przebiegiem nie spodziewałem się raczej braku jakiejkolwiek rysy.

a na zdjeciach było to widoczne że były uszkodzone

ponadto

13 godzin temu, OG741 napisał:

Z informacji od sprzedającego (osoba prywatna) wynikało, że ma to być: "Igła z polskiego salonu, bez kręconego przebiegu (35 000 km.), a nie sprowadzony ulep z Niemiec.

a Ty tego nei sprawdziłeś, nie zweryfikowałeś w żaden sposób

Nie marnuj nawet czasu poświęconego na odpisanie na tego posta.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...