Skocz do zawartości

Prawo jazdy 2014


KIKIWILDA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiec w dalszym ciagu powiem Ci, ze gowno wiesz.

 

Jest kilka szkol i kazda twierdzi inaczej. To tak jak z wyzszoscia swiat wielkanocnych nad bozego narodzenia.

 

I rozgranicz jeszcze zamykanie gazu przed zakretem a dodanie po apex'ie czy na na wyjsciu z niego bo pierdoly piszesz.

 

Proponowal bym abys zapoznal sie z okregiem / kolem Kamm'a

 

mozesz znalesc pod Kamscher Kreis

 

http://de.wikipedia.org/wiki/Kammscher_Kreis

 

 

 

https://www.google.de/search

 

I wyjasnij mi jak ma sie fizyka i jej towarzyszace sily do tego co piszesz ?

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

ok. Zamykanie gazu w zakręcie powoduje to że jeszcze bardziej hamujesz tyłem, wahacz opada na dół i tracisz prześwit i pochylasz motocykl bardziej niż jest to potrzebne. Stanowi to też problem dla zawieszenia, które nie ma jak się ustawić do zakrętu, tracisz przyczepność. Gaz w motocyklach dodaje sie przez całą długość zakrętu



I jak Ty możesz uczyć Kaesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamykanie gazu w zakręcie powoduje to że jeszcze bardziej hamujesz tyłem,

 

Co znaczy jeszcze bardziej ? I komu to przeszkadza ?

 

wahacz opada na dół i tracisz prześwit i pochylasz motocykl bardziej niż jest to potrzebne.

 

Co znaczy bardziej niz jest to potrzebne ?

 

Stanowi to też problem dla zawieszenia,

 

Napisz do konstruktorow i poinformuj ich o tym, bo pewnie tego nie wiedza, moze po Twoim powiadomieniu cos wymysla i dopracuja.

 

które nie ma jak się ustawić do zakrętu, tracisz przyczepność.

 

Generalnie w roku jestem kilka razy w gorach ( nizszych lub wyzszych ) i jakos tego faktu nie zauwazylem. Przednia opona zamknieta, podnozki przeszlifowane a zawieszenie tego jakos nie zauwazylo, moze bede mu musial to przy jakiejs kawie czy wodce powiedziec.

 

Zmartwie Cie tez, przyczepnosci jakos nie stracilem. Wytlumacz mi fakt, ze jezeli tylne kolo hamuje to jak ma sie to do dynamicznego przemieszczania / przeniesienia mas / masy ?

 

Komandosek, walisz takie bzdety, ze zal doope sciska

 

Gaz w motocyklach dodaje sie przez całą długość zakrętu

 

No co Ty nie powiesz ?

 

Powiedzial kto ?

 

Proponuje Ci wejsc w zakret z maxymalna predkoscia z jaka mozna go pokonac wzor znajdziesz w necie i sprobowac przez cala jego dlugosc dodawac gazu. Dodasz gazu idziesz w botanike. Nie przyszlo Ci na mysl, ze w zaleznoisci od predkosci mozna dodtosowac technike do zakretu ?

 

Ustosunkujesz sie do okregu Kamm'a ?

 

O to jak ja moge uczyc sie nie troskaj. Ci ktorzy nadali mi te uprawnienia byli troche bardziej kompetentni niz Ty kiedykolwiek bedziesz.

 

 

Yuby,

 

niemam motocykla

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Nie będe odpisywał w taki sam sposób bo robi się to nieczytelne.

 

Opona w motocyklu ze swojej natury ma różny obwód w na całej swej szerokości. Czyli jak się pochylasz to masz mniejszy obwód koła, który styka się z zakrętem. Trzymanie tych samych obrotów spowoduje faktyczne zmniejszenie prędkości. Zamknięcie gazu potęguje efekt hamowania. Przeszkadza to nie komu ale czemu - przeszkadza oponie w utrzymaniu przyczepności.

