jendrke Opublikowano 28 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 Ostatnio zdarzyło mi się przegrzać silnik, płyn w chłodnicy się zagotował i w niewielkiej iloścy wylał się przez rozszczelniony wąż obok gniazda świecy. Po fakcie oczywiście przestał palić w jakikolwiek sposób, wymiana świecy nie przyniosła efektu. Jakiekolwiek próby odpalania kończą się strzałem( czasem całkiem głośnym) z wydechu. Chodzi dokładnie o Kawasaki KMX 125 99r., ale model, rocznik i wszystko inne nie robią tutaj wielkiej różnicy, gdyż sprawa jest zwrócona głównie w stronę silnika. Prosiłbym o odpowiedzi, gdzie zacząć szukać przyczyny, oczywiście wiadomo, że ostatnią deską ratunku jest serwis, do którego narazie mi nie śpieszno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pt77 Opublikowano 29 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 a sam zgasł? czy zgasiłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jendrke Opublikowano 29 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 o ile pamiętam, to niestety sam... ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek1281 Opublikowano 29 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 Na początek sprawdź ciśnienie spręzania, oraz czy płyn w chłodnicy nie jest czasem z domieszką spalin (i/lub benzyny z olejem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 29 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 Czyli iskry w ogóle nie ma ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jendrke Opublikowano 29 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 sprawdzałem iskrę, jest odpowiednia... jutro sprawdze płyn chłodniczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 29 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 Skoro iskra jest, to raczej padła Ci uszczelka / oringi pod głowicą i przez to zagotowało płyn, który teraz pewnie dostaje się do komory spalania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jendrke Opublikowano 29 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2012 Dzięki za podpowiedzi, w od jutra mam wolne, w środę zaczne grzebać ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pt77 Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 jakby zaciągał płyn to świece powinieneś ieć mokrą z płynu. Płyn na swiecy w postaci wytrąconych kropel. Po podpaleniu zalanej świecy bedzie skwierczał i nie da się zapalić np zapalniczką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jendrke Opublikowano 2 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2012 Jeśli kogoś interesuje rozwiązanie zagadki to: faktycznie uszczelka się rozszczelniła, a także pękł pierścień który uszkodził tłok i przerysował cylinder :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi