MotoGP - sezon 2013

[Sikor]

bonus sytuacyjny rządzi

[piórko]

Motormania już dawno zeszła na psy, a Mick najwyraźniej skopiował artykuł wklejony przez Maćka, tyle że niestety, w fatalnej, niespójnej wersji.

 

Mick - zamiast w czase wyścigów opowiadać non-stop plotki z paddocku (zresztą często wciąż te same), skup się na tym, co dzieje się na torze. Może wtedy bardziej rzetelnie będziesz mógł ocenić jazdę poszczególnych zawodników.

[songoku]

Agnieszka daruj już te personalne wycieczki... wszyscy wiemy, ze Micka nie lubisz... Oglądaj wyścigi na Eurosport UK - ja tak robię, pomimo że do pracy Micka nie mam zastrzeżeń... Koleś ma pasję i wiedzę, to że jakieś warsztatowe problemy ma to pikuś. Jak to mawiał pewien zielony ogr - z dwojga złego lepiej w tę stronę...

[wolnemiasto]

Agnieszka daruj już te personalne wycieczki... wszyscy wiemy, ze Micka nie lubisz... Oglądaj wyścigi na Eurosport UK - ja tak robię, pomimo że do pracy Micka nie mam zastrzeżeń... Koleś ma pasję i wiedzę, to że jakieś warsztatowe problemy ma to pikuś. Jak to mawiał pewien zielony ogr - z dwojga złego lepiej w tę stronę...

kuźwa posłuchajcie sobie Borowczyka to dopiera ignorant, On w ogóle nie wie co dzieje się na torze podczas wyścigu..... Dajcie Mickowi spokój... chociaż nie wiem dlaczego przechrzcił się na MICK.... przecież Michał to takie piękne imię...

[piórko]

To nie jest kwestia sympatii lub antypatii. Po prostu Mick jest bardzo często nieobiektywny, a może raczej powierzchowny w swych opiniach. Przynajmniej ja tak to widzę (pomjając kwestie języka itd). Dużo bardziej wyważone wydają mi się opinie Adama, może również dlatego, że Adam sam się ścigał i zna ten sport od kuchni, a nie z pozycj kanapy przed TV.

 

Nie przepadam za Pedrosą, podobnie jak za Lorenzo czy Stonerem. Ale, obiektywnie patrząc, każdy z nich jest świetnym zawodnikem i zasługuje na szacunek.

kuźwa posłuchajcie sobie Borowczyka to dopiera ignorant, On w ogóle nie wie co dzieje się na torze podczas wyścigu..... Dajcie Mickowi spokój... chociaż nie wiem dlaczego przechrzcił się na MICK.... przecież Michał to takie piękne imię...

W dodatku"Mick Fijalkowski - zachęcam do interakcji...." Tragedia. Traktuje nas jak idiotów, nie wiedzących, że w adresach ineternetowych nie ma polskich znaków......

 

Pojawiają sę komentarze na Motosports.pl, że obecni komentatorzy prześcignęli Borowczyka. I to wcale nie moje komentarze....

[wolnemiasto]

To nie jest kwestia sympatii lub antypatii. Po prostu Mick jest bardzo często nieobiektywny, a może raczej powierzchowny w swych opiniach. Przynajmniej ja tak to widzę (pomjając kwestie języka itd). Dużo bardziej wyważone wydają mi się opinie Adama, może również dlatego, że Adam sam się ścigał i zna ten sport od kuchni, a nie z pozycj kanapy przed TV.

 

Nie przepadam za Pedrosą, podobnie jak za Lorenzo czy Stonerem. Ale, obiektywnie patrząc, każdy z nich jest świetnym zawodnikem i zasługuje na szacunek.

 

W dodatku"Mick Fijalkowski - zachęcam do interakcji...." Tragedia. Traktuje nas jak idiotów, nie wiedzących, że w adresach ineternetowych nie ma polskich znaków......

 

Pojawiają sę komentarze na Motosports.pl, że obecni komentatorzy prześcignęli Borowczyka. I to wcale nie moje komentarze....

nie nie, nic nie prześcignie Borowczyka... to po prostu gawędziarz...krasomówca,złotousty.Chłopaki Adam i Michał jak dla mnie odwalają kawał dobrej roboty, pamiętajmy ich zajęcie nie jest proste jak się wydaje... Uczestniczą w tym całym sobą, Mick przeciez jeździ na wyścigi,daje prezenty :) zawodnikom, to naprawdę coś wspaniałego... a Borowczyk... siedzi w studio w W-wie i co? nic jest taki gościu z RTL-a Kai Abel, ten to latał po boksach przed wyścigami F1....

Edytowane 30 Października 2013 przez wolnemiasto

[piórko]

Taaak, "Żubrówka" dla Crutchlowa i jest się "the best". Jasne.

Pozostaniemy zapewne przy swoich opiniach i tyle :). Dobrej nocy :).

[Sikor]

Przecież Rossi też dostał :)

[piórko]

Co nie zmienia faktu.... :)

[wolnemiasto]

Piórko... nie ma ideałów... krytykujesz Michała,krytykujesz Kubicę.... skrytykuj siebie :)

[piórko]

Ale to nie temat o mnie. A zapewniam Cię, że jestem krytyczna także wobec siebie.

 

Micka krytykuję za brak profesjonalizmu, (jako człowiek jest bardzo sympatyczny i go lubię), a Kubicę za arogancję, bo umięjętności nie można mu odmówić.

 

Ideałów nie ma, ale są ludzie bliżsi im i dalsi. Ale to nie temat o sportowcach idealnych, więc nie ma co się tu na temat rozwodzić. Dla mnie liczą się nie tylko sportowe wyniki.

[MatMax78]

Artykuł Micka jest świetny i mówi całą prawdę o tym zawodniku. Pedrosa jest dobry ale nie wystarczy być dobrym żeby zostać mistrzem świata. Typowałem go na czwartym miejscu przed sezonem ale nie wiedziałem że lekko mnie zawiedzie V46. :)

Co do komentaża Micka to mi kiedyś przeszkadzało jedno, wiecie co,;) napisałem o tym na forum, chłopak się zalogował wyjaśnił jak jest i po sprawie, niestety żubrówki nie wypiliśmy bo nie było okazji.:)

Niestety też od tamtej pory nie zaglada na forum albo inaczej zagląda ale nic nie wpisuje. :( Moze trochę boi się Agnieszki ale ona nie jest taka zła ma tylko swoje zdanie i je wygłasza jak większość z Was. Teksty daruj sobie personalne wycieczki nie są na miejscu bo zaraz za tym facet wygłasza swoją opinię na temat Micka i ma do tego prawo.

Komentarz jego ani Borowczyka mi nie przeszkadza, dla mnie jest ok. mozna dużo się dowiedzieć itp.

Wkurw... mnie jedynie Ci z eurosportu.pl. no nie trawie ich. :(:)

 

Zakończmy sprawę Micka i Pedrosy. Dajcie jakiś inny, fajny temat. :)

[fantom]

Ja akurat nie mam problemu z komentarzami Micka i Adama, a nadmiar plotek może przeszkadzać, jeśli ktoś ogląda cały weekend od dechy do dechy, więc siłą rzeczy coś musi się powtarzać. No i nie tylko tacy jak ty Piórko oglądają te relacje, więc dla nich mogą być nudne tematy czysto torowe. A "Mick" z tego samego powodu co "Radek" Sikorski - jak się człowiek obraca w międzynarodowym środowisku to internacjonalizuje swoje nazwisko i już - BTW, Dani Pedrosa brzmi lepiej niż Daniel Pedrosa :)

 

Colin o odejściu Spiesa: http://www.superbikeplanet.com/2013/Oct/13102845.htm

 

"To zaskakujące. Pewnie doszedł do wniosku, że to jest właśnie ten moment. Miał już tyle kontuzji i pewnie pomyślał, że to jest właśnie odpowiedni czas."

"W tym sporcie już nie ma kasy. Tutaj ryzykujesz życie, a jeśli robisz to za grosze to nie ma to sensu."

"Przez cały ten sezon (2010, razem w Tech 3) był szybszy ode mnie. Jeździł wspaniale. Był na fali wznoszącej."

