spiwor Opublikowano 6 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2016 Rumunia 2015 druga polowa czerwca, wjazd na transfogarska: Na gorze transfogarskiej Podjazd na transalpine: U gory na transalpinie, na dole sloneczna pogoda, u gory chu*a widac na 100 m A tu takie winkle, tir to chyba tyl swojej naczepy by widzial: Vulcani Noroiosi: Hordy bezpanskich psow (slodziaki) Zamek niby drakuli, polecam dom strachu i niunie pierwsza wprowadzic, smiechu co niemiara :) Zamek Sinaia, miejscowosc na co najmniej 3 dni Jak wytrzezwieje to cos jeszcze pojdzie :) Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArturEm Opublikowano 7 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2016 Rumunia 2015 druga polowa czerwca, wjazd na transfogarska: Na gorze transfogarskiej Podjazd na transalpine: U gory na transalpinie, na dole sloneczna pogoda, u gory chu*a widac na 100 m A tu takie winkle, tir to chyba tyl swojej naczepy by widzial: Vulcani Noroiosi: Hordy bezpanskich psow (slodziaki) Zamek niby drakuli, polecam dom strachu i niunie pierwsza wprowadzic, smiechu co niemiara :) Zamek Sinaia, miejscowosc na co najmniej 3 dni Jak wytrzezwieje to cos jeszcze pojdzie :)Po pijaku też Ci nieźle idzie. Ale OK. Miłych snów :-) Cytuj Początkujący podróżnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 7 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2016 Jedzonko: Mamalyga zu brinza Przydrozne zwierzeta, ciekawe jak potem gospodarz szuka swoich zwierzat: Inne spojrzenie na blotne wulkany Na zamek w Bran Plaza w Mamai sklada sie z potluczonych muszelek, woda ciepla: Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan 1 Opublikowano 14 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2016 Dobry, Jako, że na jednym motku i nudno i mniej bezpiecznie, szukam jak w temacie. Chciałbym poświęcić na wyjazd do 7 dni, z żelaznych pozycji zrobić Transalpine i Transfaragasan. Nie chcę cisnąć kilometrów na rekord, nie interesują mnie dzienne przebiegi po 700-1000 km, chyba, że wyjątkowo, gdy będzie to czymś naprawdę dobrze uzasadnione.Myślę, że przebywając przez 7 dni 3000km można w Rumuni, a i na Węgrzech po drodze to i tamto zobaczyć.Spanie - jak popadnie. Nie chcę się spawać do noclegów i lecieć z zegarkiem w ręce. Namiot na motku to podstawa. Z drugiej strony - pościeli i prysznica nie odmówię jak się zdarzą.Jedzenie - planuję wziąć kuchenkę turystyczną i jakiś żelazny zapasik, ale jak najbardziej nastawiałbym się na lokalną paszę. To nie Egipt, to nas nie pozamiata.Termin - do dogadania. Najmniej chętnie lipiec i sierpień. Warto to tak ogarnąć, żeby wszystkie interesujące drogi były już przejezdne, ale też niekoniecznie +45C cały czas na karku. Maj? Czerwiec? Wrzesień? Październik?Ot, wybrzydzam sobie.Jeśli ktoś myśli posobnie, a nie ma z kim jechać, zapraszam do kontaktu. pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marrejNT Opublikowano 14 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2016 (edytowane) Dobry, Jako, że na jednym motku i nudno i mniej bezpiecznie, szukam jak w temacie. Chciałbym poświęcić na wyjazd do 7 dni, z żelaznych pozycji zrobić Transalpine i Transfaragasan. Nie chcę cisnąć kilometrów na rekord, nie interesują mnie dzienne przebiegi po 700-1000 km, chyba, że wyjątkowo, gdy będzie to czymś naprawdę dobrze uzasadnione.Myślę, że przebywając przez 7 dni 3000km można w Rumuni, a i na Węgrzech po drodze to i tamto zobaczyć.Spanie - jak popadnie. Nie chcę się spawać do noclegów i lecieć z zegarkiem w ręce. Namiot na motku to podstawa. Z drugiej strony - pościeli i prysznica nie odmówię jak się zdarzą.Jedzenie - planuję wziąć kuchenkę turystyczną i jakiś żelazny zapasik, ale jak najbardziej nastawiałbym się na lokalną paszę. To nie Egipt, to nas nie pozamiata.Termin - do dogadania. Najmniej chętnie lipiec i sierpień. Warto to tak ogarnąć, żeby wszystkie interesujące drogi były już przejezdne, ale też niekoniecznie +45C cały czas na