Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Chciałbym się dowiedzieć jaki łańcuch (124 ogniw) najlepiej wybrac do cbr 125 2008r JC39 zależy mi na takim którym by mógł poprawić nie co osiągi albo zostały na takim samym poziomie , żywotność przeciętna do długiego okresu (Wiadomo przy dbaniu o niego) , zakres cenowy do 300 zł (sam łańcuch) Zębatki również będą kupywane wiadomo nowy łańcuch to i nowe zębatki . Pytam się dlatego , że jest naprawdę dużo części i zazwyczaj są to łańcuchy bez oringowe ale nie jestem pewien czy taki łańcuch zda w ogóle sprawdzian a o-ringowe z tego co wyczytałem mają długą żywotność ale jest możliwa utrata mocy (czego bym nie chciał) a x-ringi nawytrwalsze ale stosowane bardziej do crossów itp . W książeczce jest napisany model łańcucha zamiennego ale nie znalazłem go w żadnym sklepie (DID428VI3-124LE) Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup łańcuch bezoringowy. Przy tej mocy i dbaniu o niego (smarowanie co kilkaset km) przeżyje sezon przynajmniej, a dobry dostaniesz już za ok 100zł.

Wybierz jedną z uznanych marek np.

 

D.I.D.

Regina

CZ (bezoringowe robią całkiem dobre)

R.K.

 

Przełożenie dobierz w zależności od tego czy chcesz wyższy vmax czy lepsze przyspieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... łańcuchem "poprawić osiągi"...... no.....

..... ciężko będzie :D...

Zdziwiłbyś się chłopie :)

 

Łańcuchy bezoringowe mają mniejsze straty niż te o-ringowe, dlatego motocykl będzie miał lepsze osiągi. Pewnie, że są to jakieś ułamki konia, ale przy takim niedoborze mocy jak w 125 4t wszystko się liczy, a szczególnie cieszą darmowe modyfikacje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne na bezoringowym ze 200 pójdzie :D - szkoda tylko, że moja jakoś o tym nie wiedziała ;)....

Tylko zapomniałeś napisać że takie gówno za stówkę (bo dobrego łańcucha się za tyle nie kupi) zerdzewieje nawet od stania i rozciągnie się jak guma od majtek - będą osiągi panie jak w odrzutowcu ;)....

Edytowane przez Wertyder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne na bezoringowym ze 200 pójdzie :D - szkoda tylko, że moja jakoś o tym nie wiedziała ;)....

Tylko zapomniałeś napisać że takie gówno za stówkę (bo dobrego łańcucha się za tyle nie kupi) zerdzewieje nawet od stania i rozciągnie się jak guma od majtek - będą osiągi panie jak w odrzutowcu ;)....

Popisałeś się swoją merytoryczną wypowiedzią, teraz tylko swoje mądrości musiałbyś przekazać chłopakom z mx, bo najwyraźniej złe łańcuchy zakładają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz łańcuch oringowy, bezoringowy będziesz często naciągał. Straty mocy będą, ale jak będziesz smarował, to wątpię, że je wyczujesz. Porównanie z crossem mocno nie na miejscu, całkiem inne warunki użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wiem żeby poczuć większą moc to najlepiej się przerzucić na większe moto hehe ;p ale z racji tego że trochę lat mi brakuje by zrobić legalne prawo jazdy na A to narazie jeżdżę na 125-tkach i przy okazji próbuję samodzielnie większość części wymieniać teraz padło na łańcuch z zębatkami . Ogółem myślałem czy by nie zrobić tak żeby kupić porządne zębatki i zmieniać te łańcuchy bez oringowe po +/- 5 tysiącach km (wiadomo wyjdzie w praniu ) I powiedzmy że na przykład co 4 łańcuch wymieniałbym w raz z zębatkami żebym potem się nie obudził z całym napędem zepsutym :D Druga opcja to kupić ten oringowy wraz z zębatkami to wtedy taki jeden zestaw średnio 20 tysięcy kilometrów powinienem przejechać



A ja w sumie dzięki tej dyskusji zacząłem się zastanawiać jaki u mnie jest łańcuch i co można z tym zrobić. Od 10 lat jeżdżę na moto, a tu takie nowe kwiatki. Człowiek całe życie się uczy.

