przskok i słyszalne pykanie szklanki Suzuki TL-1000R

[Herdi]

Siema, ano taka zagadka - co może być przyczyną takiego przeskoku szklanki pod koniec swojego ruchu powrotnego. Szklanka nie ma żadnych zadziorków rys itp itd, podobnie zresztą jak jej gniazdo. Pacjent to Suzuki TL-1000R ale to nie ma żadnego znaczenia. Przy kręceniu wyjmowaniu lub wkładaniu szklanki chodzi płynnie i leciutko - po skręceniu jest efekt jak widać i słychać. Najlepiej to widać na zoomie przy 1:12 ale wcześniej też nagrane. Krzywka wałka bez skaz - idealna. zawór nie był rozpinany ani nic z nim nie było robione, przy ręcznym wciskaniu nie ma tego efektu, podobnie jak i przy kręceniu rozrusznikiem. Dzieje się tak tylko przy ręcznym kręceniu wałem.

Jakieś pomysły ?

 

Edytowane 22 Października 2016 przez Herdi

[DZIKOWSKI]

Zobacz co ze sprężyną

[Beniamin]

 

Coś sprzęt mi pada.

Wg mnie dźwięk wynika z pracy odprężnika, mialem tak samo w cagivie navigator 1000.

[Herdi]

Ale tu nie ma odprężnika.

[Beniamin]

A ten "bajer" na wałku rozrządu to niby co to jest?

[Goofer]

Ale tu nie ma odprężnika.

To na wałku obok krzywki to nie odprężnik??

[nabokow]

Ale tu nie ma odprężnika.

Jak nie ma, jak jest. Sprawdź sobie na drugim cylku - będzie ten sam efekt.

[Herdi]

Miało być: "nie ma winy odprężnika" tzn tak mi się wydaje. Dźwięk i pstryk jest to tylko na przednim garze, no chyba że doszukuje się dziury w całym a uwalony jest ten na tylnym gdyż tam jest cisza. A może przód ma pstrykać a tył nie ?.

Edytowane 28 Października 2016 przez Herdi

[nabokow]

Z przodu i z tyłu powinien być podobny przeskok. Brak przeskoku może być spowodowany m.in. np. zbyt dużym luzem zaworowym.

Może też być i w drugą stronę - tam gdzie jest głośniej nie ma w ogóle luzu i po przeskoku szklanka uderza w wałek.

Edytowane 29 Października 2016 przez nabokow