Skocz do zawartości

Suzuki Burgman AN400 K1 1999r nie odpala


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, chciałbym uzyskać jakąś podpowiedz w zakresie wykrycia i naprawy usterki w moim motocyklu. W momencie zakupu moto nie bylo zadnego problemu z uruchomieniem silnika, z czasem jednak bylo go co raz trudniej odpalić az ktoregos dnia... rzucił palenie. Oddałem go do serwisu w Pruszkowie, na wstepie zostala sprawdzona kompresja i poniewaz byla dobra motocykl zostal przyjety do naprawy, niestety po dwóch dniach zostal mi zwrocony, ponoć wyregulowano zawory, wszystko ustwione dobrze a moto ani mru mru, tak wiec sugestia Pana z serwisu, remont generalny na jesień. Motor zabrałem, okazało się że od tego momentu to juz nawet rozrusznik przestał krecic silnikiem, myslalem ze akumulator ale nie, rozrusznik spalony. Kupiłem nowy ale pomimo wykorzystania aku z samochodu i sprawnego rozrusznika jest problem z obroceniem walem. Koledzy ktorzy sie tym zajeli rozpoczeli zmudna walke z Suzuki, w pierwszej chwili sprawdzili świece, jest nowa (zreszta na starej to samo), pompa paliwa sprawna, iskra jest i nie zanika. Po ustawieniu magneto w okienku rewizyjnym na znaku stwierdzili że nie pokrywa się znak na kole zaworów z krawedzią cylindra, łancuch napiety, napinacz sprawny brak mozliwosci przeskoczenia na zebach, pomimo to ustawili znaki na magneto i na kole zaworów tak aby znajdowały się we własciwych miejscach, wyregulowali zawory zgodnie z serwisówką i... nic, dalej cisza. Chwała im za to bo wnieśli dużo pracy i czasu. Zabrałem się za to sam, ustawiłem znak na magneto i stwierdzilem ze tłok nie znajduje się w GMP i ma jeszcze kawałek do tego punktu, co myślę:
1. Na początku znaki na magneto i kole zaworów nie pokrywały się (ciekawe jak Pan z serwisu ustawiał zawory)
2. przy ustawieniu koła magneta na znaku zgodnie z karterem silnika tłok nie osiąga GMP (dlaczego Pan z serwisu nie zwrócił na to uwagę)
3. silnik nie pracuje
Wydaje mi sie że winę za to wszystko ponosi zerwany klin na kole magneto w zwiazku z czym doszło do jego przesuniecia na osi wału głownego, stąd też punkt 1. 2. i 3. oraz źle wyregulowane zawory i iskra w niewłaściwym momencie.
Proszę osoby znające się na mechanice o komentarz i uwagi.
Nie ma głupich pytań, głupie moga być tylko odpowiedzi. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, chciałbym uzyskać jakąś podpowiedz w zakresie wykrycia i naprawy usterki w moim motocyklu. W momencie zakupu moto nie bylo zadnego problemu z uruchomieniem silnika, z czasem jednak bylo go co raz trudniej odpalić az ktoregos dnia... rzucił palenie. Oddałem go do serwisu w Pruszkowie, na wstepie zostala sprawdzona kompresja i poniewaz byla dobra motocykl zostal przyjety do naprawy, niestety po dwóch dniach zostal mi zwrocony, ponoć wyregulowano zawory, wszystko ustwione dobrze a moto ani mru mru, tak wiec sugestia Pana z serwisu, remont generalny na jesień. Motor zabrałem, okazało się że od tego momentu to juz nawet rozrusznik przestał krecic silnikiem, myslalem ze akumulator ale nie, rozrusznik spalony. Kupiłem nowy ale pomimo wykorzystania aku z samochodu i sprawnego rozrusznika jest problem z obroceniem walem. Koledzy ktorzy sie tym zajeli rozpoczeli zmudna walke z Suzuki, w pierwszej chwili sprawdzili świece, jest nowa (zreszta na starej to samo), pompa paliwa sprawna, iskra jest i nie zanika. Po ustawieniu magneto w okienku rewizyjnym na znaku stwierdzili że nie pokrywa się znak na kole zaworów z krawedzią cylindra, łancuch napiety, napinacz sprawny brak mozliwosci przeskoczenia na zebach, pomimo to ustawili znaki na magneto i na kole zaworów tak aby znajdowały się we własciwych miejscach, wyregulowali zawory zgodnie z serwisówką i... nic, dalej cisza. Chwała im za to bo wnieśli dużo pracy i czasu. Zabrałem się za to sam, ustawiłem znak na magneto i stwierdzilem ze tłok nie znajduje się w GMP i ma jeszcze kawałek do tego punktu, co myślę:
