Eratoo Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Jazda bez blokady na A2 to jak jazda bez prawka- ubezpieczenie też nie obowiązuje. Master your mind. Master your body. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Trochę z innej beczki, czym może grozić jazda motocyklem na A2 ze zdjętą blokadą, czy ubezpieczyciel w razie wypadku może odmówić pokrycia kosztów wypadku?Ubezpieczenie obowiązuje bo poszkodowany musi otrzymać pieniądze za szkodę jednak pojawi się regres z ubezpieczalni czyli będziesz musiał oddać wszystko co do złotówki. Jednak ubezpieczalnie nie zwracają się z regresem od razu bo maja świetny procent z takich jeleni i czekają sobie z roczek albo więcej. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chmielek Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Witam. Na wstępie od razu zaznaczę, że wiem, że temat był już wałkowany miliony razy, natomiast każdy pisze/mówi zupełnie co innego.Obdzwoniłem chyba wszystkie serwisy w mojej okolicy, które się tym zajmują i ceny wahają się między 900 a 1200 zł. W serwisach mówią, że w trakcie robienia takiej blokady robiona jest dokumentacja zdjęciowa i zakładane są plomby i na dodatek do tego wymagany jest jeszcze rzeczoznawca. Z drugiej strony na internecie wyczytałem, że to wcale nie musi być takie drogie, a jedyne za co musimy zapłacić, to hamownia, bo ogarnięcie samej blokady nie jest jakoś przesadnie skomplikowane. Motocykl to Suzuki SV650 z 2001, czyli jest jeszcze na gaźnikach. Nie mam zamiaru ściągać blokady zaraz po zarejestrowaniu sprzętu, także te plomby i rzeczoznawca mi nie przeszkadzają, natomiast chciałem zminimalizować koszty takiej operacji. Motocykl zakupiłem wczoraj, a na rejestracje mam 30 dni i nie uśmiecha mi się go rejestrować teraz na A, a potem przechodzić znowu przechodzić przez to samo. Na dodatek każdy serwis motocyklowy, który zajmuje się blokowaniem i jest wyposażony w hamownie ma kolejki do końca maja :o. Czyli reasumując pytanie do Was: Czy rzeczoznawca jest potrzebny w tym całym procesie? Czy jeżeli taką blokadę zrobi mi że tak to nazwę "zwykły" mechanik(wystawi mi na to stosowny dokument) a nie jakiś profesjonalny serwis to czy będę wstanie otrzymać dokument o zmianie mocy na hamowni? Będę ogromnie wdzięczny za jakieś podpowiedzi w wskazówki. Z góry dzięki wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Pytaj u źródła czyli w SKP. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.