luz wału w małym silniku 2T z podkaszarki

[michoa]

czyli jak mam odpięty bak tylko paliwo w bąblu to teoretycznie nie zapali tak ?

[Spaliniarz]

A jak z ta kompresją jest ? lekko się szarpie czy trudno wyciągnąć sznurek ? Jak paliwo jest w bomblu to jest tez w komorach , i powinien zagadać , on w ogóle powinien zagadać po zalaniu paliwa do cylindra , kompresje mozesz se zmierzyć przez gumke nie musisz wkrecać weża .

[michoa]

zrobiłem sobie przelotkę do pomiaru kompresji z kawałka węża mega zbrojonego gumy chyba 5mm ścianka i w środku zbrojenie może z 10 cm węża i jako końcówkę fragment świecy ( dziurę na wylot w środku zrobiłem , oszlifowałem nałożyłem wąż , skleiłem skręciłem opaską ) a z drugiej strony na wcisk wchodzi końcówka manometra i też opaską skręcone i pokazuje mi jakieś bzdury typu 3-4 bary a pokazuje bzdury na 100% bo z manometrem bardzo lekko się szarpie prawie jak bez świecy.....a ze świecą szarpie się bardzo ciężko , trzeba siły :D chińską prawie nową podkaszarkę einhella milion raz lżej się szarpie .....

 

właśnie on się w ogóle nie chce odezwać nawet po zalaniu paliwa do cylindra to mnie dziwi.........na chłopski rozum to albo kompresja albo zapłon w takiej sytuacji........

 

nie wiem walnę to narazie na półke spróbuje załatwić manometr do pomiaru kompresji........

Edytowane 28 Września 2015 przez michoa

[michoa]

dobra wywaliłem 100 zł i miesiąc do tyłu żeby paść ofiarą własnej głupoty :D no bo wymieniłem gaźnik i moduł zapłonowy..........

 

Silnik nie ma kompresji -4 miernikami sprawdzałem pokazują 3-4.5 bara :D

Ja zrobiłem przejściówkę samoróbkę to mi mój pokazał 3.5 ale mówie niemozliwe ze świecą tak ciężko się szarpie a z miernikiem lekko musi coś być nieszczelne , no ale jak dziś 4 miernik pokazuje to samo na oporowo otwartej przepustnicy i bez filtra powietrza to znaczy że tak jest :(

 

no nic, nie ma tłoków nadwymiarowych , nie ma cylindrów , półka , 200 kosztuje nowy chiński do podkaszarki , potem latanie po kaziach tokarzach i ssanie pysiorów żeby sprzęgło przerobić ( bo z resztą sobie poradzę ) innej opcji nie ma bo na zimę taka zabawka się przyda ...

 

najlepsze jest że on raz na milion szarpnięć zapala( na nowym gaźniku i zapłonie ) i jak zapali to chodzi dopóki go nie zgasisz przyciskiem , wtedy już nawet wiertarką nie odpali

 

ogólnie tak się kończy latanie na suchym gąbkowym filtrze powietrza w pustynną burzę , łożyska wału i cylinder RIP :D