Skocz do zawartości

Podróże


Macias
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie jak to jest jak daleko sie zapuściliście na swoich sprzętach, jest to pytanie raczej do posiadaczy jawek i innych starszych motorków ponieważ jak wiadomo nowe motorowery mają znacznie większe możliwości. Ja sam jestem posiadaczem jawki skuter :( (po remącie i lakierowaniu 8) ) i najdłuższą trasą jaką zrobiłem było ok 60 km po drogach różnej jakości od gładkiech aswaltówek poprzez polne drogi do leśnych ścieżek i nic kompletnie niepokojącego sie nie działo i czułem że mógł bym zrobić dwa razy tyle km. Aha i jeszcze jedno pytanie czy uważacie że jest możliwe przejechanie 450 km w ciągu jednego dnia, z obliczeń teoretycznych zajeło by mi to ok 15 godz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuż przed sprzedazą swojej jawki w ciągu dwóch dni zrobiłem prawie 300 km. Pierwszego dnia przejechałem 120 km w ciągu trochę ponad dwóch godzin. Drugiego 170 km w trzy godziny. Z tym że ja do swojego sprzęta miałem zaufanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

U mnie wygląda to tak, że 2 razy byłem już w Opolu z nudów (36 km od mojej miejscowości) Najdalej od domu byłem około 50 km w Zabrzu w M1 ;) razem tego dnia zrobiłem około 120 km. A najdłuższa moja trasa to 170 km w ciągu jednego dnia z kumplem na Simsonach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj kumpel przyjechal ze slaska (bytom) do nowekj deby jakies 50 kilometrow od rzeszowa  to razem jechal jakies 280 kilometrow w jden dzien i nic sie z motorkiem nie statalo a to byl simson s51

Ja mieszkam w bytomiu :( jak ten koleś sie nazywał może go znam jak nie tu to na PW napisz. Ja do mojego sprzęta mam zaufanie właściwie wszystko było w nim zrobione na silnik wydałem naprawde dużo kasy i czuje że dałbym rade zrobić te 450 km (tyle jest ode mnie do miejsca postoju jawki ) kto wie może w przyszłości. Mam jeszcze jedno pytanie troche z innej paki czy ktoś widział lub słyszał o jawie typ 21 czyli skuter bez tych osłon na nogi i podłogi. Była z normalnymi podnóżkami ja osobiście nie widziałem w życiu takiej jawki a tylko o niej słyszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ogarem to max 50-60 km blisko miasta bo jakby sie cos zepsulo to hmmm ... a moj ogar psul sie prawie co jazde.

 

A Cagiva to inna bajka - kolo 150 km. Moglbym i 500 km tylko starzy by mi nie pozwolili. Do tego moto to mam zaufanie chociaz rocznik 94 i przejechane juz 27000 to stan idealny silnik nie ruszany, pali na dotyk mam do niej 100 % zaufanie, zrobilem kolo 4000 km i ZERO (slownie:zero) bez jakiejkolwiek awari, zycze kazdemu takiego moto.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuż przed sprzedazą swojej jawki w ciągu dwóch dni zrobiłem prawie 300 km. Pierwszego dnia przejechałem 120 km w ciągu trochę ponad dwóch godzin. Drugiego 170 km w trzy godziny. Z tym że ja do swojego sprzęta miałem zaufanie.

 

EEEEEee przejechałes 170 kilometrów w 3 godziny ???? ja swoje max = 71 km jechałem w ponad 4 godziny ( kilka przerw + górzysty teren ) ale wierzyć mi sie nie chce zebys tyle zrobił w tak krótkim czasie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja jawka też sie psuła właściwie cały czas nawet jak już silnik był zrobiony to i tak coś wyskakiwało dopiero jak ją rozebrałem i wyczyściłem odmalowałem każdą część to chyba poczuła że mi na niej zależy i nagle nie wiadomo z jakiej paki przestała sie psuć paliła z pierwszego i w ogóle cudownie mi sie na niej jeździło wszyscy sie mnie pytali co sie stało czy ja przypadkiem nowego moto nie kupiłem wreszcie chodziłem czysty i w ogóle kiedy tylko chciałem to odpalała wszyscy sie za nią oglądali i starzy i młodzi i pijani i trzeźwi bogaci i biedni wszyscy poprostu, po tym wszystkim wierze że ona ma swój charakter i swoją dusze i trajka66 nie obraź sie ale twoja cagiva jest spoko ale moim zdaniem brak jej tego czegos takie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EEEEEee przejechałes 170 kilometrów w 3 godziny ???? ja swoje max = 71 km jechałem w ponad 4 godziny ( kilka przerw + górzysty teren ) ale wierzyć mi sie nie chce zebys tyle zrobił w tak krótkim czasie .....

 

Troche ponad trzy godziny jazdy (jeden przystanek "odlew") z "zaciętym" gazem. Pętla wókół warszawy (2 - 17 - 50 - i 7 albo 8 - ciągle mi sie myli).

 

EDIT:

Znalazłem wpis z mojego dziennika:

 

Motto: Związek Radziecki - Mińsk Mazowiecki. Ostatnie chwile Part Two.

Data: Środa, 14.04.2004, 22:21:36

 

O k***! Moja dupa. Chyba nabawiłem się odcisków (odsiedzin?!). Przejechałem dzisiaj 170 km i jest to absolutny rekord jeśli chodzi o jednorazowy przejazd moją Jawką. Odczyt stanu komputera pokłładowego: dystans - 169.46 km, średnia prędkość - 52.7 km/h, czas przejazdu - 3:12 h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz, na mojej DT z plecaczkiem zrobilem ok. 500km w jeden dzien [i noc] :( . Podroz zakoczona postojem w Płockim McDonaldzie i pomoscie na mojej dzialce ;) .

 

PS: Ktos cos mowil o bezawaryjnosci :-) , dziekuje, korzystam :P ;) .

Zrobilem na niej 15 000, oprocz paru gumek i jednej zerwanej linki chodzi jak zlotko :-) .

 

DeTki RLZ :P :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...