Nowe przepisy w Szwajcari

[goguś]

A jak komuś żle wskazuje licznik? Kogo zamkną? Kierowcę? Producenta? Diagnostę? Wszystkich?

Edytowane 6 Stycznia 2013 przez goguś

[Staszek_s]

"Twarde prawo, ale prawo" - jak to kiedyś ktoś powiedział. Nadal uważam, że ustalili dość wysoki margines dla błędu "zamyślenia" czy "omsknienia". Poza tym niejednokrotnie czytałem na tym forum peany pochwalne nad rozsądkiem zachodnich decydentów, którzy wszelkie znaki zakazu ustawiają zawsze przemyślanie i "jak tam przed zakrętem jest znak zakazu jazdy pow. 50km/h, to znaczy że dokładnie tyle tam można jechać, aby nie przepałować".

Edytowane 6 Stycznia 2013 przez Staszek_s

[Gość małaMi]

mój mąż kiedyś powiedział że jak "mężczyzna zachowuje się jak mężczyzna" to zawsze można by jakiś paragraf znaleźć i byłby karany.

natomiast przy tak restrykcyjnym prawie 90 % ciotek mogła by pochwalić się odsiadką w pierdlu.

no ale ich a nasze więzienia, można by to potraktować jako sanatorium i odpoczynku od zabieganego życia.

z drugiej strony temat "wypadek "na fm został by zastąpiony "kto siedzi" czyli nie tak źle.

Edytowane 6 Stycznia 2013 przez małaMi

[ks-rider]

Ale nie powiesz mi że nigdy się nie zamyśliłeś albo po prostu nie patrzyłeś na licznik a jechałeś więcej niż przypuszczałeś. Albo 10 metrów za tablicą z początkiem terenu zabudowanego zawsze miałeś poniżej 100km/h ( przez całe życie, bo tak trzeba rozpatrywać ten przypadek ).

 

Nie tego Ci nie powiem

 

A jak komuś żle wskazuje licznik? Kogo zamkną? Kierowcę? Producenta? Diagnostę? Wszystkich?

 

W ilu przypadkach liczznik pokazuje wiecej ni sie jedzie ? W przypadku aut do tej pory bylo jedno ktore pokazywalo idealnie, reszta mniej. W Ciezarowkach tez ewiecej nie pokazuja.

 

"Twarde prawo, ale prawo" - jak to kiedyś ktoś powiedział. Nadal uważam, że ustalili dość wysoki margines dla błędu "zamyślenia" czy "omsknienia". Poza tym niejednokrotnie czytałem na tym forum peany pochwalne nad rozsądkiem zachodnich decydentów, którzy wszelkie znaki zakazu ustawiają zawsze przemyślanie i "jak tam przed zakrętem jest znak zakazu jazdy pow. 50km/h, to znaczy że dokładnie tyle tam można jechać, aby nie przepałować".

 

W CH nie ustawia sie znakow duzo, dzieki temu jest przejrzyscie. Daleko jednak do stwierdzeia, ze przy niedostosowaniu sie doograniczenia - wyfruwa sie ( to przylatal bym bardziej Francuzom i Wlochom ). Szwajcarskie ograniczenie do 80 km/h jest upierdliwe nawet i dla mnie. Wiem tez, ze sami Szwajcarzy niekoniecznie sie do tych ograniczen stosuja i wcale nie jest ich malo.

 

Tak jak nie lubie Francuzow tak podoba mi sie jazda we Francji. W terenie niezabudowanym znakow jak na lekarstwo, zmuszaja do myslenia dostosowania predkosci do warunow, tego bym zyczyl Niemcom, o PL nie wspomne bo zupelnie inna bajka.

 

:crossy:

[Staszek_s]

Mój przykład dotyczył tylko tego, jak można dowolnie interpretować czyjeś wypowiedzi, dopasowując je do potrzeb. Przejeżdżałem kilka razy przez Szwajcarię i owszem, część jeździ szybciej niż zezwalają przepisy, ale i tak znacznie poniżej wyznaczonej granicy "odsiadki".

[ajriszkofi]

mój mąż kiedyś powiedział że jak "mężczyzna zachowuje się jak mężczyzna" to zawsze można by jakiś paragraf znaleźć i byłby karany.

Jego idolem jest tow. Stalin?

[ks-rider]

Jego idolem jest tow. Stalin?

 

Ajrisz, ja Cie prosze.... nie bedz Stuttenbissig :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Gość Zbycho]

Jak mi emerytury nie styknie to pojadę do Szwajcarii. Posiedzę w ciepłej celi, poczytam, języka się nauczę, odłożę z bieżącej emerytury ... tylko czy można mieć kompa z internetem w celi ? :icon_mrgreen:

Swoją drogą jak się nasi emeryci zwiedzą to mogą masowo odwiedzać Szwajcarskie drogi.

[ks-rider]

... tylko czy można mieć kompa z internetem w celi ?

 

Takie rzeczy to chyba tylko w Era'rze i w Szwecji :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Gość Zbycho]

Takie rzeczy to chyba tylko w Era'rze i w Szwecji :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

Muszę się dowiedzieć zanim poczynię cokolwiek ...

[chotnik]

Takie rzeczy to chyba tylko w Era'rze i w Szwecji :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Norwegii :) Jeżeli mówimy o tym samym karabinierze