bdem Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Aktualnie robię sobie kurs na moto i na pierwszej lekcji kiedy chwyciłem prawą ręka - tak jak mi się wydawało zdrowo i normalnie - z dwoma palcami na hamulcu zostałem wyśmiany przez instruktora - jak to jest ?? cała łapa na hamulcu/gazie czy jak zostało to nazwane przez instruktora "kombinowane" trzymanie ?? Jak wy trzymacie prawą ręke ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salata123 Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Umnie wyglada to tak: cała łąpa na gazie oczywiscie w trasie albo jak nie ma katamaranow ale jesli przeciskam sie miedzynimi w miescie albo sa jakies skrzyzowania gdzie moze mi wyjechac jakis przyglup w bmw to asekuracyjnie palce na klamce, zawsze o ta sekunde czy 2 zaczne szybciej hamować a przy większych prędkościach 2 sekundy to spory kawałek drogi :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Ja zawsze dwoma lub jednym palcem naciskam hamulec, reszta jest na gazie. Nie rozumiem czemu instruktor Ciebie wysmial ?? Przeciez on powinien uczyc ? Zmien lepiej instruktora. No chyba ze prawko robisz na jakims rusku, albo jakiejs starej ciezkiej maszynie to tam czasem trzeba i czterema palcami naciskac na hebla. Ale we wiekoszsci hamulcow to max 2 palce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość joserodo Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 W mieście generalnie jeżdże z dwoma palcami na klamkach hamulca i sprzęgła (przyzwyczajenie - mój spowalniacz wymaga naciskania całą ręką) , zawsze to szybciej przenieśc później reszte palców. Zresztą hamowanie zaczynam dwoma a później dokładam resztę. W trasie raczej całą rękę trzymam na manetce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Zalezy od hamulcow. Jak dobre to dwa palce w zupelnosci wystarcza a jak slabe to i 4 palce za malo :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Ja zawsze całą łapą na gazie w sytłacjach awaryjnych tył a dopiero puźiej przód ,zawsze hamuje najpierw tyłem a potem przodem 2 chamulcami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniaczek Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Ja zawsze całą łapą na gazie w sytłacjach awaryjnych tył a dopiero puźiej przód ' date='zawsze hamuje najpierw tyłem a potem przodem 2 chamulcami .[/quote'] To masz szczescie zes jeszcze nie przyszlifował... Nie polecam tej metody, tzn. nożny sie przydaje, ale za latwo z nim wpasc w poslizg. Ja jak nic sie nie dzieje to cala lapa na gazie, jak jest cos niepewnego to dwa palce na klamce hamulca i noga czujnie na noznym tak dla pomocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 hamulce dziela sie na 1,2 i 3 palcowe oczywiscie tak jak juz ktos napisal przy satrym sprzecie i 4 nieraz trzeba ciagnac. Przy nowoczesnych maszynach nawet 1 palcem mozna zablokowac kolo.Jeden lub dwa palce powinny byc caly czas na klamce nawet ulamek sekundy spoznienia grozi wladowaniem sie w cos w ruchu miejskim. Oczywiscie bez przesady w trasie bo tam kiedy mam duza przestrzen to jakos cala reka na gazie nawet jesli by to mialo byc nieprawidlowe :banghead:Moze facet byl ze starej szkoly kiedy to prawie nie hamowalo sie przodem tylko tylem albo po prostu nie jezdzil nowoczesnymi motocyklami z tarczami z przodu i dobrymi pompkami :DJa osobiscie cala reka nie polecam hamowac bo mozna odwinac gaz hamujac albo w panice tak scisnac klamke ze jak mocno nie przytrzymamy kierownicy to bedziemy robic loty nad przeszkoda :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salata123 Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Ja zawsze całą łapą na gazie w sytłacjach awaryjnych tył a dopiero puźiej przód ' date='zawsze hamuje najpierw tyłem a potem przodem 2 chamulcami .[/quote'] To masz szczescie zes jeszcze nie przyszlifował... Nie polecam tej metody' date=' tzn. nożny sie przydaje, ale za latwo z nim wpasc w poslizg. Ja jak nic sie nie dzieje to cala lapa na gazie, jak jest cos niepewnego to dwa palce na klamce hamulca i noga czujnie na noznym tak dla pomocy.[/quote'] Dokłądnie, nie wiem po co najpierw tyłem jak wtym momęcie tracisz cenny czas... i metry... nie lepiej odrazu hamować a nie zwalniać... Przetestuj po jakim czasie zahamujesz tyłem a przodem z tej samej prędkości... Tył przydaje sie na piasku, albo jak cchesz przyhamować bez trzymania kierownicy :banghead: albo jak chcesz wpaść w poslizg albo tak jak ja hamuje np. dojezdzajac do czerwonego swiatla tylem zeby oszczedzac klocki z przodu :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 30 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2004 eeee na polnych drogach zawsze hamuje przeważnie tyłem i troche przodem mi sie wydaje ze mam dobra technike bo jak trzymam 2 palcami hamulec to jakos tak dziwnie ..tzn też najbardziej uzywam przodu ale pomagam sobie tyłem a w awaryjnych sytłacjach obydwa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lady Shadow Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Jestem świeżo upieczona Amazonka :mrgreen: po szkole Tomka Kulika, gdzie uczono mnie, ze hamujemy dwoma paluszkami (wskazujacym i srodkowym), a reszta paluszkow pilnuje manetki gazowej. Lapka sprzeglowa cala dlonia sciska klamke sprzeglowa. Polecam "Z pamietnika Lady Shadow..." (to sie nazywa autoreklama!!!), gdzie dokladnie wyjasniam po co i dlaczego tak a nie inaczej trzyma sie lapki na kierownicy, a takze opisuje perypetie nauki jazdy na moto ;-) Powodzenia w nauce, Wasza Lady Shadow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 ja zostalem opierniczony za to ze trzymalem dlon na sprzegle...jakos tak sie przyzwyczailem ze jak jade to trzymam palce na sprzegle jesli trzebaby bylo szybko zareagowac....ale nie spodobalo sie to instruktorowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Zostales opierniczony bo w czasie jazdy nie trzyma sie reki na sprzegle tak samo jak bledem jest trzymanie nogi na sprzegle w samochodzie.Szybkie uzycie sprzegla nie jest tak wazne jak szybkie uzycie hamulca a po co niszczyc sprzeglo ?Co do trzymania sprzegla najczesciej klamke trzyma sie cala dlonia przy wysprzeglaniu ale w jezdzie enduro dwa palce sa na sprzegle i dwa na hamulcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Ja wszystkie palce (oprócz duzego) trzymam na klamce sprzegła a wy nie :?: :!: 8O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2004 Zostales opierniczony bo w czasie jazdy nie trzyma sie reki na sprzegle tak samo jak bledem jest trzymanie nogi na sprzegle w samochodzie.Szybkie uzycie sprzegla nie jest tak wazne jak szybkie uzycie hamulca a po co niszczyc sprzeglo ?Co do trzymania sprzegla najczesciej klamke trzyma sie cala dlonia przy wysprzeglaniu ale w jezdzie enduro dwa palce sa na sprzegle i dwa na hamulcu wiadomo ze nie trzymalem sprzegla...tzn nie wciskalem go podczas jazdy...mialem na nim tylko polozone palce...nie wiem...moze sluszenie zostalem opierniczony...dotychczas jezdzilem dwusuwami i mysle ze to jest tego przyczyna...podczas zjazdow z gorki albo jechalem na luzie albo z wcisnietym sprzeglem bo o hamowaniu silnikiem w dwusuwie nie ma mowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.