Skocz do zawartości

Nolan n44/Airoh executive/Coś innego?


Rekomendowane odpowiedzi

Bry wszystkim

Poszukuję kasku na mojego v-maxa 1200.

Wybór padł na jakieś modułowe kaski.Na jakąś szybszą jazdę zapięta szczęka,na jazdę wokół komina bez.

Wytypowałem N44 i Airoha executive.

Patent z chowaniem szczęki w Airohu jest świetny,lubię to.

Ma ktoś doświadczenie z tymi kaskami? Czy można zaufać patentowi z wypinaną szczęką? Nie chciałbym grzmotnąć przy 60km/h na godzinę i patrzeć jak po wyłamanej szczęce kasku wyłamuję moją żuchwę :D

A może coś innego?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 60 km grzmotniesz, to kask żaden Ci nie pomoże, chyba, że to ślizg będzie.

Co do kasku N44, to nie wiem. Mam N43, ale szczękę zapiąłem ze dwa razy, mimo prostej konstrukcji chyba wolałbym szczękowca. Tej dopinanej szcżęki nie będziesz woził, nie będziesz miał gdzie zostawić itp... ale to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam starszą wersję Nolan-a czyli N43 Air. Też kupiłem ze względu na odpinaną szczękę i nigdy nie korzystałem z tej opcji. Jednak co do kasku mam inne zastrzeżenie. Jest bardzo głośny. Dłuższa jazda w nim to męczarnia. Może w nowszej wersji to poprawili. Na plus duże pole widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie N43 Air zmusił mnie do używania stoperów. Co do szczęki jest z tworzywa sztucznego pokrytego czymś w rodzaju twardej matowej gumy. Mocowanie szczęki wydaje się OK. Wielokrotnie kask przenosiłem, wieszałem czy przekładałem łapiąc za szczękę i nie wyczułem aby miała jakieś luzy. Zaznaczam, że nie sprawdziłem mocowania podczas jakiejś „przygody”. Samo zakładanie szczęki jak ma się kask przed sobą łatwe i proste. Trochę trudnej to wykonać jak ma się kask na głowie i chce dopiąć szczękę. Trzeba dość precyzyjnie trafić w otwory z zaczepami.

Jeżeli zdecydujesz się na Nolana to sprawdź czy szczęka ma możliwość mocowanie osłony podbródka. Mój N43 Air tego nie miał i to bywał problem. Szczęka w tych kaskach jest dość mocno wysunięta co chyba powoduje dość duże zawirowania powietrza. 3 czy 4 razy przytrafiło mi się, że do środka kasku wpadł owad. Jadę, nagle czuję jakieś zawirowanie w kasku, robię zeza aby zobaczyć co wpadło a tam siedzi jakiś robal. Po zatrzymaniu stwierdzam, że to osa. Nie było by fajnie gdyby użądliła. Innym razem była to mucha. Jak już napisałem takich przypadków miałem 3 lub 4. Domowym sposobem sam dorobiłem osłonę podbródka i problem zniknął. Wszystko co napisałem to spostrzeżenia po przejechaniu ok. 42 tyś km w tym kasku.

Edytowane przez jarenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...