Skocz do zawartości

sprzeglo w mojej Eci :|


zbyhu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

No i stalo sie w koncu, to co bylo nieukniknione.

Wczoraj postanowilem pojechac sobie w gory odwiedzic kumpele, ktora na obozie jest.

Wszystko bylo caly az do Pszczyny, gdzie nagle sprzeglo zaczelo mi dzialac w sposob binarny - zero-jedynkowo. Dziala lub nie :P. Szczegolnie przy ruszaniu...

Jeszcze zdolalem dojechac do dwupasmowki na Bielsko, ale na pierwszym czerwonym MZtka powiedziala pas. Przy ruszaniu motor szarpnal i zdechl.

Odstawilem ja na pobocze (a raczej na pas dla skrecajacych w lewo) i dawaj - trzeba przywrocic dzialanie sprzegla (ktore zostalo w pozycji wysprzeglanacej silnik), zeby jakos do domq wrocic.

Ile moglem tyle zrobilem. Wyjalem linke i odkrecilem naped obrotomierza. Rozbieralem to z piec razy i skladalem, zanim okazalo sie, ze sprzeglo wrocilo (odblokowalo sie). W tym czasie zatrzymalo sie kolo mnie dwoch motocyklistow, proponujac pomoc, przez co od razu bylo mi weselej na duchu. Serdecznie pozdrawiam!!

 

Jak tylko poczulem, ze motor zas chodzi, niewiele myslac pojechalem dalej, a nie do domq :). Na szczescie kochana Ecia dowiazla mnie bez wiekszych klopotow na miejsce, a potem do domq (mam wrazenie, ze w zimnym powietrzu (chlodniejszym silniku) sprzeglo mniej defektuje).

 

Dzisiaj od rana zabralem sie za sprzeglo. Etka ile mogla tyle mnie ostrzegla, ze ja cos boli, wiec nie ma co dalej kusic losu. Bo etapy defektowania postepowaly (najpierw od czasu do czasu blokowala sie linka, potem juz stale za kazdym wylaczeniem silnika, a teraz sprzeglo dzaila zero-jedynkowo...)

Rozkrecilem dekiel (jedna sruba miala zniszczony leb - 3 godziny rozwiercania) i zabralem go do domq z garazu razem z kikoma gratami. Kosz wyglada ladnie, wiec go nie bede chyba ruszal - no chyba, ze stwierdzcie, ze musze...

 

A wiec sprawa wyglada jak w zalacznikach. Tuleja lozyskowa zajechana jak ruski plecak, lozysko w nielepszym stanie... Troche lepiej na tym tle wypada dzwignia wlaczajaca sprzeglo.

Jak sadzicie, czy to te elementy sa winne? Ktore z nich wymienic? Tzn. inaczej - tuleje i lozysko zmienie na pewno, ale co z dzwignia? Tez nowa dac?

A jesli to nie to bylo powodem moich klopotow, to co mam zrobic? Za co sie zabrac?

 

Przy okazji po powrocie do domu zabralem sie za polerowanie dekli. Jeden na razie zdarlem papierem 240. Zajelo mi to ze 4 godziny... Pomalowalem tez sobie rure od podnozkow na nowo, bo byla odrapana :P.

 

No, to jak mozecie to pomozcie :P.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No juz kupilem nowa tuleje (55zl) i lozysko (9zl). Przy okazji kupilem tez nowy czujnik luzu (tam smarkalo mi olejem) i papier scienry (zaraz bede dalej polerowal dekle).

 

Ale to co - naprawde nic nikt wiecej nie ma do powiedzenia??

Zbyhoo? MlodyVFR??

Liczylem na Wasza pomoc...

Dzisiaj w sklepie mechanik mi powiedzial, ze moze tez byc przyczyna moich klopotow zle wspolpracowanie tarczek w koszu - tzn. ze one tez moga miec porysowane krawedzie przez co moga nie wracac swobodnie do pozycji zasprzeglajacej silnik.

Co sadzicie?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

 

Ej twoja tuleja jest delikatnie mówiąć rozjeb...na. a jeśli chodzi o sprzęgło to na tą tulejke od zewnątrz dekla przychodzi taka podkładka ( nie wiem jak to nazwać takie z 3 otworami). W jakim stanie ona jest??

