Skocz do zawartości

Kawasaki KLR 600, nie mogę odpalić motocykla ;/


daniel20vm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Na wstępie chciałbym z wszystkimi się przywitać :) Jakiś czas temu kupiłem Kawasaki KLR 600 w dość okazyjnej cenie z homologacją . Motor był uszkodzony (nie odpalał). Poprzedni właściciel mówił mi że jechał i motor zgasł w trakcie jazdy (podejrzewał że na rozrządzie przeskoczył). Po rozebraniu motocykla okazało się że faktycznie jest problem z rozrządem (łańcuszek praktycznie można było podnieść i przesunąć o pare zębów-taki był luz). Zdjęliśmy cylinder i okazało się że motocykl jest zatarty. Kupiłem używany tłok+cylinder z pierścieniami w idealnym stanie (tłok 200km temu był kupiony w sklepie). Po złożeniu zestawu tłok+ cylinder, zakupie nowego łańcuszka rozrządu (okazał się prawie o 2 cm krótszy od starego taki śmietnik był w motorze), oraz ślizgów rozrządu (przez to że łańcuszek był luźny pozrywało je), poza tymi rzeczami kupiłem oczywiście nowy kpl uszczelek. Gdy wszystko złożem okazało się że motou nie idzie odpalić na kopkę (taka kompresja-po wykręceniu świecy idzię leciutką ręką) na "pycha" to po mocnym rozpędzeniu motocykla zawsze blokuje koło. Rozrusznik nie ma siły energicznie obrócić wałem (efekt podoczny jakby był rozładowany akumulator lecz nie jest bo próbowaliśmy nawet poprzez szelki od auta i to samo). Co do rozrusznika to nie mam obaw bo porzedni właściciel mówił żęrozrusznik będzie do naprawy bo on go odpalał na kopkę/pycha. Martwi mnie jednak fakt żę nie idzię odpalić motoru na kopkę... Po paru próbach odpalenia na rozwalonym rozruszniku w końcu odpalił pochodził godzinkę i go zgasiliśmy. Było to jedyne odpalenie... Rozrusznik oddałem do eelektryka który twierdzi że wszystko jest w porządku... Czy ktoś z was miał podobny problem, lub może mi pomóc? Trochę to dziwne bo widze jak na youtube odpalają klr'ki a umnie to wgl nie ma co podchodzić do kopki bo zbyt ciężko idzie by z takiego kopnięcia możnaby odpalić motor, przypomina to bardziej obracanie wałem powolne... Bardzo proszę o pomoc... Dodam że rozrząd jest prawidłowo złożony, a głowica w dobrzym stanie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mogłeś trafić tłok akcesoryjny na wyższe spręzanie i cieńsza uszczelkę pod głowicę - zmierz kompresję.

2. Czy tam nie ma dekompresatora ? Ręcznego , automatycznego ?

3. Świece to mogłes ubić rozregulowanym gaxnikiem dlatego juz nie zagadał ,

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tłok to kupiłem wraz z cylindrem w stanie idealnym, ale nie mam pojęcia czy to jest z jakiejś wersji która ma wyższe sprężanie. Uszczelka pod głowicę to z kpl uszczelek który kupiłem na allegro za 180zł. Co do kompresji to muszę pożyczyć od kogoś taki sprzęt bo nie posiadam tego w garażu ;(

 

Odprężnika nigdzie nie widzieliśmy, a wiem jak to może wyglądać. Kolega ma ktm 520 bodajże i on posiada odprężnik, sam się dziwiłem że klr tego nie ma (no chyba że jednak ma a nie wiemy). Wydaje mi się że gdy mieliśmy głowice zdjętą to byśmy zobaczyli że jest takowa część, a nic tam nie było...

 

Mógłbyś sprecyzować zagadnienie ze świecą bo nie rozumiem :(

Edytowane przez daniel20vm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swieca przy odpalaniu na krótko (ale mam na mysli kilka - kilkanaście minut) oraz pod wpływem zbyt bogatej mieszanki przestaje iskrzyć - izolator zaczyna przewodzić i nie ma iskry na elektrodzie . Przywrócenie właściwości izolacyjnych polega na mocnym podgrzaniu izolatora do temperatury samooczyszczenia - u mnie wystarczało podgrzanie mocną opalarką elektryczną przez 10 minut elektrody wsadzonej w wylot opalarki az nie zrobiła się jasna , niektórym udawało się przy pomocy kuchenki gazowej .

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Posiadam również od kilku miesięcy klr 600 też miałem problem z rozrusznikiem przy kręceniu nim motor wydawał dźwięki jak miałby się zaraz rozsypać.

Problem nie tkwi w rozruszniku tylko w kole magnesowym a konkretnie tylnej części z tyłu jest na nim takie łożysko i taka duża zębatka (którą widać zza koła magnesowego) i winna leży w tym łożysku ja wymieniłem całe koło magnesowe(miałem drugi silnik) wraz z wymianą problem znikną odpala cicho nic nie stuka a ni nic nie przeskakuje, A dekompresator powinieneś mieć automatyczny jest on na wałku wydechowym rozrządu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To łożysko to już zmieniłem bo też było rozwalone ... Przeczytałem chyba ze 20 artykułów odnośnie odprężnika w klr i już wiem że takowy jest w tym motorze. Dałem rozrusznik do regeneracji, dziś powinien już być do odbioru, wtedy opiszę czy się udało odpalić :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po założeniu naprawionego rozrusznika motor odpalił i kompresja zeszła troszkę icon_smile.gif Już jest dobrze widocznie motor po chwili "chodzenia" ułożył się. Teraz już wszystko "gra" i idzie motor odpalić "na kopa" . Dziękuję za pomoc oraz zainteresowanie tematem :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...