 

Z artykułu: Spies jest i zawsze był bardzo nieśmiały. Inni zawodnicy uwielbiają odgrywać celebrytów, a Bena na spotkanie z Jayem Leno trzeba było ciągnąć siłą i zwyczajnie krępuje się, gdy jest wśród ludzi, któych nie zna. Tom Sykes, z którym Spies jeździł cały sezon w jednym zespole, mówi, że w zasadzie w ogóle go nie poznał. W GP Spies miał tylko dwóch bliższych przyjaciół - Colina Edwardsa i Caseya Stonera.

[songoku]

Agnieszka sorki, ale już mnie drażni to gadanie... NIE OGLĄDAJ i będzie spokó (jest tyle wersji językowych do wyboru - jak się postarasz to pewnie dżibuti też znajdziesz)... wszystko nie tak, zamiast krytykować złóż aplikację do Polsatu i zacznij komentować, zobaczymy jak będzie...

[rinas]

Ale to nie temat o mnie. A zapewniam Cię, że jestem krytyczna także wobec siebie.

 

Micka krytykuję za brak profesjonalizmu, (jako człowiek jest bardzo sympatyczny i go lubię), a Kubicę za arogancję, bo umięjętności nie można mu odmówić.

 

Ideałów nie ma, ale są ludzie bliżsi im i dalsi. Ale to nie temat o sportowcach idealnych, więc nie ma co się tu na temat rozwodzić. Dla mnie liczą się nie tylko sportowe wyniki.

 

Miałem tego nie pisać, ale przecież grzecznie mogę wszak każdy ma prawo do swojej opinii o ile nikogo nie urazi. Więc napiszę tak żeby nie urazić.

 

Kubica - be.

Mick - be.

Pedrosa, Stoner, Lorenzo - be.

 

Szkoda mi Ciebie. Nie masz w ogóle pojęcia o tematach na które się wypowiadasz.

 

Niestety też od tamtej pory nie zaglada na forum

 

A po co miał by tu zaglądać? Co to wniesie w jego życie? W sumie tyle co i moje/nasze/wasze - nic.

 

 

Colin o odejściu Spiesa: http://www.superbikeplanet.com/2013/Oct/13102845.htm

 

"To zaskakujące. Pewnie doszedł do wniosku, że to jest właśnie ten moment. Miał już tyle kontuzji i pewnie pomyślał, że to jest właśnie odpowiedni czas."

"W tym sporcie już nie ma kasy. Tutaj ryzykujesz życie, a jeśli robisz to za grosze to nie ma to sensu."

"Przez cały ten sezon (2010, razem w Tech 3) był szybszy ode mnie. Jeździł wspaniale. Był na fali wznoszącej."

 

Z artykułu: Spies jest i zawsze był bardzo nieśmiały. Inni zawodnicy uwielbiają odgrywać celebrytów, a Bena na spotkanie z Jayem Leno trzeba było ciągnąć siłą i zwyczajnie krępuje się, gdy jest wśród ludzi, któych nie zna. Tom Sykes, z którym Spies jeździł cały sezon w jednym zespole, mówi, że w zasadzie w ogóle go nie poznał. W GP Spies miał tylko dwóch bliższych przyjaciół - Colina Edwardsa i Caseya Stonera.

 

 

Spies był ( jest? ) świetnym zawodnikiem. Jak ktoś się interesuje wyścigami a nie tylko ROSSIM, to jeżeli oglądał cały sezon kiedy Nitro Nori był już pewien że to właśnie ten sezon, kiedy zgarnie majstra - przyszedł Ben i ich wszystkich porozstawiał po katach. To było niesamowite, jak on jeździł wtedy.

 

e tam nuda , najlepsze jest jak spytali Mladina co mysli o swoim bylym kumplu z teamu yoshimury i jego odejsciu z motogp(Spies): " Fucking pussy" :laugh:

 

HAHAHAHA HAHA HAHA!!!

 

Taki cwaniak a przegrał 3 lata pod rząd z Benem :D

2006, 07, 08 - Spies - 1st, Maldin - 2nd

 

dodatkowo - Spies wyjechał z tej "wiochy" jaką są Stany i mimo że macie w pyte wielki rynek, tory, zajebistą serię itp. to Ben chciał zwojować nie tylko JueSeJ ale też świat! Co po części mu wyszło, nie wygrywa się WSBK jak się jest PUSSY ;)