 

W mojej etce sprżegło miało głupie objawy czasem sie ślizgało czasem nie działało :buttrock:

Niewiedziałem co jest grane?? Okazało się że otwory w tej niby podkładce są odrobinke za duże, więc wspawałem sobie takie blaszki w tą podkładke i jest dopasior teraz ze sprzęgłem juz nic mi sie nie dzieje, ale tak było w miom przypadku.

 

Ale dość pierdół obejrzyj tą podkładke może z nią też jest coś nie tak

 

pozdrawiam!!! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Dzieki za info!

Ale u mnie zadnej podkladki nie bylo... To znaczy na samym lozysku byla podkladka pod srube ze slimakiem do napedu obrotomierza. Ale to jest zwykla podkladka bez otworow.

Wiem, ze na samej tulei powinien byc pierscien Zegera, ktory ma zabezpieczyc lozysko przed wypadnieciem z gniazda, ale u mnie go po prostu... nie ma ;].

Jakdobrze pojdzie bede skladal to jutro, wiec napisze, czy wymiana tulei i lozyska cos daly.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji kupilem tez nowy czujnik luzu (tam smarkalo mi olejem)

Musze Cie zmartwic... Prawdopodobnie wypadla/poluzowala sie zaslepka. Ja ja naprawiam zaspawujac ja :mrgreen: Kleje zadne rady nie dadza, bo za ta zaslepka zbiera sie olej i przy zmianie biegu dziala tam jak silownik i zaslepa jest wypychana. Jezeli sprzeglo dzialalo w sposob 0-1, ale dzialalo poprawnie, tzn. nie ciagnelo przy wcisnietym i nie slizgalo przy puszczonym, to znaczy, ze walnieta jest tylko regulacja, a nie kosz, czy tarcze, czyli zmiana mechanizmu rozlaczajacego powinna pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No wreszcie cos konkretnego!!

Dzieki MlodyVFR!!

O tej zaslepce to mowisz o tym otworku, co jest obok czujnika luzu? Po lewej stronie?

Faktycznie to miejsce mi podejrzanie wygladalo. Juz pytalem o nie Zbyhoo'a :crossy:.

Bede musial pojechac gdzies, kto mi smarknie tam troche spawem i bedzie spokoj...

 

A to, ze regulacja byla do bani to mi ratujesz moje dobre samopoczucie :evil:. Po trochu sie tego spodziewalem, ale zawsze opinia fachowca jest lepsza od przypuszczen :buttrock:.

Przez ta wygruziona tuleje np. plytka ustalajaca nie byla ustawiona idealnie prostopadle do jej plaszczyzny, bo zeby byly roznej wysokosci... A to chyba nic zdrowego...

Nic, lece polerowac dekiel i potem (moze dzis) poskladam to sprzeglo.

Jeszcze raz dzieki!

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest wlasnie to miejsce. A ze spawaniem trzeba uwazac, bo to jest aluminium i ma to do siebie, ze sie nie spawa, a topi. Dlatego musisz miec dobrego fachowca z tigiem, bo moze ci roztopic silnik. Ja to robilem tak, ze kladlem motor na bok, on spawal, a co jakis czas chlodzilismy woda (nie ma obawy, ze woda wleci do silnika, bo zaraz wyparowywala :mrgreen: ). Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Nooooo, sprzegielko dziala teraz cacy!!

Ladnie zasprzegla, nie slizga, i co najwazniejsze nic sie nie dzieje po zgaszeniu silnika (blokowanie zniklo ;)).

Nie ma tez dzialania zero-jedynkowego... Po prostu cud miod i orzeszki ;).

A jeszcze z wypolerowanymi dekielkami MZtka wyglada cacy. Zrobie fotki i zapodam na 4um ;).

No, to teraz jeszcze musze wymyslic, dlaczego mi sie jaraja przerywaczkie kierunkowskazow ;].

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Sorry, ze post za postem, ale inaczej nikt by tu juz nie zajrzal, a nie chce robic nowego watku.

 

Problemik maly.

Czy pod przykrywka napedu obrotomierza powinien znajdowac sie olej?

Bo jak wymienilem tuleje lozyskowa z lozyskiem, to teraz jest tam suchutko, a zazwyczaj przed naprawa troche oleju sie tam krecilo...

Zajrzalem tam dzisiaj i sie zdziwilem, ze to suche jak pieprz. Nawet tuleja lozyskowa pokryla sie lekim rdzawym pylem.

Czy to jest prawidlowe??

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...