ślizganie sprzęgła jadźka blaster 200

[michoa]

witam panów panie i tych pół na pół

 

Mam problem z quadziwem które składam i to poważny jak przedłużający się brak okresu u kobiety która nic nie pamięta z ostatniej imprezy . W sumie pali jeździ, hamuje jak jawa ts350 przodem , ale zajebiście ślizga mi się sprzęgło , jeździ to jak automat w sumie , mogę ruszyć z 4 czy 5 i najpierw stoję a jak ładuje gazu to po chwili ruszam :( Nie piszcie mi wyreguluj linkę bo na próbe nawet ją całkiem wywaliłem i zapaliłem na zapych i jak ładuje w palnik na 1 biegu to zamiast mielić kołami , silnik wyje a quad sobie spokojnie przyśpiesza......... No i teraz pytanie

Czy jest coś takiego że nowe tarcze muszą nasiąknąć olejem czy tam się ułożyć ? Nie wiem czy to pruć czy trochę pojeździć może się ułoży ? w zasadzie to dupa nie jazda , z miejsca ze zrywa nie ruszysz , podjazd pod krawężnik na 2 go przerasta , silnik ma moc jak dobry bimber ale quad nie jedzie , ale może trochę pomęczyć rekreacyjnie po okolicy i przejdzie ? Kupiłem to z silnikiem po generalnym remoncie ( korba , gar , tłok , natomiast nie wiem czy sprzęgło było ruszane czy nie ) , prawdopodobnie ten silnik dłuuuuugo leżał bez oleju i nie wiem jest opcja że jak tarcze były wstawione na sucho to teraz się musi ułożyć czy pruć ? nigdy mokrego sprzęgła nie wymieniałem autentycznie nigdy :D Na początku nie chciało się za murzyński penis rozkleić , naciągałem linkę i naciągałem co go odpaliłem wbiłem bieg , gasł albo ciągnął , nagle jak ręka odjął jak te 2 czy 3 dni postał , ale ślizga się jak wściekłe ( wcześniej nie wiem czy się ślizgało bo za krótki dystans przejechałem )

 

i co myślicie ? czekać czy pruć ? kumpel twierdzi że napewno złożył to na spalonych tarczach albo za słąbe sprężyny i są jaja i pruć a ja mam ciut wątpliwości i nie wiem co dalej

 

 

z góry dzięki za sugestie

[grizzli]

Myślę, że już się nic nie ułoży i trzeba rozbierać.

[emil1005]

rozbieraj