Forumowe spotkanie przy zachodniej granicy wrzesień 2018

[_Monter_]

Mariusz...weź po prostu wolne, nie musisz rzucać pracy :biggrin:

[Diabeł Piszczałka]

Diabelku, jeep czy motorynka tym razem?

 

Jeep ;) myślę że bagażnik się przyda :D

[MariuszJ]

Mariusz...weź po prostu wolne, nie musisz rzucać pracy :biggrin:

Jak co, to może w sobotę wpadnę na browarka i kabaczka z grilla :P

[_Monter_]

Jak co, to może w sobotę wpadnę na browarka i kabaczka z grilla :P

Też dobrze tyle, że my świnie wpierniczmy z grilla a nie jakieś więdnące na talerzu pierdoły :icon_mrgreen:

[MariuszJ]

Pokroję sobie jeszcze pomidory i ogórki :D

[JERZYK-NYC]

Przepraszam ale od krojenia jest Grizlly i jego musisz zapytac, czy Ci pozwoli.

[grizzli]

Niech kroi, mnie się nigdy nie chce, ale zmuszacie, to kroję :biggrin:

[JERZYK-NYC]

Im blizej wyjazdu tym wiecej dzwoni chetnych do kupna Ninjy. Tylko na razie kasa nam sie nie za bardzo zgadza, choc jeden byl juz blisko. Jak sprzedam to albo przyjdzie mi przyjechac Sportsterem/az sie boje pomyslec/ albo dorzucic sie Diablowi do benzyny.

[MariuszJ]

Jak kroić nie mogę, to będę polewać, ale do czasu. Chyba, że funkcja ta też ma swoją rezerwację. :P

[_Monter_]

Ta funkcja jest dla Ciebie, masz zaklepane ale najpierw rozmowa kwalifikacyjna. :biggrin:

[grizzli]

Ta funkcja jest dla Ciebie, masz zaklepane ale najpierw rozmowa kwalifikacyjna. :biggrin:

Obojętnie, jakich pierdól byś na rozmowie kwalifikacyjej nie naopowiadał, to i tak funkcję krojczego dostaniesz, bo jak byśmy się z Diabełkiem zbuntowali, to by żarli surowe jajca zagryzając kiełbasą z metra :biggrin: Przecież oni nawet wodę na herbatę przypalą... :banghead:

 

Jak kroić nie mogę

Więc nigdy nie mów nigdy... :biggrin:

 

Bo polewać nie musisz, jako, że te patole piją z gwinta :laugh:

[_Monter_]

Obojętnie, jakich pierdól byś na rozmowie kwalifikacyjej nie naopowiadał, to i tak funkcję krojczego dostaniesz, bo jak byśmy się z Diabełkiem zbuntowali, to by żarli surowe jajca zagryzając kiełbasą z metra :biggrin: Przecież oni nawet wodę na herbatę przypalą... :banghead:

 

 

Czekaj Ty, boczku dostaniesz...a o kawie rano zapomnij...tylko sucha bułka i woda z kranu. :biggrin:

[JERZYK-NYC]

Cosik lista uczestnikow stanela w miejscu, zanosi sie na kameralne spotkanie przy zasmarkanym kocie, wzglednie dwoch.Ale musze Wam powiedziec, ze atmosfera w Nietoperku duuuzo bardziej mi odpowiada, niz w tym nad jeziorem. Tam jest tak"za elegancko, komfortowo, nowoczesnie"No i nie ma prywatnej kolejki.

[_Monter_]

Eeee tak, mi odpowiada nowy kwadrat. Ważne, że są dwa do wyboru...a raczej z w razie czego.

Jerzyk, jak tesknisz za zasmarkanymi kotami to Ci pluszaki na nowy kwadrat przywieziemy i pomyślimy co zrobić żeby były obsmarkane.

 

 

TT

[JERZYK-NYC]

Buzi mu daj, wystarczy. A jak nie, to Grizzly poprawi, hehe

 

Ale dalej jest aktualny Nietoerek, nic sie nie zmienilo?