 

Zamknięcie gazu zakręcie spowoduje też zmniejszenie prześwitu i spowoduje że motocykl pochyli się bardzej niż jest to potrzebne do prawidłowego i bezpiecznego pokonania zakrętu. A jak trzeba będzie jeszcze bardziej zacieśnić zakręt - to może się nie udać.

Do konstruktorów pisać nie będę, przecież to jakiś idiotyzm. Tutaj Tobie odpiszę. Niedodawanie gazu przez całą długość zakrętu stanowi swoisty problem dla zawieszenia, bo jak w końcu w połowie zakrętu odwiniesz manetę to Tobą zabuja. A o samym dodawaniu gazu przez całą długośc zakrętu mówił czy pisał praktycznie każdy motocyklowy "autorytet" I to zaczynając od Keitha Code'a czy. Davida Hougha.

Wiem Ksie że podobnp się nie wywaliłeś(przynajmniej sie nie chwalieś) - niczego to nie dowodzi, ale pamiętam też jak gdzieśtam pisałeś że jak chciałeś sam uczyć swoją córkę jezdzić to skończyła z nogą w gipsie.

 

Ja nie wypisuje żadnych rewelacji ani odkryć. Ot pamietam co przeczytałem u w/w "autorytetów", czegoś tam sie też nauczyłem ganiając miedzy pachołkami i wiem że to o czym czytałem działa. Zaden ze mnie specjalista od telemetrii ani onanista ds.techniki jazdy by oceniać czy zawodnik MotoGP dobrze trzyma zewnętrzny łokieć, ale to o czym pisze to są same proste, podstawowe rzeczy i nie ma nad czym sie spierać.

Edytowane przez komandosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam niesmiało chciałem zauważyć że Kamscher Kreis powstał jako wynik studiów nad tym co się dzieje z samochodem w zakręcie.

I jak by nie patrzył to cała ta kinematyka samochodowa ma się kompletnie nijak do tego co się dzieje z motocyklem, przy tej samej prędkości i z takim samym ew. hamowaniem lub przyśpieszaniem.

Kompletnie różne światy w stosunku do siebie.

 

I kompletnie nie zgadze się z tym że łatwiej przejechać zakręt na motocyklu z odejmowaniem gazu niz na odwrót. Nie mówię że nie mozna. Bo jezeli sytuacja jest jakas specyficzna to jak najbardziej, np. awaryjnie w celu uniknięcia jakiegoś wypadku albo spowodowania natychmiastowej gleby żeby pijaka nie rozjechać.

Ale gdy zakręt jest normalny, czysty to ja już jestem za stary żeby zauważyć że z hamowaniem silnika jest łatwiej. Chyba że w Niemczech są inne prawa fizyki.

A im cięzszy motocykl tym wyraźniej to widać

Edytowane przez rozkosmany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkosmany

 

to fizyka ma sie roznie do roznych rodzai pojazdow ? ? ? :wub: :blink: :notworthy: W Niemczech ma sie tak samo, szkoda co najwyzej, ze w UK'u ma sie inaczej :icon_mrgreen:

 

Na Posta Komandoska odpisze dopiero za tydzien, na razie inne priorytety.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyka ta sama tylko siły inne.

Jeżeli uważasz, że różne pojazdy (o różnej masie, wielkości czy kształcie) w takich samych warunkach zachowują się tak samo, to Ciebie zaczynam się bać, a twoim kursantom współczuć.

 

Steryl

 

To moze oswiec mnie jakie sily dzialaja na dany pojazd podczas pokonywania zakretu.

 

Normalnie strach sie tu bac ! :icon_mrgreen:

 

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

 

Komandosek

Opona w motocyklu ze swojej natury ma różny obwód w na całej swej szerokości. Czyli jak się pochylasz to masz mniejszy obwód koła, który styka się z zakrętem. Trzymanie tych samych obrotów spowoduje faktyczne zmniejszenie prędkości.