1. Na początku znaki na magneto i kole zaworów nie pokrywały się (ciekawe jak Pan z serwisu ustawiał zawory)
2. przy ustawieniu koła magneta na znaku zgodnie z karterem silnika tłok nie osiąga GMP (dlaczego Pan z serwisu nie zwrócił na to uwagę)
3. silnik nie pracuje
Wydaje mi sie że winę za to wszystko ponosi zerwany klin na kole magneto w zwiazku z czym doszło do jego przesuniecia na osi wału głownego, stąd też punkt 1. 2. i 3. oraz źle wyregulowane zawory i iskra w niewłaściwym momencie.
Proszę osoby znające się na mechanice o komentarz i uwagi.
Nie ma głupich pytań, głupie moga być tylko odpowiedzi. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, chciałbym uzyskać jakąś podpowiedz w zakresie wykrycia i naprawy usterki w moim motocyklu. W momencie zakupu moto nie bylo zadnego problemu z uruchomieniem silnika, z czasem jednak bylo go co raz trudniej odpalić az ktoregos dnia... rzucił palenie. Oddałem go do serwisu w Pruszkowie, na wstepie zostala sprawdzona kompresja i poniewaz byla dobra motocykl zostal przyjety do naprawy, niestety po dwóch dniach zostal mi zwrocony, ponoć wyregulowano zawory, wszystko ustwione dobrze a moto ani mru mru, tak wiec sugestia Pana z serwisu, remont generalny na jesień. Motor zabrałem, okazało się że od tego momentu to juz nawet rozrusznik przestał krecic silnikiem, myslalem ze akumulator ale nie, rozrusznik spalony. Kupiłem nowy ale pomimo wykorzystania aku z samochodu i sprawnego rozrusznika jest problem z obroceniem walem. Koledzy ktorzy sie tym zajeli rozpoczeli zmudna walke z Suzuki, w pierwszej chwili sprawdzili świece, jest nowa (zreszta na starej to samo), pompa paliwa sprawna, iskra jest i nie zanika. Po ustawieniu magneto w okienku rewizyjnym na znaku stwierdzili że nie pokrywa się znak na kole zaworów z krawedzią cylindra, łancuch napiety, napinacz sprawny brak mozliwosci przeskoczenia na zebach, pomimo to ustawili znaki na magneto i na kole zaworów tak aby znajdowały się we własciwych miejscach, wyregulowali zawory zgodnie z serwisówką i... nic, dalej cisza. Chwała im za to bo wnieśli dużo pracy i czasu. Zabrałem się za to sam, ustawiłem znak na magneto i stwierdzilem ze tłok nie znajduje się w GMP i ma jeszcze kawałek do tego punktu, co myślę:
1. Na początku znaki na magneto i kole zaworów nie pokrywały się (ciekawe jak Pan z serwisu ustawiał zawory)
2. przy ustawieniu koła magneta na znaku zgodnie z karterem silnika tłok nie osiąga GMP (dlaczego Pan z serwisu nie zwrócił na to uwagę)
3. silnik nie pracuje
Wydaje mi sie że winę za to wszystko ponosi zerwany klin na kole magneto w zwiazku z czym doszło do jego przesuniecia na osi wału głownego, stąd też punkt 1. 2. i 3. oraz źle wyregulowane zawory i iskra w niewłaściwym momencie.
Proszę osoby znające się na mechanice o komentarz i uwagi.
Nie ma głupich pytań, głupie moga być tylko odpowiedzi. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopie, wczoraj wkleiłeś swój temat CZTERY razy, dziś kolejne 2. jeśli sądzisz, że poza urlopowaniem za śmiecenie na fm cokolwiek w ten sposób sobie poprawisz, to spieszę poinformować iż jesteś w błędzie

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo za to zamieszanie ale każdorazowo kiedy próbowałem założyć post otrzymywalem informacje ze że względu na długi czas odpowiedzi z serwera połączenie zostało przerwane, nie miałem świadomości że mój post został za każdym razem wyedytowany. Jeszcze raz przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...