Gość Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 (edytowane) Jak ktoś nie chce dać zarobić (swojego rabatu) mechanikowi to potem może się skończyć na lataniu i odmienianiu. A w ogóle jeśli oddajesz auto do naprawy to powinieneś mieć większe zaufanie do tej osoby która to robi, i jeśli Ci mówi że kup simering tylny wału to go kup i najlepiej oryginał. Dajmy na to trafiłby się jakiś gównozjad i powiedział- "po co jak dobry to zostaw, nawet jak masz 200 tyś na szafie", i co wtedy nie kupiłbyś? Pojedziesz z rozrządem i mechanik powie kup pan też pompę wody, to też będziesz pytał po forach?Oddając do mechanika już go posądzasz o przestępstwo na 60 zł. Troszkę więcej zaufania by się przydało oddając auto (i w życiu też) :) Edytowane 10 Marca 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 Rabat czasem jest wysoki więc mechanik kroi zwykle 70/80% swojego rabatu reszta na korzyść klienta. Można powiedzieć że wilk syty i owca cała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 10 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 No tylko, że ten uszczelniacz nie kosztuje kilka złoty tylko około 200 - bo jest razem z obudową i nie można go z obudowy wyjąć ani kupić samego bez obudowy. Co do sprzęgła czy do innych części to nie zdarzyło mi się jeszcze kupić czegoś co by do mego auta nie pasowało, a kupiłem tego już całe mnóstwo. Co do kupowania części to zawsze kupuję przez internet markowe części (OEM) - bo tak jest najtaniej. Wiecie ile mój znajomy zapłacił za wymianę kompletnego sprzęgła w audi 80 2.0 115KM, gdy zaufał mechanikowi? 1400zł! :biggrin: Mechanik policzył 1200zł za części I 200zł za robotę. Zaglądam na internet a tam takie same sprzęgło oczywiście oryginał LUK 600zł. Nieźle zatem zarabiają mechanicy jak klient nie przychodzi z własnymi częściami. Cytuj Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 (edytowane) Przebieg podejrzewam że masz większy niż 100tyś km. prawdopodobnie nie był też wymieniany od nowości. To nie jest profilaktyka to już mus. Skrzyniajest zwalona, niby mała robota ale.......jakiś czas i Ty na to musisz poświęcić, samochód też masz unieruchomiony. Nawet nie powinieneś się zastanawiać i pytać, chyba że Twoje auto ma 30 tyś. km. przebiegu. I co to jest 2 stówki, nic. Może za 500 km zacznie się pocić, a może za 20 tyś. kto to wie. Zresztą po kiego chu*a ja się tu produkuje, nie wymieniaj to 200 zostanie, to chciałeś usłyszeć :biggrin: Edytowane 10 Marca 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 Mało policzył za robotę 350 trzeba brać za dźwiganie skrzyni 450- 500 jak są utrudnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Ano. Ja się zastanawiałem dlaczego 400-500 za skrzynię biorą. Zrobiłem to sam i teraz już wiem. Zakwasy, poobijane palce/kostki, piach w oczach. Bez kanału, najazdu, pomocy drugiej osoby. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 500zł sie bierze jak sanki idą w dół;] Sama dziura w ziemi nie wystarczy, silnik i skrzynie trzeba na czymś podwiesić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 (edytowane) Ano. Ja się zastanawiałem dlaczego 400-500 za skrzynię biorą. Zrobiłem to sam i teraz już wiem. Zakwasy, poobijane palce/kostki, piach w oczach. Bez kanału, najazdu, pomocy drugiej osoby. Qurim, bo Ty szatan a nie kogut jesteś :biggrin:, jak był mus robiłem tak samoSą takie modele że szybciej i łatwiej wyjąć silnik ze skrzynią niż samą skrzynie. Z reguły łatwiej wywala się skrzynię w tylnonapędowych, ale ile ich jest, garstka. W X3 2.0 d gdzie jest piękne podejście 1,5 godzinki wymiana kompletu sprzęgła, z przerwą na piwko, jakby się uparł to w godzinę dał by radę. Edytowane 11 Marca 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Robert wszystko się zgadza, dlatego robotę różnie się liczy. Co nie zmienia faktu że majsterkowicz może więcej zje*ać niż naprawić :P To tak jak mój kolega informatyk wymieni klocki hamulcowe i ja wymienię klocki. Niby ta sama robota a zawsze jak robię to ja hamulce działają lepiej. Sprzęgło jest upierdliwe im starszy samochód tym gorzej, dochodzi problem koła zamachowego które np. trzeba wyrównać i zebrać materiał tak żeby sprzęgło działało odpowiednio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Qurim, bo Ty szatan a nie kogut jesteś :biggrin:, jak był mus robiłem tak samo Oj zaraz tam szatan. Nie wiedziałem że się nie da, poszedłem i to zrobiłem. A potem dopiero powiedzieli że się nie da. A skąd miałemo tym wiedzieć wcześniej. Eee, podwieszać... Trzeba mieć sprzęt do tego. Hydrauliczna żaba i odpowiednie "elementy drewniane" i silnik wisi. Gorzej z manewrami jak ciężarem leży na klockach. Ale jakoś się udało. Z góry nie dałem rady wciągnąć skrzyni, co podniosłem i wsunąłem trochę to opadała w chwili gdy próbowałem się wczołgać pod auto,. Z dołu też kilka prób ale w tej pozycji ramion ciężko wrzucić skrzynię. Po kilku podejściach z każdej strony wybrałem wciąganie od góry a nogą wsuwałem grube deski pod skrzynię i tak stopniowo wchodzi, potem gdzieś się zahaczyła chyba o półoś, potem bujanie silnikiem żeby róg skrzyni wsunąć no i ucelować na wałek, jak już wskoczyła trochę to reszta poszła z palcem w d.... Skręcanie półosi i innych śrub, ustawienie wybieraka i odpowietrzenie sprzęgła to był relaks, pomimo ujemnej temperatury i mroku. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 (edytowane) Robert wszystko się zgadza, dlatego robotę różnie się liczy. Co nie zmienia faktu że majsterkowicz może więcej zje*ać niż naprawić :P za dużo informacji było, tak masz rację Edytowane 12 Marca 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.