 

Owszem, tylko co ma to do faktu roznych technik pokonywania zakretu ? Dzieki temu, ze opona ma rozne obwody mozesz cieszyc sie jazda motocykla, bo w przeciwnym wypadku pokonywal bys go na „ kwadratowo“

 

Zamknięcie gazu potęguje efekt hamowania. Przeszkadza to nie komu ale czemu - przeszkadza oponie w utrzymaniu przyczepności.

 

Komandosek, tyle lat juz jezdzisz to moze wypadalo by troche poobserwowac a co wazniejsze doczytac.

 

Jazda jednosladem to ciagla zmiana sil oraz ciagla zmiana zozkladu masy / dynamiczne przemieszczanie mas. I niema tu czegos nadzwyczajnego, te same sily wystepuja w wielosladach.

 

Twierdzisz, ze przeszkasza to oponie w utrzymaniu przyczepnosci. Zapytam sie wiec dlaczego jak do tej pory nie stracilem przyczepnosci przedniego kola, dlaczego nie stracilem przyczepnosci tylnego kola, ba, dlaczego nie wyglebiam sie podczas pokonywania zakretow ? W / g Twojej teori powinno to nastapic na pierwszym winklu / zlozeniu. Jak to wiec jest ?

 

Zamknięcie gazu zakręcie spowoduje też zmniejszenie prześwitu i spowoduje że motocykl pochyli się bardzej niż jest to potrzebne do prawidłowego i bezpiecznego pokonania zakrętu. A jak trzeba będzie jeszcze bardziej zacieśnić zakręt - to może się nie udać.

 

Co Ty ciagle z tym przeswitem. Przeswit jest w zupelnosci wystarczajacy, nawet szlifujac podnozkami mozesz jeszcze calkiem sporo pochylic maszyne i bez upadku przejechac zakret polecam filmik ponizej

 

 

Swego czasu do kolegi przyjechal jego kumpel. CBR 1100 XX - przetarte owiewki w dolnej czesci od poczylen, czyli przeswit niebylo.

 

Niedodawanie gazu przez całą długość zakrętu stanowi swoisty problem dla zawieszenia, bo jak w końcu w połowie zakrętu odwiniesz manetę to Tobą zabuja.

 

Przez 7 lat jak wiesz smigalem „ K 1200 S “ wiem, ze to nie Super Sport i nogami trzeba sie bylo odpychac :icon_mrgreen: , mimo tego zeden z Super Sportow nie dyspnuje do dzisiej 70 % momentu obrotowego przy 3 000 rpm. Jakos z regoly mna nie bujalo, a potrafilem odkrecic na maxa, no tyle, ze na VI biegu z regoly bylem. ale na III – cim tez sie zdarzalo i jakos w botanike nie poszedlem. Wszystko kwestia oganicia sprzetui wyczucia, ktorego niektorym brakuje. powymyslali jakies przegazowki i Fabrenhajty :icon_mrgreen:

 

A o samym dodawaniu gazu przez całą długośc zakrętu mówił czy pisał praktycznie każdy motocyklowy "autorytet" I to zaczynając od Keitha Code'a czy. Davida Hougha.

 

Dobrze, ze autorytet napisales w cudzyslowie !

 

Keith'a Code'a pomine, nie czytalem nic z jego lektury, lektura D. Hough'a jest zalosna.

 

Sorry, ale gosciu ktory opisuje technike jazdy motocyklem jako „ autorytet “ powinien znac conajmniej trzy techniki pokonywania zakretu, niestety z jego ksiazki dowiedzialem sie tylko o dwoch. Co gorsza nie podaje zadnej informacji co WLASNIE nalezy zrobic w momencie, gdy sie przeliczylismy, zle oszacowalismy zakret i musimy zlozyc sie bardziej / bardziej pochylic maszyne. Wlasnie brakujaca technika pozwala gwaltownie jeszcze bardziej pochylic motocykl a uzywa sie jej we wszystkich nagle wystepujacych sytuacjach / manewrach.

 

Technika dodawania gazu na calej dlugosci zakretu swiadczy co najwyzej, ze wszedles w ten zakret o duuuuuuuzo za wolno.