Jak będziesz naciągał łańcuch to porusz oponą tylną i znowu sprawdź i tak z kilka razy jeśli naciąg w każdym miejscu jest inny pomimo prawidłowego naciągania to lepiej wymienić + sprawdź zęby czy nie są wykruszone i mają swój kształt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wiem żeby poczuć większą moc to najlepiej się przerzucić na większe moto hehe ;p ale z racji tego że trochę lat mi brakuje by zrobić legalne prawo jazdy na A to narazie jeżdżę na 125-tkach i przy okazji próbuję samodzielnie większość części wymieniać teraz padło na łańcuch z zębatkami . Ogółem myślałem czy by nie zrobić tak żeby kupić porządne zębatki i zmieniać te łańcuchy bez oringowe po +/- 5 tysiącach km (wiadomo wyjdzie w praniu ) I powiedzmy że na przykład co 4 łańcuch wymieniałbym w raz z zębatkami żebym potem się nie obudził z całym napędem zepsutym :D Druga opcja to kupić ten oringowy wraz z zębatkami to wtedy taki jeden zestaw średnio 20 tysięcy kilometrów powinienem przejechać

I dokładnie jest tak jak mówisz. Łańcuch bez oringowy spokojnie starczy Ci na 5 tys km, a jak będziesz o niego dobrze dbał i smarował często to nawet dłużej. Wątpię, żeby zębatki przetrzymały 4 łańcuchy, ale dwa spokojnie, a może nawet trzy.

 

Łańcuch oringowy jest fajny, bo jest bezobsługowy. Ja np. nie smaruje w ogóle. Na jednym napędzie przejechałem do Kirgizji i z powrotem (20 tys km, z czego sporo poza asfaltem) i skończyła mi się tylna zębatka, łańcuch jeszcze dałby radę, a nie smarowałem wcale. Podobnie mam w brudnych sprzętach, obecnie w Becie 300rr mam jeszcze fabryczny napęd, nahukane już ponad 60 godzin, łańcuch jedyne co widział, to naftę do czyszczenia i puki co jest ok, zębatka tył aluminiowa jeszcze się trzyma.

 

Rozumiem, że można mieć inne doświadczenia, ale proszę podzielić się konkretnymi przykładami :D

Edytowane przez żółf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dokładnie jest tak jak mówisz. Łańcuch bez oringowy spokojnie starczy Ci na 5 tys km, a jak będziesz o niego dobrze dbał i smarował często to nawet dłużej. Wątpię, żeby zębatki przetrzymały 4 łańcuchy, ale dwa spokojnie, a może nawet trzy.

 

Łańcuch oringowy jest fajny, bo jest bezobsługowy. Ja np. nie smaruje w ogóle. Na jednym napędzie przejechałem do Kirgizji i z powrotem (20 tys km, z czego sporo poza asfaltem) i skończyła mi się tylna zębatka, łańcuch jeszcze dałby radę, a nie smarowałem wcale. Podobnie mam w brudnych sprzętach, obecnie w Becie 300rr mam jeszcze fabryczny napęd, nahukane już ponad 60 godzin, łańcuch jedyne co widział, to naftę do czyszczenia i puki co jest ok, zębatka tył aluminiowa jeszcze się trzyma.

 

Rozumiem, że można mieć inne doświadczenia, ale proszę podzielić się konkretnymi przykładami

No to jest prawda, że oringi generalnie są bez obsługowe . No to dobrze słyszeć że łańcuch oring taką wycieczke wytrzymał chyba , że podczas podróży ktoś się zakradał nocą i ci ten łańcuch na smarował :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest prawda, że oringi generalnie są bez obsługowe . No to dobrze słyszeć że łańcuch oring taką wycieczke wytrzymał chyba , że podczas podróży ktoś się zakradał nocą i ci ten łańcuch na smarował :D

Teraz dopiero wpadłem na to, że pewnie dlatego mnie tak upijali codziennie, żebym na zerwanym filmie sam sobie smarował, a potem herezje opowiadał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...