Skocz do zawartości

Kawasaki ER5 Zalany silnik


Mazur5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Problem dotyczy ER5-tki z 2003 roku.

 

Przyszło mi parkować na miękkim podłożu i niestety motocykl zaliczył glebe, na lewą stronę, zanim wróciłem minęło około 10 minut (tyle zakładamy że leżał), po postawieniu do pionu odpala, jednak gaśnie na wolnych obrotach, odczekałem pare minut myślałem że gaźnik musi wyrównać stan jednak nie, problem dalej ten sam. Odpalam, lekka przegazówka, z rury wydechowej leci biały gęsty dym, chyba olej, chwile pochodził, zgasiłem, odczekałem pół godziny, myślałem ze ścieknie, niestety, nie. Musiałem się dokulać kilometr więc kawałek przejechałem, nie trzyma wolnych obrotów, odpala tylko na wkręconej manetce albo ssaniu (silnik zagrzany), chodzi nie równo, dławi się, dymi z rury. Na lawete i siedzi teraz w garażu a ja się pytam co się mogło stać. No i troszkę problemowo bo czuję paliwo w misce. Może ktoś miał do czynienia z takim problemem, niekoniecznie w ER5.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dymieniem bym się nie przejmował bo olej pewnie przedostał się przez pierścienie do komory spalania. Trochę podymi i przestanie. Co do problemów z obrotami to może pływaki albo zaworki iglicowe się zawiesiły. Opukaj gaźniki lekko młotkiem z różnych stron tylko przez jakieś drewienko żeby nic nie uszkodzić. Jak nie pomoże to zdemontuj i obejrzyj dokładnie komory pływakowe czy wszystko pracuje jak należy.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej oliwa na tłoki wpadła jak był do góry dupą prawie że. A gaźniki albo dostały syfa (odkleil sie z komor plywakowych po glebie) albo zaworki zawieszone tak jak kolega wyżej wspomniał.

Warsztat motocyklowy na warmii i mazurach zapraszamy http://www.facebook.com/fast2fix

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam własnie z garażu, nie wiem czy to noc zrobiła swoje i olej ściekł, czy te popukanie w gaźniki coś dało, jednak odpalam ( mieli, mieli i nic), ssanie, odpalam mieli mieli, zaskoczył, chwilke pochodził i odpala od strzału, żadnych dymów, dławień, pracuje dobrze, no ale zostało jeszcze wymienić olej, bo paliwo ewidentnie sie przelało, myślicie że membrana uszkodzona skoro zalało miske?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...