 

Prawidlowo, hmmmm, jezeli jedziesz spacerowo przed zakretem dobierasz predkosc przejazdu przez ten wlasnie zakret. Jezeli jedziesz szybciej to dohamowujesz przed czy nawet w zakrecie aby po apex'ie dodac gazu. Bez znaczenia jest, czy dohamowujesz silnikiem czy hamulcem.

 

...pamiętam też jak gdzieśtam pisałeś że jak chciałeś sam uczyć swoją córkę jezdzić to skończyła z nogą w gipsie.

 

Zgadza sie ! I tu tez zgodze sie z Davidem Hough'em, ze aby szkolic nalezy cos na ten temat faktycznie wiedziec, bo w przeciwnym razie konczy sie to wlasnie tak, jak skonczylo sie w przypadku mojej corki, i dobrze, ze tylko tak, a nie gorzej. Jej wypadek mial notabene miejsce w 2005 roku Miala wtedy niecale 14 lat, a kat. BE i kat. A szkole dopiero od roku 2007 – mowi wlasciwie wszystko za siebie.

 

Zaden ze mnie specjalista od telemetrii ani onanista ds.techniki jazdy by oceniać czy zawodnik MotoGP dobrze trzyma zewnętrzny łokieć, ale to o czym pisze to są same proste, podstawowe rzeczy i nie ma nad czym sie spierać.

 

Apropo Moto GP, to moze jak nastepnym razem bedziesz ogladal wyscigi to zaobserwuj gdzie zaczynaja hamowac oraz w jaim punkcie dodaja gazu, cala Twoja teoria na ten temat legnie po prostu w gruzach. Zaobserwuj jak dochodzi do „ oklapniecia “ przedniego kola, lowside'ra a jak do odjechania tylnego kola „ highsider'a.

 

Na koniec pytanie, co stanie sie jezeli krotko przed apex'em wcisniesz sprzeglo a co stanie sie gdy wcisniesz je p apex'ie ?

 

Pozdrawiam

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na prawidłowej jeździe ale osobiście nie widzę nic złego w odejmowaniu gazu w zakręcie a także w hamowaniu przednim, a wolno nie jeżdżę.

W warunkach drogowych zawsze traktuję pas drogi jakby był węższy niż w rzeczywistości i zawsze można podnieść trochę moto, odjąć gazu, przmxheblować, załatwić sobie trochę czasu na plan jak uratować dupę przed przeszkodą za winklem.

 

Ile razy uratowało to nie zliczę.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Spiwor

 

kurde, nie zabiera glosu, bo sie nie znasz :icon_mrgreen: a co gorsza nie ogariasz jazdy :icon_mrgreen: , skrzyni tez pewnie nie ogarniasz, ale to juz nna bajka :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą skrzynią jest coś na rzeczy bo nigdy nie mogę zapamiętać czy faza ma 5 czy 6 biegów.

Ale wystarczy nie schodzić poniżej 6 tyś. obr. ani nie wchodzić na czerwone bo może odciąć i jest git :-D

 

Mirus gówno się zdarza i moim zdaniem (może i błędnym więc nie namawiam) powinno się nauczyć hamowania w winklu.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie jesteś pewien zakrętu to powinieneś zwolnić przed nim a nie dodawać gazu, czy jechania na tylniej oponie.

 

Mirus, 12

 

uzupelnij moze profil, w innym temacie rowniez prosielm, regulamin podpisales, to sie dostosuj, chyba, ze ponizej 13 lat masz.

 

pie**ole*nie o Chopinie !

 

sie zapytam skad te madrosci wziales ?

Jak nie masz pewnosci to siedz przed kompem i pisz podobne farmazony. Kto napisal, ze tak, a nie inaczej ? Kiedy dla Ciebie rozpoczyna sie „ przed zakretem “ a kiedy w zakrecie ? ? ?

 

Przeczytaj co napisal Spiwor, jak nie rozumiesz, to czytaj tak dlugo az zrozumiesz.

:crossy:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...