Skocz do zawartości

Najmniejsze 4 cylindrówki


Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej o tym nie wspominaj.... hhahahaha



Hehhehe... no miałem okazję sam przygotować taki sprzęt GT 750 do odpalenia ( bo nie był na chodzie), i przejażdżki, żeby zobaczyć czy nadaje się do renowacji...kiedyś chyba Krzysiu Balzac mnie nagrał i wrzucił na wrzutę, ale ni groma nie mogę tego znaleźć...

i tak stoi biedactwo już chyba z 8 rok w stodole..... :icon_rolleyes:

Może jak będę już na emeryturce to się nim zajmę...jak zresztą wieloma dość ciekawymi sprzęcikami w Jedwabnem...

Co do GT 750, motocykl dośc ciężki, ale w jezdzie nie czuje się jego masy, przyspiesza równo i bez zadławień, dość nietypowo jak na 2-suwa, a dźwięk... kto miał Syrenkę to byłby zachwycony :icon_mrgreen:... trochę brakowalo tego "pazura" jak np. w Kawasaki H-2 750, nie łapał shimmi w ogóle przy wychodzeniu z zakrętów, no a Kwak, to trza mieć mocne cohones i trochę łeb na karku, żeby zawczasu być przygotowanym na dziwne akcje, np wychodzenie z zakrętu bokiem , a potem nagle shimma- szczególnie jak asfalt nierówny, pomagało albo dodanie albo ujęcie gazu i ściśnięcie bestii kolanami....takie tam rodeo....

Kwakiem jechałem po Jedwabnem na 1 kole, a w Suzi zawsze ślizgalo się tylne kolo....

 

Prośba, jesli ktoś znajdzie filmik ze mną na Suzuki GT 750- jak jeżdżę chyba dookoła szopy na podwórku , to niech mi podeśle plizzzzzz... :notworthy:

 

 

Pozdr. Janek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli na to wygląda że będę musiał małą 4 cylindrówkę zostawić w marzeniach, chociaż bardzo te motocykle kuszą człowieka, i pozostać na jakieś parkoczącej 2 cylindrówce, jannikiel, wielkie dzięki, robisz dużą robotę za umieszczanie tyle informacji, dużo się można dowiedzieć ciekawych rzeczy. Co prawda taką CBX1000 też bym bardzo chętnie nabył, i już do końca życia bym jej nikomu nie oddał, tylko podziwiał, słuchał pięknego dźwięku silnika i się cieszył że mam takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to jeśli chcesz motocykl bez przeróbek, to

CBX 1000 jest ładniejszy od KZ 1300, ale KZ 1300 i w dzisiejszych czasach dałby sobie radę, ma grube lagi teleskopów, i dobre hamulce, na dodatek wbrew pozorom, prowadzi się stabilnie do max. szybkości... z oryginalnym CBX już tak piknie nie jest, powyzej 160km/h na naszych drogach buja się jak pijana świnia na wrotkach, dostaje tzw rybki, prawdopodobnie wina leży w tej dość wiotkiej ramie i silnikowi tworzącemu z nią element konstrukcyjny, oraz w cienkich( 35 mm) teleskopach...

I owszem z CBX różne firmy robią Superbika na nowoczesnych zawieszeniach i ze wzmocnioną ramą, jednak to już inny motocykl...

Porównując nie modyfikowane motocykle CBX 1000 kontra KZ 1300... KZ em można jeździć bez jakiś tam podstawowych wymagań, a CBX, no cóż, dla mnie co shimmi łapie nawet na 999 z amorkiem skrętu Ohlinsa skręconym na 14 klik nie jest problemem, ale raczej motocykl dla oka niż do jazdy..

Pozatym CBX ma koszmarną regulację gaźników, i pali mniej więcej 1-15, litra więcej niż KZ 1300...

Jezdziłem i jednym i drugim motocyklem, jakbym miał $$$$ miliony- to oba motocykle byłyby w mojej kolekcji, a tak może za kilka lat pomyśli się o KZ 1300 :-)

 

 

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...