WMMP i Puchar Polski 2015

[filipr]

Niesmiertelny to dla mnie rezerwuj opaski, bedziemy okolo 12:40

 

Pozdr.

F.

[Sikor]

A Rinas 1:39 :)

[filipr]

Tak jest. Brawo Rinas. Zresztą Rinas ładnie się ciął z Pejserem

W Rookie600 też chłopaki powalczyli. Miałem też okazję poznać osobiście Nieśmiertelnego, którego strategia przyczajenia się na 4tej pozycji była całkiem ciekawa. Pierwsza trójka tasowała się a Nieśmiertelny się czaił na 4tym zaraz za nimi przez cały wyścig. W sumie dojechał jako 4ty ;)

 

 

Pozdr.

F.

Edytowane 22 Sierpnia 2015 przez filipr

[Niesmiertelny]

Taki był plan i 3miejsce bylo w zasięgu ale niestety zabardzo sie spiolem na poczatku i zabraklo sil na koniec wiec nie chciałem ryzykować.pierwsza dwójka jest poza zasięgiem ale 3 miejsce jest do zdobycia

Jutro powalczymy

No i zyciowka w kwalifikacji 1:39.3 :-)

[MONSTER LESZNO]

To gratki Nieśmiertelny 1:38.3 :-)

Ja jutro będę na torze kibicować :-)

[Niesmiertelny]

Panowie jak ktoś będzie na wyścigu to potrzebujemy kogoś do pomocny przy procedurze startowej dla mnie lub kolegi bo we dwoje mamy tylko jednego mechanika !

[filipr]

Jeśli zdążę to dzisiaj też przypedałuję, więc mogę pomóc ze stojakami i kocami. Postaram się być.

 

Pozdr.

F.

[MatMax78]

Ja właśnie wyjeżdżam będę tak o 11 20. Niesmiertelny zadzwoń do mnie bo ja straciłem wszystkie nr i nie mam jak z Tobą się porozumieć, jestem chętny do pomocy

[filipr]

No to sprawa załatwiona, teraz zostaje szukać kogoś do stania z parasolką i lepiej żeby to nie był samiec :)

 

Pozdr.

Fl

[MONSTER LESZNO]

Jak dojadę i będę na miejscu to tez mogę pomoc :-)

[filipr]

Btw. Ode mnie z balkonu (około 15km w linii prostej do Toru Poznań) wygląda jakby nad torem padał deszcz.

 

Pozdr.

F.

[Niesmiertelny]

No coz , i po zawodach ale bogatszy o nowe doswiadczenia na przyszly sezon.

Przyznaje szczerze ze nie podejrzewalem siebie ze moge tak szybko jechac :ohmy: !

Czas w kwalifikacjiach 1:39,3 byl dla mnie szokiem ale no coz ......jakos tak wyszlo :rolleyes:

Poziom w tym roku bardzo wysoki , w Rookie 1000 pierwszych 5 zawodnikow jechalo w kwalifikacjach 1:39 wiec moje 1:39,3 wystarczylo zaledwie na 4 pozycje startowa .Z czasem 1:41 juz bylo sie na 9 pozycji ! to jakis kosmos !

Pierwszy wyscig skonczony na 4 pozycji ,byla szansa na 3 miejsce ale niestety za bardzo sie spiołem na poczatku i jak byla szansa na walke o 3 to na ostatnich dwoch kolkach zabraklo ENERGY :angry: Generalnie bylem zadowolony bo dlugo jechalismy w grupie i trzymalem sie za chlopakami bacznie obserwujac :ph34r: co sie wydarzy bo tasowali sie okrutnie a nie chcialem im przeszkadzac :icon_mrgreen:

 

Bogatszy o doswiadczenie z zachowaniem energii ,do drugiego wyscigu przystapilem z postanowieniem wiekszego luzu podczas jazdy .Efekt byl naprawde dobry bo sil nie ubywalo tak szybko .Jakis czas jechalem nawet na drugiej pozycji ale w koncu spadlem na 3 , dwa okrazenia do konca i tylna opona zaczela sie juz mocno slizgac a ze nie mamy tablicy informacyjnej jak daleko jest zawodnik za mna to jechalem caly czas tym samym tempem bo cos czulem ze ktos tam za mna z tylu sie czai :ph34r:

Prawda byla taka ze mialem jakies 10 sek przewagi nad 4 zawodnikem ! ale skad moglem to wiedziec .