karku. Maj? Czerwiec? Wrzesień? Październik?Ot, wybrzydzam sobie.Jeśli ktoś myśli posobnie, a nie ma z kim jechać, zapraszam do kontaktu. pozdro! Edytowane 14 Lutego 2016 przez marrejNT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan 1 Opublikowano 14 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2016 Cześć Dobry. Chętnie zabiorę się z tobą na Rumunię może to być najchetniej początek sierpnia. byłem tam 5-lat wstecz chętnie wybiorę się tam jeszcze raz. am do zobaczenia ciekawe miejsca.W twoim opisie serpentyny górskie do przejechania to podstawa chętnie na to się piszę Mogę spać w namiocie lub w hotele bez różnicy lubię nowe wyzwania . Cześć pisz jak jesteś zainteresowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marrejNT Opublikowano 14 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2016 Dobry, Jako, że na jednym motku i nudno i mniej bezpiecznie, szukam jak w temacie. Chciałbym poświęcić na wyjazd do 7 dni, z żelaznych pozycji zrobić Transalpine i Transfaragasan. Nie chcę cisnąć kilometrów na rekord, nie interesują mnie dzienne przebiegi po 700-1000 km, chyba, że wyjątkowo, gdy będzie to czymś naprawdę dobrze uzasadnione.Myślę, że przebywając przez 7 dni 3000km można w Rumuni, a i na Węgrzech po drodze to i tamto zobaczyć.Spanie - jak popadnie. Nie chcę się spawać do noclegów i lecieć z zegarkiem w ręce. Namiot na motku to podstawa. Z drugiej strony - pościeli i prysznica nie odmówię jak się zdarzą.Jedzenie - planuję wziąć kuchenkę turystyczną i jakiś żelazny zapasik, ale jak najbardziej nastawiałbym się na lokalną paszę. To nie Egipt, to nas nie pozamiata.Termin - do dogadania. Najmniej chętnie lipiec i sierpień. Warto to tak ogarnąć, żeby wszystkie interesujące drogi były już przejezdne, ale też niekoniecznie +45C cały czas na karku. Maj? Czerwiec? Wrzesień? Październik?Ot, wybrzydzam sobie.Jeśli ktoś myśli posobnie, a nie ma z kim jechać, zapraszam do kontaktu. pozdro! Dobry, Jako, że na jednym motku i nudno i mniej bezpiecznie, szukam jak w temacie. Chciałbym poświęcić na wyjazd do 7 dni, z żelaznych pozycji zrobić Transalpine i Transfaragasan. Nie chcę cisnąć kilometrów na rekord, nie interesują mnie dzienne przebiegi po 700-1000 km, chyba, że wyjątkowo, gdy będzie to czymś naprawdę dobrze uzasadnione.Myślę, że przebywając przez 7 dni 3000km można w Rumuni, a i na Węgrzech po drodze to i tamto zobaczyć.Spanie - jak popadnie. Nie chcę się spawać do noclegów i lecieć z zegarkiem w ręce. Namiot na motku to podstawa. Z drugiej strony - pościeli i prysznica nie odmówię jak się zdarzą.Jedzenie - planuję wziąć kuchenkę turystyczną i jakiś żelazny zapasik, ale jak najbardziej nastawiałbym się na lokalną paszę. To nie Egipt, to nas nie pozamiata.Termin - do dogadania. Najmniej chętnie lipiec i sierpień. Warto to tak ogarnąć, żeby wszystkie interesujące drogi były już przejezdne, ale też niekoniecznie +45C cały czas na karku. Maj? Czerwiec? Wrzesień? Październik?Ot, wybrzydzam sobie.Jeśli ktoś myśli posobnie, a nie ma z kim jechać, zapraszam do kontaktu. pozdro! Dobry, Jako, że na jednym motku i nudno i mniej bezpiecznie, szukam jak w temacie. Chciałbym poświęcić na wyjazd do 7 dni, z żelaznych pozycji zrobić Transalpine i Transfaragasan. Nie chcę cisnąć kilometrów na rekord, nie interesują mnie dzienne przebiegi po 700-1000 km, chyba, że wyjątkowo, gdy będzie to czymś naprawdę dobrze uzasadnione.Myślę, że przebywając przez 7 dni 3000km można w Rumuni, a i na Węgrzech po drodze to i tamto zobaczyć.Spanie - jak popadnie. Nie chcę się spawać do noclegów i lecieć z zegarkiem w ręce. Namiot na motku to podstawa. Z drugiej strony - pościeli i prysznica nie odmówię jak się zdarzą.Jedzenie - planuję wziąć kuchenkę turystyczną i jakiś żelazny zapasik, ale jak najbardziej nastawiałbym się na lokalną paszę. To nie Egipt, to nas nie pozamiata.Termin - do dogadania. Najmniej chętnie lipiec i sierpień. Warto to tak ogarnąć, żeby wszystkie interesujące drogi były już przejezdne, ale też niekoniecznie +45C cały czas na karku. Maj? Czerwiec? Wrzesień? Październik?Ot, wybrzydzam sobie.Jeśli ktoś myśli posobnie, a nie ma z kim jechać, zapraszam do kontaktu. pozdro!Cześć!Jestem z Nowego Targu, chętnie się dołącze. Daj znac co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lorena Opublikowano 14 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2016 Też myślę nad Rumunią, ale chyba raczej za rok. Jeśli pojedziecie to chętnie poczytam wszelkie informacje i uwagi organizacyjne :) Cytuj http://queensofroads.pl/https://www.facebook.com/queensofroads/?fref=ts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan 1 Opublikowano 15 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2016 Cześć Dobry, Chętnie zabiorę się z tobą do Rumuni.Byłem tam 5-lat wstecz jeszcze raz z chętnie tam się wybiorę Pomysł na wyjazd mi pasuje mogę spać w namiocie lub w hotelu .Lubię bardzo górskie winkle. Najbardziej pasuje dla termin początek sierpnia ale może co do terminu to się dogadamy. Jeżeli jesteś zainteresowany to pisz Cześć Stasiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mathias Opublikowano 17 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2016 Stan początek sierpnia tzn od kiedy do kiedy mniej więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romans Opublikowano 22 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2016 z psami zrobili już porządek, zdarzają się raz na 50 km, ale generalnie żebraki i niektóre byle czego nie jedzą ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamg24 Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Rumunia ? czemu nie , ale ja mam wolne dopiero we wrześniu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafal76 Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Cześć. Jestem mocno zaintetesowany. Rumunia początek czerwca, 7dni, bez pośpiechu i napinki. Namiot, tani pensjonat w razie nie pogody. Lokalne jedzenie i napitki. Kase najlepiej wydać na paliwo. Trasa do uzgodnienia ważne byle karpaty. Jadę sam 40 lat, nie palę, za to piję, oczywiście wolę dziewczyny od chłopaków, wiek 40 lat, honda vfr 800 vtec trzy kufry, prędkość 100,120,140 nie wyścigi. Dajcie znać bo czas goni najlepiej tel 533 301 039 Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kkrzy Opublikowano 30 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 czesc taka wycieczka pasuje mi w 100% myslalem wybrac sie sam ale w kilka motocykli bedzie razniej i bezpieczniej.czas wyjazdu obojetny moze byc nawet za tydz urlop do dyspozycji, Cześć. Jestem mocno zaintetesowany. Rumunia początek czerwca, 7dni, bez pośpiechu i napinki. Namiot, tani pensjonat w razie nie pogody. Lokalne jedzenie i napitki. Kase najlepiej wydać na paliwo. Trasa do uzgodnienia ważne byle karpaty. Jadę sam 40 lat, nie palę, za to piję, oczywiście wolę dziewczyny od chłopaków, wiek 40 lat, honda vfr 800 vtec trzy kufry, prędkość 100,120,140 nie wyścigi. Dajcie znać bo czas goni najlepiej tel 533 301 039 Rafał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonVito Opublikowano 30 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 (edytowane) Transalpina oficjalnie otwarta od 31.05. Nieoficjalnie, przejezdna. Zaliczyłem ją 25 maja.Zamknięta betonami i trzeba je objeżdżać. Z północnej strony łatwo. Z południowej dla sporta czy frędzla może być wyzwanie. Ale da się.Transforgarska.Od południowej strony dojechałem do miejsca gdzie widać tunel, zostało pięć, dziesięć minut jazdy. Potem łachy śniegu i skały pod spodem.Od północnej strony zapewne gorzej. Nie dojechałem.Nie jechać w piątek. Ilość szaleńców walących przy wyprzedzaniu na czołówkę nieprzeliczana.Jechałem Jeepem Wranglerem. A na psy jednak trzeba uważać.Nie to że zaatakują, zwyczajnie wkręcą się pod koła motocykla ... a jak duży się trafi to ... Edytowane 30 Maja 2016 przez DonVito Cytuj Staram się być wyrozumiały dla głupoty. Niestety, nie zawsze starcza mi cierpliwości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.