Dwa okrazenia do konca i wyjscie pod mostek i w pelnym zlozeniu odlechal tyl ,trakcja zlapala ale juz postawilo mnie tak bokiem ze jak opona zlapala przyczepnosc to szarpnelo jeszcze ze dwa razy i gleba :banghead: a podium bylo w zasiegu ! tym bardziej ze juz mnie straszyli ze w przyszlym roku czeka mnie mistrzowska klasa superstock wiec to byla ostatnia szansa :biggrin:

 

Pozytyw to taki ze w drugim wyscigu pojechalem zyciowke 1:38,5 ,az sam jestem w szoku :biggrin:

Z nowych doswiadczen to takie ze koniecznie trzeba zorganizowac tablice informacyjna ,chociaz taka zeby pokazac jak daleko z tylu jest nastepny zawodnik ,zebym wiedzial czy jechac defensywnie ,spokojnie czy pelnym ogniem .

Druga sprawa to opony.

Do tej pory na wyscigowy weekend wystarczal mi jeden przod i jedna tylna opona ,jednak tempo 1:41/1:42 nie zuzywa tak opon jak 1:38/1:39 i mimo ze miecha na oponie jeszcze jest sporo to niestety ale jadac tak szybko opona juz nie daje rady.

Z drugiej stony sie ciesze ze nie byl to moj zaden blad techniczny ,w sensie ze nigdzie nie przepalowalem czy przesadzilem z hamowaniem ale poprostu ... "nieodpowiednio zinterpretowalem sygnaly pochodzace z opony" :biggrin: bo o ile na troche bardziej odprostowanym motocyklu trakcja sobie spokojnie radzi o czym sie przekonalem o tyle w pelnym zlozeniu juz poprostu nie zdazy ... i tyle .

NO nic trzeba bedzie w przyszlosci zaopatrzyc sie w:

-tablice

-kolega do pokazywania tej tablicy :biggrin:

-dwa komplety opon na runde !

A reszta juz .....w moich rekach a w zasadzie to prawej dloni i glowie . :buttrock:

Dziekuje chlopakom ktorzy byli za kibicowanie i pomoc ! :clap:

 

 

Gratulacje dla Rinasa !!!!

[MatMax78]

Trochę szkoda Piotrek ale ważne że Tobie się nic nie stało, nie wiem jak Twoje moto długo nie pojawiałeś się po tym wyścigu jak przyszedłem bo wyścigach Superbike to już Was nie było. Tablicowy :) zawsze się znajdzie, masz dużo fanów i kolegów więc z tym nie będzie problemu w przyszłości.

Powodzenia w szybkiej odbudowie moto i siebie.

[smuut]

Bardzo fajna relacja :) Dobry wynik i szkoda bardzo drugiego wyścigu, ale najważniejsze, że mimo to masz pozytywne nastawienie :)

[filipr]

W drugim wyścigu Rookie 1000 było w ogóle dziwne zdarzenie, bo ktoś miał falstart (czerwone S1000RR) i machali mu czarną flagą. Ołdakowski chyba myślał, że to jemu machają bo w pewnym momencie na prostej startowej w ogóle odpuścił gaz i wtedy przeskoczył go Hanuszewicz. Nieśmiertelny jechał bardzo ładnie i faktycznie przez moment był drugi. Za nim w sporej odległości jechał ktoś na RSV4, więc tak jak pisał zapas był i szkoda że o tym nie wiedział. Tak czy inaczej wyścig bardzo fajny i całe szczęście że Piotrek cały. Sprzęt mam nadzieję, że też w bardzo złym stanie nie jest?

No jeszcze szacun na Pazery w Rookie 600 za hamowania do Sławiniaka :) Oczywiście za wygrany wyścig też, ale to jak opóźniał hamowania jest godne podziwu.

Rinasa chwalić drugi raz nie trzeba, ale oczywiście można. Zasłużona radość chłopiny :)

 

Pozdr.

F.